Późnym wieczorem 12 grudnia br. przed domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego na warszawskim Mokotowie zgromadzili się mieszkańcy stolicy, z których zdecydowaną większość stanowili przeciwnicy decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego przed 30 laty. Gen. Wojciech Jaruzelski niezmiennie broni decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego. Twierdzi, że uchronił Polskę od chaosu gospodarczego, bratobójczej walki i sowieckiej interwencji zbrojnej, która byłaby konsekwencją procesu rozkładu państwa i destabilizacji regionu.
Dokładna liczba osób, które w wyniku wprowadzenia stanu wojennego poniosły śmierć, nie jest znana. Przedstawiane listy ofiar liczą od kilkudziesięciu do ponad stu nazwisk. Nieznana pozostaje również liczba osób, które straciły w tym okresie zdrowie na skutek prześladowań, bicia w trakcie śledztwa czy też podczas demonstracji ulicznych. Do najtragiczniejszych wydarzeń doszło 16 grudnia 1981 r. w Kopalni Węgla Kamiennego "Wujek", gdzie w trakcie kilkugodzinnych walk milicjanci użyli broni palnej, zabijając dziewięciu górników. (PAP)