Premierą spektaklu "Morderczy pokój", farsy według Rona Clarka i Sama Bobricka, uczci w sobotę 15-lecie swojej działalności opolski Teatr Ekostudio. Będzie to 45-ta premiera w historii teatru, który zasłynął m.in. sztukami wystawianymi w plenerze.
Wszystko zaczęło się, jak opowiedział PAP założyciel i twórca Teatru Ekostudio Andrzej Czernik – także aktor i reżyser – 13 marca 1999 roku od premiery spektaklu „Piłat” Wojciecha Bąka w opolskim Muzeum Diecezjalnym. „To miało być tylko jedno przedstawienie. Ale odniosło jakiś sukces i ludzie zaczęli pytać o następne” – mówił Czernik. „Pomyśleliśmy, że skoro widzowie nas chcą, to powinniśmy coś zrobić. Zrobiliśmy więc +Pamiętniki Adama i Ewy+ Marka Twaina – tym razem w Muzeum Śląska Opolskiego w Opolu. A potem ktoś zażartował, że mamy jeszcze inne muzea w Opolu, w których można wystawiać kolejne sztuki”.
Twórcy Teatru Ekostudio z tej sugestii skorzystali i następny spektakl – „Wesele” Stanisława Wyspiańskiego - wystawili w 2000 roku w Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu – Bierkowicach. „To było chyba największe nasze widowisko, gdzie były żywe konie, komary, prawdziwy księżyc i autentyczna dwustuletnia chata, która rozbrzmiewała muzyką weselną, tak jak Wyspiański to napisał” – wspominał w rozmowie z PAP Czernik.
Na 2002 i 2003 rok Ekostudio zadomowiło się w bierkowickim muzeum, wystawiając tam również cztery części „Chłopów” Władysława Reymonta, granych zgodnie z porami roku w powieści. Spektakle wystawiane były w naturalnej scenerii. „Zimę wystawialiśmy 10 lutego, było minus dziesięć stopni. To była znakomita przygoda – aktorzy grali na wolnym powietrzu, w śniegu, a widzowie przychodzili ze śpiworami” – opowiadał Czernik.
Z czasów spektakli opartych na powieści Reymonta wywodzi się też pewna nietypowa tradycja opolskiego Ekostudio – to, że sztuki grane przez ten teatr zaczynają się o nierównej godzinie – np. o godz. 18.06. „Zaczęło się właśnie od +Chłopów+. Te przedstawienia rozpoczynały się o zachodzie słońca, a ono zachodzi przecież o różnych godzinach każdego dnia. W jednym tygodniu spektakl zaczynał się więc o 18.33, a za tydzień już o 18.28. I tak zostało. Zauważyliśmy też, że jeśli ktoś widzi taką godzinę, to stara się nie spóźnić” – zażartował Czernik.
Do 2007 roku Teatr Ekostudio wystawił jeszcze kilka przedstawień w różnych punktach miasta. „Natomiast od 2007 roku mamy stałą siedzibę, gdzie jesteśmy do tej pory. Ale od plenerów nie uciekamy, by wspomnieć choćby +Wianki+ grane nad Odrą w Noc Świętojańską czy spektakl +Mikołaj II, czyli historia śmierci opolskiego księcia+ grany na schodach przy kościele w centrum Opola” – przypominał Czernik.
Teatr Ekostudio występował też w Nowym Jorku z „Piłatem” czy w Strasburgu z przedstawieniem „Takie małe nic”, czyli piosenkami Hanki Ordonówny. Część z tych spektakli – ich fragmenty - przypomnianych zostanie z okazji jubileuszu w sobotę, w specjalnym filmie wspomnieniowym. „Będą też tego wieczoru aktorzy, którzy u nas grali i przyjaciele teatru” – dodał Czernik.
Na 15-lecie działalności Teatr Ekostudio przygotował też spektakl „Morderczy pokój” wg Rona Clarka i Sama Bobricka. Jego premiera odbędzie się właśnie w sobotę wieczorem.
"Morderczy pokój" to zabawna opowieść o miłości, która zmienia się w żądzę mordu. To historia małżeństwa Millerów, które przeżywa kryzys. Jak opisują twórcy sztuki - Arlene, spragniona namiętności, wdaje się w romans z dentystą Mitchellem. Jej mąż nie dopuszcza jednak do siebie myśli o rozwodzie. Dlatego kochankowie postanawiają się go pozbyć. Akcja zaczyna się w momencie przygotowań do zbrodni. Targani namiętnościami bohaterowie knują intrygi, a przy okazji próbują zgłębić istotę małżeństwa i szczęśliwego życia.
„Nie ma tu żadnych specjalnych względów, z których na jubileusz wybraliśmy ten spektakl. Na pewno jest to pierwsza farsa w Teatrze Ekostudio i czterdziesta piąta nasza premiera” – wyliczył Czernik, reżyser premierowego przedstawienia.
W sztuce wystąpią Anna Bielańska – Pawliszyn, Marek Kędzierski oraz Andrzej Czernik. Za scenografię i kostiumy odpowiadała Małgorzata Kowalcze, a za kompozycję świateł Grzegorz Cwalina. (PAP)
kat/ dym/