15 teatrów z dwunastu krajów zaprezentuje się publiczności podczas 26. Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Lalkarskiej w Bielsku-Białej. Widzowie obejrzą przez cztery majowe dni łącznie 24 przedstawienia.
Bielski festiwal jest jednym z najbardziej prestiżowych wydarzeń w lalkarskim świecie. Odbędzie się między 22 i 25 maja.
„Mam nadzieję, że każdy spektakl stanie się dużym wydarzeniem. Bielska publiczność zobaczy przedstawienia, które odwołują się do wielkiej literatury światowej, tekstów Shakespeare`a, czy Gogola, ale będą to bardzo osobiste interpretacje znanych utworów. Pojawią się też prezentacje młodych dramaturgów polskich, charakteryzujące się bardzo współczesnym spojrzeniem na sztukę” – powiedziała szefowa imprezy Lucyna Kozień.
Większość teatrów reprezentuje Europę: Czechy, Hiszpanię, Holandię, Izrael, Niemcy, Portugalię, Rosję, Ukrainę, Wielką Brytanię, Włochy i Polskę. Przyjedzie także scena z Indonezji.
Widzowie będą mieli okazję obejrzeć też teatr lalek z Woroneża w Rosji ze spektaklem „Płaszcz” Mikołaja Gogola, który został uznany przez tamtejszy oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Sztuki Lalkarskiej UNIMA za najważniejsze wydarzenie ostatnich 15 lat.
„Teatry z naszego kontynentu reprezentują wprawdzie różne trendy, inne pojmowanie lalki, czy formy teatralnej, ale są przedstawicielami szeroko rozumianej kultury europejskiej. Indonezyjczycy pokażą coś zupełnie innego. Sięgną do źródeł pradawnego teatru, który jest dla nas odległy kulturowo i geograficznie. Będzie to tradycyjny teatr cieni Wayang Kulit, któremu towarzyszy orkiestra” – powiedziała dyrektor festiwalu.
Organizatorzy mocno zabiegali o przyjazd Indonezyjczyków. Stało się to możliwe dopiero dzięki wsparciu rządu tego kraju. Budżet festiwalu, poważnie ograniczony w porównaniu z poprzednią edycją, nie byłby w stanie poradzić sobie z takim wydatkiem.
Jak dodała Kozień ciekawym wydarzeniem będzie występ trupy teatralnej Shmuet Shohat z Tel Awiwu, który zaprezentuje sztukę „Dybuk. Pomiędzy Światami”. Jedna z najsłynniejszych żydowskich historii o miłości, której nie przekreśliła śmierć, została rozpisana na marionetki i aktorów. „Szacunek reżysera dla tradycji miesza się w tym spektaklu z nowoczesnymi rozwiązaniami i zabawą konwencjami. Widać wyraźne inspiracje obrazami Chagalla, niemieckim ekspresjonizmem, filmami Tima Burtona, czy programem +Muppet Show+ Jima Hensona. To spektakl magiczny, wielokrotnie zaskakujący, niepozbawiany jednak humoru oraz pięknej żydowskiej muzyki” – napisali o sztuce organizatorzy festiwalu.
Widzowie będą mieli okazję obejrzeć też teatr lalek z Woroneża w Rosji ze spektaklem „Płaszcz” Mikołaja Gogola, który został uznany przez tamtejszy oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Sztuki Lalkarskiej UNIMA za najważniejsze wydarzenie ostatnich 15 lat.
Wśród propozycji dla najmłodszej widowni będą m.in. „Budulinek” Naivni Divadla z Liberca w Czechach i zrealizowana przez Portugalczyków „Alicja w krainie czarów” Lewisa Carrolla. Teatr Baj Pomorski z Torunia pokaże „Najmniejszy bal świata”, a białostocka Grupa Coincidentia poetycką opowieść „Słoń i kwiat”. Gospodarze - bielski teatr Banialuka wystąpi z ubiegłorocznym spektaklem „Sen nocy letniej”.
W ostatnim dniu festiwalu jurorzy ogłoszą werdykt i wręczą nagrodę Grand Prox. Uhonorowany nią teatr otrzyma 10 tys. zł i pamiątkową statuetkę dłuta wybitnego rzeźbiarza z Bielska-Białej Bronisława Krzysztofa.
Festiwalowi będą towarzyszyły wystawy oraz warsztaty, które poprowadzi wybitna osobowość świata lalkarskiego Frank Soehnle z Niemiec. Będą one adresowane do instruktorów teatrów amatorskich i dziecięcych.
Festiwal odbywa się w Bielsku-Białej od 1966 roku. Odbywa się co dwa lata. W pierwszej edycji pod nazwą Bielskie Randez-Vous uczestniczyło osiem teatrów polskich i jeden czaski. Dotychczas w imprezie wystąpiło ponad 300 teatrów z blisko 50 krajów świata, w tym z Japonii, Chin, Hongkongu, Kuby, Togo, Australii, Argentyny, Brazylii, Kanady, Stanów Zjednoczonych, Mongolii, Iranu, Nowej Zelandii, Indii i Wietnamu. (PAP)
szf/ ls/