Premiera filmu dokumentalnego poświęconego jednemu z najwybitniejszych polskich kompozytorów współczesnych - Henrykowi Mikołajowi Góreckiemu odbyła się w kinie Kosmos w Katowicach. W poniedziałek przypada druga rocznica śmierci kompozytora.
Tytuł filmu Violetty Rotter-Kozery z TVP Katowice pt. „Please find – Henryk Mikołaj Górecki” nawiązuje do fali niezwykłej popularności Góreckiego na początku lat 90. Nagrana wówczas przez London Sinfonietta pod dyrekcją Davida Zinmana ze znaną amerykańską sopranistką Dawn Upshaw III Symfonia „Symfonia pieśni żałosnych” znalazła się na czołowych miejscach angielskich i amerykańskich lat przebojów muzyki poważnej.
„Ta muzyka poruszyła wielu ludzi na całym świecie, którzy zaczęli pisać do Henryka Mikołaja Góreckiego. Nie znali adresu, pisali poprawnie nazwisko, a poza tym tylko Poland, lub Katowice, Poland i robili adnotację dla poczty: +please find+” – wyjaśniła Rotter–Kozera.
W filmie przytacza historię jednej z nadawczyń, kilkunastoletniej dziewczynki, poparzonej w pożarze, w którym zginęła jej matka i siostra. Ją samą uratował ojciec, wyskakując z nią z trzeciego piętra. Była w tak ciężkim stanie, że napisanie listu zajęło jej cały dzień. Napisała do kompozytora o tym, że jego muzyka to dla niej jedyny powód do życia.
Dostęp do starannie uporządkowanego przez mistrza archiwum listów zapewniła reżyserce żona Henryka Mikołaja Góreckiego. Ona sama również wypowiada się w filmie, podobnie jak ich dzieci, które również poszły muzyczną drogą – córka Anna jest pianistką, a syn Mikołaj kompozytorem.
Zdjęcia do filmu realizowano w Polsce oraz Stanach Zjednoczonych, Szwajcarii, Holandii, Francji i Danii. O Henryku Mikołaju Góreckim mówią m.in. Peter Weir, Krzysztof Penderecki, Jan A.P. Kaczmarek, Wojciech Waglewski, David Zinman, Antoni Wit, muzycy zespołu Lamb i Kronos Quartet. „Pamiętam pierwsze spotkanie z Góreckim… Przypomniało mi się wszystko, co czytałem o Beethovenie” – mówi w filmie założyciel słynnego kwartetu David Harrington.
„W filmie starałam się dotknąć fenomenu uniwersalnej muzyki Henryka Mikołaja Góreckiego, nie wyjaśnić go, bo to tajemnica” – podkreśliła reżyserka.
Henryk Mikołaj Górecki (1933-2010) pochodził z Czernicy k. Rybnika. Przez wiele lat był związany z katowicką Akademią Muzyczną, m.in. jako jej profesor i rektor. Był laureatem wielu międzynarodowych konkursów kompozytorskich. Otrzymał kilkanaście honorowych doktoratów uczelni krajowych i zagranicznych. Trzy tygodnie przed śmiercią, na szpitalnym łóżku, otrzymał najwyższe polskie odznaczenie - Order Orła Białego.(PAP)
lun/ ls/ mow/