Ok. 190 cennych eksponatów, m.in. oryginalny widymat Unii Lubelskiej z 1569 r., pokazano na przygotowanej przez Muzeum Historii Polski na Zamku Królewskim w Warszawie wystawie „Pod wspólnym niebem”. Ekspozycję o dawnej Rzeczypospolitej odwiedziło ok. 10 tys. osób.
Eksponowana od początku maja do końca lipca wystawa "Pod wspólnym niebem. Rzeczpospolita wielu narodów, wyznań i kultur (XVI-XVIII w.)" przypominała współczesnym widzom, że na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej, gdzie obecnie istnieją różne państwa i narody, prawie dwa i pół stulecia funkcjonowało państwo zamieszkane przez wiele grup narodowościowych i etnicznych. Państwo to było przykładem tolerancji i pokojowego współżycia mniejszości.
Jak powiedziała PAP kuratorka wystawy, Monika Matwiejczuk z Muzeum Historii Polski, ekspozycja była próbą ukazania wielkiego dziedzictwa I Rzeczpospolitej, podkreślenia jedności w wielości kultur, języków, wyznań. „Chcieliśmy spojrzeć na dawną Rzeczpospolitą w sposób inny, niż robili to dotychczas nasi poprzednicy, pełniejszy, nie idealizując, lecz uwrażliwiając widza na zagadnienia jej wielokulturowości, zróżnicowania etnicznego, wielowyznaniowości, wreszcie wyjątkowej na tle europejskim tolerancji religijnej” – tłumaczyła Matwiejczuk.
Wystawa składała się z sześciu części. Dwie pierwsze przybliżały zjawisko wielokulturowości z perspektywy całego państwa, koncentrując się na takich zagadnieniach jak fenomen staropolskiego federalizmu, skład etniczny i wyznaniowy społeczeństwa. Dwa kolejne fragmenty wystawy stopniowo zawężały perspektywę, koncentrując się na problematyce tożsamości regionalnych i lokalnych oraz sposobach funkcjonowania jednostek w społeczeństwie wielokulturowym. Kolejna część przybliżała kwestię oddziaływania wieloetniczności na ówczesną kulturę. Ekspozycję kończyła prezentacja "Co nam zostało z tamtych lat", po obejrzeniu której zwiedzający mogli dowiedzieć się, co w Polsce, a także na terenach dawnej Rzeczypospolitej, zostało z tamtego okresu.
„Ekspozycja miała być dla nas kolejną próbą, miała pokazać, w jaki sposób Muzeum Historii Polski chce mówić o historii, skłaniać do refleksji i dyskusji nad naszą przeszłością. Myślę, że cel osiągnęliśmy, wystawa się spodobała, można było o niej usłyszeć m.in. w mediach, na uniwersytetach (...). Nasi widzowie zareagowali bardzo pozytywnie, zewsząd sypały się pochwały i gratulacje, również od polskich i zagranicznych kolegów po fachu - historyków i muzealników, ale też od szerokiej publiczności” – mówiła Monika Matwiejczuk kuratorka wystawy.
Na wystawie zaprezentowano ok. 190 eksponatów ze zbiorów kilkudziesięciu placówek muzealnych, archiwów i bibliotek w Polsce. Wykorzystano także m.in. fragment mapy sztabowej wykonanej pod koniec XVIII w., znajdującej się w Archiwum Wojennym w Wiedniu.
Spośród cennych eksponatów pokazano m.in. oryginalny widymat, czyli potwierdzenie zawarcia Unii Lubelskiej podpisane przez króla Zygmunta Augusta, różaniec króla Stefana Batorego, debiut wydawniczy Mikołaja Kopernika oraz szaty liturgiczne duchownych różnych wyznań.
Oprócz eksponatów i dokumentów z epoki autorzy wystawy wykorzystali nowoczesne technologie wizualne. Dzięki nim możliwa była m.in. atrakcyjna prezentacja panoram wielu miast we wczesnej epoce nowożytnej, a także mało znanych szkiców gdańszczanina Martina Grunewega z jego licznych podróży po Rzeczypospolitej na przełomie XVI i XVII w.
Ekspozycję odwiedziło ok. 10 tys. osób, w tym wiele ważnych osobistości. „Jednym z pierwszych gości na naszej wystawie był prezydent Bronisław Komorowski z małżonką, na wernisażu wystawy mieliśmy przyjemność gościć ambasadorów Niemiec i Litwy, panią senator Barbarę Borys-Damięcką, panią Andę Rottenberg. Wystawę w trakcie jej trwania zobaczyło wielu fachowców: historyków oraz dyrektorów muzeów z kraju i zagranicy” – zaznaczyła Matwiejczuk.
Wystawie towarzyszyło wiele wydarzeń o charakterze popularyzatorskim i edukacyjnym, m.in. cykl wykładów historycznych, warsztaty dla młodzieży, rodzinna gra miejska „Spacer imć pana Rocha do Króla Jegomości – w poszukiwaniu śladów I Rzeczpospolitej” oraz debata „Przeszłość łączy czy dzieli? Tożsamości narodowe a proces zbliżenia państw”.
„Ekspozycja miała być dla nas kolejną próbą, miała pokazać, w jaki sposób Muzeum Historii Polski chce mówić o historii, skłaniać do refleksji i dyskusji nad naszą przeszłością. Myślę, że cel osiągnęliśmy, wystawa się spodobała, można było o niej usłyszeć m.in. w mediach, na uniwersytetach (...). Nasi widzowie zareagowali bardzo pozytywnie, zewsząd sypały się pochwały i gratulacje, również od polskich i zagranicznych kolegów po fachu - historyków i muzealników, ale też od szerokiej publiczności” – wyjaśniła Matwiejczuk.
Jak podkreśliła, muzeum chce dalej przybliżać historię dawnej Rzeczypospolitej. „Mamy nadzieję już niedługo zaprezentować widzom, tym którzy nie zdążyli zobaczyć wystawy, i tym, którzy na wystawie już byli, ale chcieliby powtórnie ją obejrzeć, pakiet edukacyjny będący swego rodzaju wirtualną i interaktywną wycieczką po wystawie” – podsumowała Matwiejczuk.
Honorowy patronat nad wystawą „Pod wspólnym niebem” sprawował prezydent Bronisław Komorowski. Patronem medialnym wystawy była Polska Agencja Prasowa. (PAP)
wmk/ hes/