03.12.2010. Warszawa (PAP) - Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew osobiście uhonoruje w poniedziałek w Warszawie Andrzeja Wajdę Orderem Przyjaźni Federacji Rosyjskiej - poinformował w piątek PAP Rafał Sobczak z Biura Rzecznika Prasowego polskiego MSZ. Sobczak zaznaczył, że miejsce, w którym odbędzie się uroczystość odznaczenia Wajdy nie jest jeszcze ostatecznie ustalone. Pod uwagę brany jest głównie Pałac na Wodzie w Łazienkach, gdzie w poniedziałek po południu odbędzie się 5. Polsko-Rosyjskie Forum Dialogu Obywatelskiego.
O przyznaniu Andrzejowi Wajdzie Orderu Przyjaźni Federacji Rosyjskiej służba prasowa Kremla poinformowała w sierpniu tego roku. W uzasadnieniu napisano, że reżyser został uhonorowany za wielki wkład w rozwój rosyjsko-polskich stosunków w sferze kultury. Sam Wajda uznał jednak, że prezydent Rosji nagrodził go przede wszystkim za zrealizowanie filmu o Katyniu.
Wajda nie odebrał swojej nagrody osobiście w Rosji; uroczystość uhonorowania go orderem przełożono na grudzień, na czas wizyty prezydenta Miedwiediewa w Warszawie.
"To piękne. Cieszę się, że mnie to na starość spotkało" - tak w sierpniowej rozmowie z PAP reżyser komentował przyznanie mu rosyjskiego odznaczenia. Podkreślał ogromne znaczenie "faktu pokazania +Katynia+ w telewizji rosyjskiej, gdzie obejrzało go kilkanaście milionów ludzi".
"Nagle temat, który od 1940 roku, gdy to się wydarzyło, był tematem całkowicie zakłamanym albo kompletnie nieistniejącym, zaistniał w Rosji" - mówił reżyser. "Łączę to wyróżnienie od prezydenta Rosji z pokazem filmu +Katyń+, który jest próbą przełamania bariery, trudnej sytuacji pomiędzy naszymi narodami w sprawie katyńskiej" - powiedział Wajda.
Rosyjska telewizja państwowa Rossija pokazała "Katyń" dwukrotnie w kwietniu tego roku. Po raz pierwszy wyemitowała go 2 kwietnia (w kanale tematycznym Kultura). Druga projekcja odbyła się 11 kwietnia; wówczas Rossija zaprezentowała "Katyń" w najlepszym czasie antenowym.
Przed pokazem 2 kwietnia Wajda wyznał, iż nie sądził, że dożyje takiej chwili. W wypowiedzi dla telewizji Rossija zauważył, że pracując nad filmem polscy i rosyjscy aktorzy myśleli o jednym - "o znalezieniu drogi do wspólnego rozumienia tego, że należy oddzielać system, reżim od narodu, oddzielać Stalina od naszych przyjaciół Moskali". "Był taki wiersz Adama Mickiewicza - +Do przyjaciół Moskali+. My też chcieliśmy, aby ten film był skierowany do przyjaciół - z otwartością i nadzieją na wzajemne zrozumienie" - oświadczył reżyser.
Po projekcji odbyła się dyskusja, którą wyemitowano na antenie. Jej uczestnicy byli zgodni, że "Katyń" nie jest obrazem antyrosyjskim, lecz antytotalitarnym. Film Wajdy precyzyjnie przedstawia prawdę o tragedii, którą przeżyły oba narody - ocenił szef Federalnej Agencji Archiwalnej Andriej Artizow. Dyrektor Instytutu Historii Powszechnej Rosyjskiej Akademii Nauk, profesor Aleksandr Czubarian zaznaczył z kolei, iż film ten wiernie oddaje to, co wiadomo z dokumentów archiwalnych - że polskich oficerów w Katyniu rozstrzelało NKWD, a nie hitlerowcy, jak utrzymywano w ZSRR.
"Projekcja tego filmu w Rosji miała wielu przeciwników" - zauważył przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Konstantin Kosaczow, wyrażając jednocześnie przekonanie, że po tym, jak film został wyświetlony "będzie ich znacznie mniej". Według Kosaczowa, zaprezentowanie dramatu Wajdy było epokowym wydarzeniem w poznawaniu naszej wspólnej, tragicznej historii.(PAP)
jp/ abe/ jbr/