Czołgi i różnego rodzaju wozy wojskowe na ulicach, wszechobecni milicjanci i żołnierze z bronią oraz koksowniki, przy których się ogrzewali – to po 43 latach najczęściej zapamiętane obrazy z zimy 1981 r. w Polsce. Wprowadzenie stanu wojennego było wydarzeniem bez precedensu w naszej części świata.
21 listopada 1997 r. zapadł wyrok w procesie zomowców - milicjantów plutonu specjalnego, którzy brali udział w pacyfikacji kopalni "Wujek" w Katowicach na początku stanu wojennego. Nikogo nie skazano, ale górnicy i bliscy zabitych w trakcie pacyfikacji dziewięciu górników z tym wyrokiem się nie pogodzili.
Nowi świadkowie zostali ustaleni w postępowaniu dotyczącym śmierci pobitego przez ZOMO Wojciecha Cieślewicza. Dziennikarz zmarł 2 marca 1982 roku w poznańskim szpitalu. W 2023 roku prezes IPN Karol Nawrocki poinformował o podjęciu na nowo śledztwa w tej sprawie.
Akt oskarżenia przeciwko trzem byłym funkcjonariuszom ZOMO, którzy mieli pobić mężczyznę zatrzymanego w związku z manifestacją uliczną przeciwko bezprawiu stanu wojennego, wniósł do sądu prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie – przekazuje w czwartek IPN.
Na nowo podjęte zostało śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Wojciecha Cieślewicza – poinformował w czwartek w Poznaniu prezes IPN Karol Nawrocki. 29-letni dziennikarz, pierwsza ofiara stanu wojennego w Poznaniu, zmarł 2 marca 1982 roku po pobiciu przez ZOMO.
40 lat temu, 16 grudnia 1981 r., siły bezpieczeństwa na rozkaz junty wojskowej gen. Jaruzelskiego brutalnie stłumiły strajk okupacyjny w kopalni „Wujek”. Od kul milicji zginęło dziewięciu górników. Była to jedna z największych i nie w pełni osądzonych zbrodni stanu wojennego.
Nie żyje Teresa Majchrzak, matka Piotra, który w 1982 roku w Poznaniu miał zostać pobity na śmierć przez ZOMO. Jego śmierć do dziś nie została wyjaśniona; Teresa Majchrzak przez lata walczyła o ukaranie sprawców.
Zmarła pani Teresa Majchrzak, dzielna matka Piotra Majchrzaka, śmiertelnie pobitego przez ZOMO w czasie patriotycznej demonstracji w 1982 r.; przez prawie 40 lat wytrwale dobijała się o sprawiedliwość, ale nie było dane jej tego doczekać – wskazał w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
Na 19 czerwca Sąd Apelacyjny w Katowicach wyznaczył termin rozprawy odwoławczej b. członka plutonu specjalnego ZOMO Romana S., oskarżonego o strzelanie do górników z kopalni Wujek w grudniu 1981 r. Kika miesięcy temu sąd I instancji skazał go na trzy i pół roku więzienia.
Karę trzech i pół roku więzienia wymierzył w piątek Sąd Okręgowy w Katowicach b. członkowi plutonu specjalnego ZOMO Romanowi S., oskarżonemu o strzelanie do górników z kopalni Wujek w grudniu 1981 r. Od milicyjnych kul zginęło wtedy dziewięciu protestujących górników, a 21 zostało rannych.