Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu oraz Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach odebrały w środę w Bielsku-Białej nagrody marszałka województwa śląskiego w prestiżowej kategorii wystaw w konkursie na „Wydarzenie Muzealne Roku 2014".
Szef wydziału kultury śląskiego urzędu marszałkowskiego Przemysław Smyczek poinformował, że w konkursowe szranki stanęło 21 muzeów, czyli praktycznie co trzecia placówka w regionie. Zgłosiły one 49 przedsięwzięć w czterech kategoriach: wystaw, publikacji książkowych, inicjatyw edukacyjnych i popularyzacji dziedzictwa kulturowego, a także dokonań konserwatorskich.
Zdaniem Smyczka województwo śląskie nie kojarzy się z muzeami, ale liczy on, że to się zmieni. „Mamy bardzo dobre muzea. Samorządy inwestują poważne fundusze w poprawę bazy i kolekcji. Mamy dobrych muzealników, którzy potrafią robić ciekawe, narracyjne i wielowątkowe wystawy. Musimy wspólnie przełamywać stereotyp czarnego, nieciekawego Śląska, gdzie kultura i sztuka nie mają miejsca w przestrzeni publicznej” – powiedział.
Urzędnik zaznaczył, że muzea nie są tworzone i nie działają jedynie z myślą o przyszłych pokoleniach. „Gdybyśmy po to je tworzyli, to wystarczyłby magazyn na eksponaty. Robimy to wszystko dla siebie, żebyśmy przeglądając się w świadectwach przeszłości mogli zobaczyć, że jesteśmy elementem większej całości historycznej, gospodarczej, czy społecznej” – wyjaśnił.
Jak podkreśliła członek zarządu województwa Gabriela Lenartowicz, nastał teraz dobry czas dla muzeów, które stały się popularne. „Mam nadzieję, że ten złoty czas przełoży się także na sukcesy i większe nakłady na kulturę. To istotne nie tylko przez pryzmat naszej tożsamości i tradycji, ale także dla rozwoju nas samych” – powiedziała.
Nagrodzone wystawy otwarte zostały jesienią ub.r. Zdaniem Jana Planty z Muzeum Powstań Śląskim w Świętochłowicach, celem powstałej tam ekspozycji jest przybliżenie wydarzeń i uświadomienie ich znaczenia nie tylko mieszkańcom regionu, ale i całej Polski. „Bardzo chcielibyśmy spopularyzować wiedzę o powstaniach tak, jak udało się to z Powstaniem Warszawskim” – powiedział.
Planta dodał, że świętochłowicką wystawę, która łączy nowoczesne trendy w muzealnictwie z tradycyjnymi formami prezentacji, w kilka miesięcy od otwarcia obejrzało już kilkadziesiąt tysięcy osób. „Ludzie zwiedzając ją bardzo często wzruszają się odnajdując swoje nazwiska wśród uczestników wydarzeń sprzed lat” - mówił.
Stała wystawa Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu „Niezwykła historia. Kopalnia Królowa Luiza w latach 1791-1998” opowiada dzieje jednego z najstarszych, niegdyś największych i najnowocześniejszych zakładów wydobywczego węgla kamiennego w Europie.
Wystawa prezentowana jest w dawnej stacji sprężarek. Poprzez eksponaty i przy wsparciu multimediów ukazuje bujne, czasem skomplikowane dzieje kopalni. „Tu obok siebie zobaczyć można 100-letni sztandar, stary kompresor ważący ponad 70 ton i malutki list z prośbą o zapomogę skierowany do dyrekcji” - powiedział kurator wystawy Damian Halmer.
W kategorii publikacji książkowych uhonorowane zostały pozycje „Dąb. Dzieje dzielnicy Katowic” Urszuli Rzewiczok, którą wydało Muzeum Historii Katowic oraz „Zobaczyć niewidzialne. Zabytki sztuki sakralnej w powiecie tarnogórskim” Zofii Krzykowskiej opublikowane przez Muzeum w Tarnowskich Górach.
Laury w dziedzinie konserwacji odebrały Muzeum „Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie” za projekt „Konserwacja oleodruku z przedstawieniem Matki Boskiej Kodeńskiej” oraz Muzeum Historyczne z Bielska-Białej za remont wewnętrznej elewacji oraz zadaszenie dziedzińca Zamku Książąt Sułkowskich.
Za inicjatywy edukacyjne nagrody odebrały muzea w Gliwicach, Częstochowie, Śląskie w Katowicach, Zamkowe w Pszczynie i Górnośląskie w Bytomiu.
Konkurs muzealny został zorganizowany po raz dziewiąty. (PAP)
szf/ dym/