Sześć stałych lub czasowych instalacji artystycznych stworzą na łódzkich ulicach, skwerach i nieruchomościach awangardowi artyści z Polski i zagranicy. Pierwsza z prac w ramach projektu sztuki miejskiej Uniqa Art Łódź powstanie w lipcu.
Jak tłumaczył w rozmowie z PAP Michał Bieżyński z Łódzkiego Centrum Wydarzeń i dyrektor artystyczny zaprezentowanego w środę programu sztuki miejskiej w Łodzi, jego ideą jest odejście od popularnych w mieście wielkoformatowych murali w stronę stworzenia miejskiej galerii sztuki.
"Przez ponad sześć lat, od kiedy powstał w Łodzi pierwszy mural, miasto stało się wizytówką street artu. Można jednak uznać, ze centrum zostało już nimi w odpowiedni sposób nasycone. Przez ten czas na łódzkich ścianach powstało ponad 70 prac, a teraz chcielibyśmy, by w przestrzeni miejskiej zaczęły pojawiać się różnorodne obiekty sztuki przestrzennej – rzeźby, płaskorzeźby, instalacje artystyczne oraz realizacje site-specific polegające na łączeniu elementów rzeźbiarskich z elementami krajobrazu" – tłumaczył.
Do stworzenia prac zaproszono międzynarodowych artystów, którzy mają wykorzystać różne materiały oraz technologie, tak by projekt był jak najbardziej zróżnicowany. Do końca roku w różnych punktach Łodzi zaplanowano realizację sześciu nowoczesnych obiektów artystycznych, które na stałe lub tymczasowo mają wpisać się w krajobraz miasta.
"Jako pierwsza w lipcu pojawi się wielkoformatową instalacja Hiszpanki Alicii Martin. Będzie ona złożona z książek, sprawiających wrażenie +wylewania się+ się z budynku" – powiedział Bieżyński.
W kolejnych miesiącach na fasadzie budynku przy ul. Piotrkowskiej powstanie ogromna instalacja Crystal Wagner z USA, która będzie sprawiała wrażenie "pożerania" budynku, z kolei Daniel Kaliński i Tomasz Górnicki na jednej ze ścian na stałe przymocują wielkoformatową rzeźbę, a alejki jednego z osiedlowych skwerów wypełni abstrakcyjna praca plastyczna stworzona z żywicy epoksydowej przez architekta i malarza Krzysztofa Syrucia.
W sumie do współpracy zaproszono ośmiu międzynarodowych artystów i grup. Całkowity koszt programu wynosi 260 tys. zł.
Jego partnerem została działająca od ponad 25 lat w Łodzi Towarzystwo Ubezpieczeniowe Uniqa. Jej prezes Andrzej Jarczyk liczy na współuczestnictwo w projekcie łodzian. Jako przykład podał instalację Martin, do realizacji której potrzeba kilku tysięcy książek. Jedna z prac łącząca w sobie różnorodne materiały – farbę, ceramikę, elementy lustrzane i rzeźbiarskie - autorstwa Mony Tusz ozdobi ścianę łódzkiej siedziby sponsora. (PAP)
bap/ agz/