Chcieliśmy podzielić się naszym doświadczeniem, bo uznaliśmy, że może ono dać siłę innym ludziom - powiedział PAP Tomasz Śliwiński, reżyser "Naszej klątwy", nominowanej do Oscara w kategorii krótkometrażowy dokument.
"Nasza klątwa" jest zapisem zmagań reżysera oraz jego żony z bardzo rzadką, nieuleczalną chorobą ich nowonarodzonego dziecka. Klątwa Ondyny (Zespół Wrodzonej Ośrodkowej Hiperwentylacji, CCHS) powoduje zatrzymanie oddechu podczas snu i wymaga dożywotniego wspomagania czynności oddechowych za pomocą respiratora.
Dokument "Nasza klątwa" to bardzo osobista wypowiedź reżysera, ukazująca proces oswajania lęku związanego z tą chorobą. "Początkowo, gdy zaczynaliśmy kręcić, ten film miał być tylko dla nas. Potem zobaczyliśmy, jak się zmieniamy. I uznaliśmy, że warto ten film pokazać innym, ponieważ nasza historia ma uniwersalny wymiar" - wspominał w czwartkowej rozmowie z PAP Śliwiński.
"Poprzez ten film chcielibyśmy przekazać przede wszystkim to, że nie można się załamywać. Chcemy podzielić się naszym doświadczeniem. Pomyśleliśmy, że może ono dać siłę innym" - mówił reżyser.
Listę nominowanych do złotych statuetek w 87. edycji tych nagród amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek. Polacy otrzymali w sumie pięć nominacji. W kategoriach obraz nieanglojęzyczny oraz zdjęcia nominacje zdobyła "Ida" Pawła Pawlikowskiego (autorami zdjęć do "Idy" są Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski). Dwa filmy - "Joanna" Anety Kopacz i "Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego - zostały nominowane w kategorii krótkometrażowy dokument. W kategorii kostiumy Akademia nominowała Annę Biedrzycką-Sheppard, która odpowiadała za kostiumy do "Czarownicy" z Angeliną Jolie w roli głównej.(PAP)
jp/ agz/ je/