Życie rodziny Ulmów, która została zamordowana w czasie II wojny światowej za ukrywanie Żydów, stało się inspiracją do powstania monodramu "Lena". Premiera spektaklu twórców m.in. widowisk "Exodus" i "Jonasz" odbędzie się 4 grudnia w Pałacu Młodzieży w Katowicach.
Sztuka powstała na podstawie powieści "Zimno" Piotra Czakańskiego, producenta m.in. megawidowisk głównie o tematyce religijnej, które w katowickim Spodku obejrzało łącznie blisko 30 tys. osób.
"Inspiracją do napisania przeze mnie powieści były losy rodziny Ulmów" – powiedział PAP Czakański. 24 marca 1944 roku w Markowej (Podkarpacie) niemieccy żandarmi zamordowali za ukrywanie Żydów Józefa Ulmę, jego będącą w ostatnim miesiącu ciąży żonę Wiktorię oraz szóstkę ich dzieci. Zamordowali także ośmioro ukrywających się Żydów z rodzin Szallów i Goldmanów.
Bohaterem monodramu jest Zygmunt – alter ego najmłodszego, nienarodzonego syna Wiktorii i Józefa Ulmów, który – wg powieści Czakańskiego – przeżył tę tragedię. "Jest to samotny mężczyzna o silnej osobowości. Z perspektywy łoża śmierci opowie on historię swojego życia, przepełnionego tęsknotą i wyobrażeniami na temat swojego dzieciństwa z biologicznymi rodzicami, rodzeństwem i sąsiadami" – dodał twórca. Tytułowa postać - Lena - jest towarzyszką Zygmunta, przypominającą mu czasy wojny.
Przywoływane w monodramie wspomnienia z życia codziennego rodziny Ulmów mają m.in. podkreślić ówczesne relacje sąsiadujących ze sobą rodzin polskich i żydowskich. "Oni są przykładem głębokiej przyjaźni polsko-żydowskiej i pomocy międzysąsiedzkiej" – powiedział Czakański.
Odtwórcą roli Zygmunta i reżyserem monodramu jest Piotr Warszawski. Aktor zagrał m.in. główną postać w widowisku "Peregrinus" o historii Górnego Śląska, którego premiera odbyła się w połowie października br. w katowickim Spodku. (PAP)
akp/ par/