Fotografie laureata World Press Photo Kacpra Kowalskiego można oglądać w The Curator Gallery na Manhattanie. „Above&Beyond” to pierwsza indywidualna wystawa Polaka w Nowym Jorku.
Kowalski specjalizuje się w fotografii z lotu ptaka. Na wystawie pokazano 13 jego prac; są tam m.in. kompozycja z polskiego wybrzeża, „Plaża nr 9”, niedawno powstała fotografia „Plaża 1102”, a także zdjęcia z wielokrotnie wyróżnianego projektu „Efekty Uboczne”. To właśnie za cykl 30 zdjęć z projektu "Efekty uboczne" Kowalski został uhonorowany w tym roku nagrodą World Press Photo.
Fotografik wyjaśnił, że jego sztuka w 99 proc. to opowieść o relacjach człowieka z naturą. „Fotografia jest uzasadnieniem mojej pasji latania. To choroba, która uzależnia i absorbuje. Przeżywam nieprawdopodobne emocje i przygody. Robię zdjęcia tylko pod pretekstem, żeby latać. Nie zaś, żeby stać na balkonie i udawać, że latam” – powiedział PAP Kowalski.
Gdynianin używa zwykłego sprzętu reporterskiego. Wykonuje nim z wysokości 100-150 metrów kolorowe i czarno-białe fotografie, które widzowi niekoniecznie przypominają obiekty, na które kieruje obiektyw. Niekiedy kojarzą się z sztuką abstrakcyjną, to znów z surrealizmem. Jedni doszukują się pokrewieństwa z paletą Hieronymusa Boscha, zdaniem innych bogactwo szczegółów upodabnia je do malarstwa Pietera Bruegla. Są tacy, którzy zdjęcie małej wyspy porównują do bukietu kwiatów. Zarejestrowana obiektywem powódź wygląda dla nich jak statek kosmiczny. Ujęcie grupy pływaków przypomina sople lodu.
Kacper Kowalski specjalizuje się w fotografii z lotu ptaka. Na wystawie pokazano 13 jego prac; są tam m.in. kompozycja z polskiego wybrzeża, „Plaża nr 9”, niedawno powstała fotografia „Plaża 1102”, a także zdjęcia z wielokrotnie wyróżnianego projektu „Efekty Uboczne”. To właśnie za cykl 30 zdjęć z projektu "Efekty uboczne" Kowalski został uhonorowany w tym roku nagrodą World Press Photo.
"Zakochałem się w jego zdjęciach" – przyznał kurator wystawy Bill Shapiro. "Zauważyłem jego zdjęcie plaży w prażącym słońcu na Photoville Festival na Brooklynie z odległości 100 metrów i z miejsca zakochałem się w nim. (…)Poprosiłem, żeby pokazał mi inne. Jedno było piękne, drugie było piękne, każde inne było piękne” – powiedział PAP kurator.
Shapiro jest pod wrażeniem techniki polskiego artysty i sposobu kadrowania zdjęć, pozwalającego na wydobycie najważniejszych partii fotografii. Zwraca uwagę na bogatą ikonografię oraz wielość znaczeń: krzyż, chaos, pęknięcia cywilizacji. W „Plaży nr 9” dopatrzył się "tego, co najlepsze i najgorsze w ludzkości".
Kowalski z zawodu jest architektem, a zamiłowania - pilotem. Od 19 lat lata paralotnią, a od pięciu - jednoosobowym wiatrakowcem. „Chociaż jestem 100 metrów nad ziemią, wydaje mi się, że przebywam w innej przestrzeni” – tłumaczy.
Fotograf ma różne zainteresowania. Wciąż kontynuuje pracę nad projektem dokumentalnym „Efekty Uboczne”. Nie od razu ciekawiły go zdjęcia z lotu ptaka. Kiedy był w Nowym Jorku w roku 1999 zrobił panoramę Manhattanu z dzielnicy Staten Island.
„To był jeszcze czas kiedy pasjonowała mnie fotografia z ziemi. Dzisiaj na ziemi nie fotografuję. Odpoczywam tam od aparatu” – tłumaczy.
Właścicielka galerii Ann S. Moore powiedziała PAP, że podziela pogląd Shafiro o niezwykłym talencie Kowalskiego. Jest dokładnie takim fotografem, jakiego chciała zaprezentować - podkreśliła. „Ma niezwykłe oko, jest jak ludzki dron. Nie powiedział nam gdzie robił zdjęcia i przez tydzień próbowałam odcyfrować na Google lokalizację tych zdumiewających fotografii. Czuje się zaszczycona, że mamy go w galerii” – zapewniała.
Kacper Kowalski otrzymał nagrodę World Press Photo po raz trzeci, zostanie nią uhonorowany w sobotę w Amsterdamie.
„Nie jeżdżę do Afryki czy Indii, by fotografować spektakularne miejsca. O złożonych problemach cywilizacyjnych świata opowiadam z mojego podwórka i cieszę się, że ten sposób patrzenia został dostrzeżony. Właściwie nagrody, które otrzymałem, powinno dostać moje miasto Gdynia, które jest tematem moich prac” – mówi laureat nagrody World Press Photo.
Jego wystawa w The Curator Gallery potrwa do 30 maja br.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ agz/