"Cohen-Nohavica" to tytuł spektaklu muzycznego, w reżyserii aktora teatralnego i filmowego Mariana Opani, na który złożą się utwory śpiewających poetów: Leonarda Cohena i Jaromira Nohavicy. Premiera spektaklu odbędzie się 28 listopada w Teatrze Buffo w Warszawie.
Spektaklem uczczony będzie jubileusz debiutu teatralnego Mariana Opani. W lipcu tego roku minęło 50 lat od chwili, gdy aktor po raz pierwszy stanął na deskach teatru, by zagrać Edwarda III w sztuce Christophera Marlowe'a w reżyserii Stanisława Bugajskiego.
Jak sam przyznaje, z przygotowaniem spektaklu z piosenkami Nohavicy nosił się siedem lat. "Siedem lat temu, gdy pracowałem w Komorowie na planie teatru telewizji +Dobrze+ Tomasza Manna, przyszedł do mnie brodaty facet i zapytał: +Czy pan zna Nohavicę?+. Odpowiedziałem: +A kto to jest?+ Nie wiedziałem. Puścił mi piosenki +Petersburg+ i +Football+. Myślę: +Jezus Maria, jaki genialny facet, który wzoruje się na Brelu, na Cohenie, na Wysockim, Młynarskim, na Grechucie+. (...) Siedem lat marzyłem by zrobić spektakl z jego piosenkami" - powiedział we wtorek Opania.
Spektaklem uczczony będzie jubileusz debiutu teatralnego Mariana Opani. W lipcu br. minęło 50 lat od chwili, gdy aktor po raz pierwszy stanął na deskach teatru, by zagrać Edwarda III w sztuce Christophera Marlowe'a w reżyserii Stanisława Bugajskiego. Jak przyznaje sam Opania, z przygotowaniem spektaklu z piosenkami Nohavicy nosił się 7 lat.
"Dwa lata temu zobaczyłem w telewizji koncert piosenek Cohena z Sydney z 2005 r. Zobaczyłem wtedy jak Cohena można śpiewać (...). Śpiewali go najlepsi na świecie: Rufus Wainwright, jego siostra, Bono, Nick Cave (...) Pomyślałem: +Jezus Maria, to może by tak Cohena zrobić+. Wtedy ktoś mi podpowiedział: +Dlaczego nie możesz zrobić spektaklu z piosenkami obu? Oni są tacy sami+" - wspominał.
"Tak, oni są tacy sami - są +niewyprasowani+. Lubię takich twórców, są mi bliscy, bo i ja taki jestem (...) Zrobiłem taki mały remanenty i wyszło mi, że śpiewam piosenki samych +niewyprasowanych+: Jacquesa Brela, Włodzimierza Wysockiego, Paulo Conte, Bułata Okudżawę, Wojciecha Młynarskiego, Jana Wołka. Tacy ludzie są mi bliscy" - powiedział Opania. "Moim mottem do tego przedstawienia jest grafika Goi +Kiedy rozum śpi budzą się demony+. Tu te upiory zaistnieją, choć nie będzie ich widać, wiemy przecież jak bardzo Cohen i Nohavica mają poskręcane życiorysy, w których są nałogi i nieszczęśliwe miłości" - dodał.
W pierwszej części spektaklu widzowie usłyszą m.in. tak znane piosenki Leonarda Cohena jak "Chelsea Hotel", "Jeśli wola twa", "Alleluja" i "I'm Your Girl/I'm Your Man". Wśród utworów znajdzie się też "Ptak na uwięzi" w tłumaczeniu samego Mariana Opani. W drugiej części zabrzmią piosenki Jaromira Nohavicy, m.in. "Kochanie, pachniesz deszczem" i "Football".
Na scenie zobaczyć będzie można obok Mariana Opani, Agnieszkę Matysiak, Iwonę Loranc, Natalie Kujawę, Monikę Węgiel, Piotra Machalicę, Dariusza Siastacza, Jacka Komana, Arka Kłosowskiego, Marcina Januszkiewicza, Bartka Nowosielskiego i Krzysztofa Dracza. Oprawą muzyczną spektaklu zajął się Janusz Stokłosa, za ruch sceniczny odpowiada Janusz Józefowicz.
Marian Opania (ur. 1 lutego 1943 w Puławach) ukończył warszawską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie w 1964 r. Dwa lata wcześniej debiutował w noweli Andrzeja Wajdy "Warszawa" w filmie "Miłość dwudziestolatków" (L'Amour a vingt ans). W swoim dorobku ma blisko 80 filmów fabularnych (m.in. "Palec boży", "Człowiek z żelaza", "Piłkarski poker", "Rozmowy kontrolowane"), 30 seriali.
Przez pierwszych 13 lat pracy scenicznej Opania był związany z Teatrem Klasycznym w Warszawie. Od ponad 20 lat Marian Opania związany jest z warszawskim Teatrem Ateneum, gdzie poza rolami dramatycznymi występował w spektaklach muzycznych "Wysocki", "Brel" i "Hemar", "Lot Moskwa - Odessa", "Cukierki dla panienki mam" czy "Amsterdam". Jest ojcem aktora Bartosza Opani. (PAP)
dsr/ agz/