Pierwsze fotografie XIX-wiecznej Warszawy wykonane z lecącego balonu oraz zdjęcia ukazujące życie codzienne wykonane skonstruowanym przez Konrada Brandla aparatem umożliwiającym robienie fotografii "z ręki" znalazły się w albumie „Konrad Brandel (1838-1920)”.
Publikacja jest częścią wydawanej przez Dom Spotkań z Historią i Muzeum Narodowe serii "Fotografowie Warszawy" ukazującej dzieje stołecznej fotografii od jej początków i przybliżającej osoby, które zajęły się tym nowym wówczas medium.
"Każda z tych postaci jest ciekawą osobowością. Byli nie tylko zawodowymi fotografami prowadzącymi atelier, ale realizowali też pomysły na różne projekty zdjęciowe. Zaczęliśmy od Karola Beyera, naszego pierwszego naprawdę wybitnego zawodowego fotografa. Później przedstawiliśmy sylwetkę Maksymiliana Fajansa, artysty i litografa, który do swej pracowni wprowadził fotografię" - opowiadała PAP autorka albumu Danuta Jackiewicz.
Trzecią postacią jest bohater obecnie wydanego albumu - Konrad Brandel. "Zajął się on fotografią bardzo wcześnie, bo już w gimnazjum, kiedy po raz pierwszy napisał o tej technice, z którą potem związał się na całe życie. Stał się nie tylko zawodowym fotografem, ale nawet sam skonstruował w latach 80. XIX w. aparat do wykonywania fotografii reporterskich +z ręki+. To było ewenementem w tamtym okresie. Brandel jest także pierwszym europejskim fotografem, który robił zdjęcia z lecącego balonu" - powiedziała Jackiewicz.
Konrad Brandel posiadając stworzony przez siebie reporterski aparat zajął się robieniem zdjęć na warszawskich ulicach. "I to z takiej nam dzisiaj znanej perspektywy, czyli nie ze statywu, ciężką kamerą, ale właśnie chodząc między ludźmi. Dzięki temu nie zwracał na siebie uwagi i udało mu się wykonać bardzo ciekawe zdjęcia ukazujące życie codzienne stolicy końca XIX w." - podkreśliła autorka albumu Danuta Jackiewicz.
Jak dodała, Brandel jest również "naszym pierwszym fotografem medycznym". "Zainteresował się współpracą z warszawskimi lekarzami i podjął niezwykle trudny temat. Mianowicie fotografował stany chorobowe, zwłaszcza schorzeń skórnych pacjentów i różne patologie medyczne. To niezwykłe zdjęcia. Stworzył albumy, za które otrzymywał nagrody w konkursach na całym świecie. I to przyniosło mu również docenienie w postaci faktu otrzymania w 1875 r. tytułu fotografa Uniwersytetu Warszawskiego noszącego wówczas nazwę +Cesarski+" - mówiła autorka.
Jak relacjonowała, Brandel posiadając stworzony przez siebie reporterski aparat zajął się robieniem zdjęć na warszawskich ulicach. "I to z takiej nam dzisiaj znanej perspektywy, czyli nie ze statywu, ciężką kamerą, ale właśnie chodząc między ludźmi. Dzięki temu nie zwracał na siebie uwagi i udało mu się wykonać bardzo ciekawe zdjęcia ukazujące życie codzienne stolicy końca XIX w. I to nie tylko w tych centralnych punktach miasta, na głównych ulicach, ale również w dzielnicach dotąd mało uczęszczanych przez fotografów jak Wola, Praga, Muranów czy Pole Mokotowskie" - podkreśliła Jackiewicz.
Album otwiera esej autorki przybliżający sylwetkę bohatera. "Piszę nie tylko o tym, co robił w Warszawie, ale także o jego zdjęciach wykonywanych w innych miejscach, także poza granicami. Natomiast zdjęcia prezentowane w albumie dotyczą tylko Warszawy i pochodzą z lat 1865-1897. Będą to właśnie wspomniane pierwsze dwie fotografie zrobione podczas lotu balonem. Można również zobaczyć zdjęcia wykonane przez Brandla z wieży Zamku Królewskiego, czyli tę znaną fotograficzną panoramę ówczesnej Warszawy z 1873 r." - opowiadała autorka.
W publikacji znalazły się także wykonywane przez Brandla portrety nagrodzone przez londyńskie Królewskie Towarzystwo Fotograficzne. "Był to nasz pierwszy fotograf, wyróżniony przez to wybitne grono brytyjskich fotografów. W albumie znalazło się też wiele zdjęć powstających w tamtym okresie budynków warszawskich czy sceny rodzajowe. Brandel dokumentował także działalność różnych stowarzyszeń społecznych np. Towarzystw Cyklistów czy Wioślarskiego, które w trudnym okresie zaborów pomagały podtrzymywać polskość" - dodała Jackiewicz.
W albumie znalazło się 90 zdjęć. "Mają piękne barwy żółtawo-brązowe i różowo-fioletowe typowe dla odbitek fotograficznych z XIX w. Brandel co prawda wprowadza nas już swą osobą w wiek XX, ale nie mamy jego starszych zdjęć niż te z końca XIX w. Te z początku XX w. są już właściwie tylko prywatne. Konrad Brandel był bardzo ciekawą postacią, do końca życia jak widać związaną z fotografią. Myślę, że album może być ciekawą pozycją zarówno dla miłośników naszego miasta, jak i sztuki fotografii" - podsumowała autorka.
Patronem medialnym albumu "Konrad Brandel (1838-1920)" jest Polska Agencja Prasowa. (PAP)
akn/ agz/