Prasa białoruska z zachwytem informuje w piątek o zdobyciu literackiej Nagrody Nobla przez Swietłanę Aleksijewicz, widząc w tym powód do dumy dla całego kraju. Gazety państwowe wykazują przy tym mniejszy entuzjazm.
Najważniejsza gazeta opozycyjna „Narodnaja Wola” podkreśla, że białoruska pisarka została laureatką najbardziej prestiżowej nagrody na świecie. „Czekaliśmy, wierzyliśmy, mieliśmy nadzieję, że to się wydarzy – Aleksijewicz już po raz trzeci była nominowana do tej nagrody. Ale i tak nowina o przyznaniu jej naszej Swietłanie zagrzmiała jak uroczysty salut. Cała Białoruś w tej chwili rozbłysła w nowy sposób” – czytamy.
Gazeta cytuje słowa Aleksijewicz, że nie traktuje Nobla, jako nagrody tylko dla siebie osobiście: „Białorusini mają teraz Nagrodę Nobla. To powód do dumy. Bo nagrodę dostałam nie ja jedna, otrzymali ją moi bohaterowie, moi rodzice, mój dziad i pradziad, którzy uczył się razem z Jakubem Kołasem”.
Proszona o skomentowanie faktu, że rosyjski portal lenta.ru nazwał ją „klasykiem rosyjskiej literatury”, Aleksijewicz odparła ironicznie: „Dobrze, że nie +liderem ruskiego świata+”.
Najważniejsza gazeta opozycyjna „Narodnaja Wola” podkreśla, że białoruska pisarka została laureatką najbardziej prestiżowej nagrody na świecie. „Czekaliśmy, wierzyliśmy, mieliśmy nadzieję, że to się wydarzy – Aleksijewicz już po raz trzeci była nominowana do tej nagrody. Ale i tak nowina o przyznaniu jej naszej Swietłanie zagrzmiała jak uroczysty salut. Cała Białoruś w tej chwili rozbłysła w nowy sposób” – czytamy.
Pisarz Wiktar Marcinowicz zwraca uwagę w niezależnym dzienniku „Komsomolskaja Prawda w Biełorussii”, że „Białorusini jako pierwsi z postsowieckich krajów w ciągu ostatnich 30 lat” zdobyli Nobla w dziedzinie literatury. „Teraz białoruska literatura zacznie interesować wszystkich. Nie będziemy tak ignorowani, także przez rosyjskie wydawnictwa. Bardzo radosna nowina!” – napisał.
„Komsomolskaja Prawda w Biełorussii” wybija na pierwszej stronie słowa Aleksijewicz, że teraz nie będzie musiała już myśleć, skąd wziąć pieniądze, żeby spokojnie pisać. Pyta też laureatkę, czy czuje się milionerką. „Przecież my na Białorusi codziennie czujemy się milionerami – odparła Aleksijewicz, nawiązując do bardzo niskiego kursu białoruskiego rubla. – Wystarczy wymienić 100 dolarów i już jest się milionerem”. Zaznaczyła jednak, że pieniądze są tematem, na który najmniej ma w tej chwili ochotę rozmawiać.
„Komosomołka” postanowiła jednak podrążyć temat i zapytała specjalistę podatkowego, o ile wzbogaci się kasa państwowa Białorusi dzięki nagrodzie Aleksijewicz. Okazuje się, że o 126 tys. dolarów.
Nobel dla Aleksijewicz wyraźnie skonsternował media państwowe, dla których tematem numer jeden są niedzielne wybory prezydenckie i spodziewane wysokie zwycięstwo Alaksandra Łukaszenki.
Dziennik administracji prezydenckiej „SB. Biełaruś Siegodnia” na pierwszej stronie zachęca wielkimi literami do głosowania przedterminowego „Głosuj! Bo przegrasz”. Poniżej czterokrotnie mniejszymi literami dowiadujemy się, że „To jej wielki dzień”.
Gazeta z radością informuje, że literacka Nagroda Nobla – „najważniejsza bodaj ze wszystkich nagród na świecie”, trafiła do białoruskiej pisarki. O jej twórczości Ludmiła Rubleuskaja pisze, że to „książki-wstrząsy, książki, w których oddaje się głos człowiekowi, jaki znalazł się w ekstremalnej sytuacji – wojny, katastrofy, rozpadu systemu politycznego, krachu wewnętrznego”.
Podkreśla też, że „Swietłana zawsze tworzy na terytorium wolności wewnętrznej” i „nie boi się pisać o tym, co myśli”. „Dzięki niej nasza literatura, nasza kultura i kraj zdobyły niezwykłe uznanie. Jesteśmy świadkami historycznego wydarzenia”.
Dziennik zwraca uwagę, że w czwartkowej konferencji prasowej Aleksijewicz w Mińsku uczestniczyła ogromna liczba korespondentów z różnych pism i krajów. Nie wspomina jednak o tym, że konferencja ta na życzenie Aleksijewicz odbyła się w maleńkim pokoju niezależnego tygodnika „Nasza Niwa”.
Białoruskojęzyczna gazeta państwowa „Zwiazda” uznała, że nowina o Noblu Aleksijewicz nie zasługuje na pierwszą stronę, gdzie najważniejsze wiadomości to rozpoczęcie w czwartek Tygodnia Matki, odsłonięcie po renowacji mozaiki „Partyzanci” oraz prognoza przymrozków.
Na trzeciej stronie „Zwiazda” pisze, że ten Nobel to w istocie nagroda „dla Białorusi, której w utworach pisarki jest bardzo dużo”. „Jest w nich ona cała. Różnorodna. Z różnych okresów. I ze wszystkimi dramatami i tragediami, których w ciągu XX wieku przeszło przez jej terytorium tyle, że nasz naród zdobył ogromne doświadczenie odnawiania się i przetrwania”. (PAP)
mw/ agz/