Odmrożenia wynagrodzeń domagają się pracownicy Muzeum Narodowego w Warszawie (MNW). "Utrzymywanie tak niskich płac w przyszłości może zagrozić pracy muzeum" - mówił na środowym posiedzeniu sejmowej komisji kultury i środków przekazu Mateusz Labuda z MNW.
Mateusz Labuda, zastępca dyrektora ds. komunikacji i spraw publicznych Muzeum Narodowego w Warszawie relacjonował na posiedzeniu, że MNW ma obecnie 402 etaty. Otrzymuje 32 mln dotacji podmiotowej rocznie, z czego 77 proc. przeznaczane jest na fundusz płac, a 22 proc. - na ochronę, media i opłaty eksploatacyjne.
Labuda podkreślił, że w ostatnich latach muzeum odnotowało znaczący wzrost liczby odwiedzających - w 2012 r. było ich 106 tys., w 2013 r. - 144 tys., a 2014 r. - 271 tys. Wedle prognoz, w 2017 r. liczba zwiedzających ma osiągnąć 420 tys. osób. Tak znaczący skok frekwencji związany jest ze wzbogaceniem oferty muzeum o działania edukacyjne m.in. dla szkół. Labuda podkreślał, że liczba pracowników muzeum nie zmieniła się od wielu lat i intensyfikacja działań placówki oznacza rosnącą liczbę obowiązków dla wszystkich zatrudnionych.
Labuda przypomniał, że kadra kuratorska i konserwatorska MNW ma "unikatowe kompetencje, których nie można nabyć na żadnej uczelni", a niskie płace pracowników zagrażają "strategicznej ciągłości zachowania kadry". Średnia wieku pracowników MNW jest wysoka, a młodych, którym mogliby oni przekazywać swoją wiedzę, odstraszają od pracy w muzeum niskie pensje. Zdaniem Labudy utrzymywanie się takiej sytuacji przez dłuższy czas może doprowadzić do zagrożenia opieki nad zbiorami MNW, obniżenia atrakcyjności placówki i jej rangi.
Andrzej Wyrobiec, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego przypomniał, że MNW od lat otrzymuje od MKiDN najwyższe dotacje ze wszystkich tego typu placówek; nie ma to jednak wpływu na wynagrodzenia pracowników, które w państwowych instytucjach kultury pozostają od kilku lat na tym samym poziomie. Resort kultury - jak mówił - nie może samodzielnie zezwalać na zwiększenie funduszy wynagrodzeń osobowych - od 2008 r. w ramach budżetowych oszczędności ustawowo zamrożono wzrost wynagrodzeń pracowników państwowych instytucji kultury.
"Resort kultury, zdając sobie sprawę z niekorzystnych warunków wynagradzania pracowników państwowych instytucji kultury, które nie są adekwatne do obserwowanego w ostatnich latach intensywnego rozwoju działalności tych jednostek, podejmuje co roku, w trakcie prac rządowych nad ustawą okołobudżetową, starania o wyłączenie podległych MKiDN jednostek z zamrożenia płac" - zapewnił Wyrobiec.
Z jego relacji wynika, że działania takie podjęto także w przypadku ustawy okołobudżetowej na 2015 r., prosząc o indywidualne potraktowanie państwowych instytucji kultury. Niestety - od początku funkcjonowania "blokady" uzyskano wyłączenie z zamrożenia płac tylko dla trzech instytucji - Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu (od 2013 r.), Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku (od 2013 r.) oraz Narodowego Instytutu Dziedzictwa (na rok 2015).
Wyrobiec podkreślił, że MKiDN będzie ponawiać wystąpienia o zniesienie zamrożenia płac pracowników państwowych instytucji kultury.
Sejmowa komisja kultury i środków przekazu chce wspierać te działania, m.in. przygotować w tej sprawie specjalny dezyderat - zapowiedział jej wiceprzewodniczący Jerzy Fedorowicz. (PAP)
aszw/ gma/