11.08.2010. Warszawa (PAP) - Andrzej Wajda, uhonorowany przez Dmitrija Miedwiediewa Orderem Przyjaźni - jednym z najwyższych odznaczeń państwowych Federacji Rosyjskiej - uważa, że prezydent Rosji nagrodził go w ten sposób przede wszystkim za zrealizowanie filmu o Katyniu. "To piękne. Cieszę się, że mnie to na starość spotkało" - powiedział w środę PAP reżyser.
Sam Andrzej Wajda uważa jednak, że rosyjski prezydent nagrodził go przede wszystkim za wyreżyserowanie filmu o zbrodni katyńskiej. "Ja to wyróżnienie łączę z moim filmem +Katyń+. I myślę, że robię słusznie" - komentował Wajda w środowej rozmowie z PAP.
Reżyser "Katynia" nie odebrał jeszcze w Rosji swojej nagrody osobiście. "Na razie nadeszła do mnie wiadomość o tym wyróżnieniu. Myślę jednak, że wręczenie mi nagrody będzie przełożone dopiero na jesień. Mam zobowiązania zdrowotne i przez najbliższe tygodnie muszę być pod opieką moich lekarzy" - powiedział Wajda.
Artysta zwrócił uwagę, że w przeszłości dzieła polskiej kinematografii - zwłaszcza obrazy realizowane przez twórców polskiej szkoły filmowej - odnosiły się do najważniejszych wydarzeń politycznych i społecznych dotyczących naszego narodu, co "odgrywało bardzo ważną rolę".
Wajda żałuje, że obecnie - jak się wydaje - polskie kino niemal przestaje odgrywać taką rolę. "Kino stało się bardziej osobiste, przekształciło w wyznanie jednostki wobec innych" - mówił.
Wajda podkreślił ogromne znaczenie "faktu pokazania +Katynia+ w telewizji rosyjskiej, i to dwukrotnie, gdzie obejrzało go kilkanaście milionów ludzi". "Nagle temat, który od 1940 roku, gdy to się wydarzyło, był tematem całkowicie zakłamanym albo kompletnie nieistniejącym, zaistniał w Rosji" - powiedział reżyser.
"Łączę to wyróżnienie od prezydenta Rosji z pokazem filmu +Katyń+, który jest próbą przełamania bariery, trudnej sytuacji pomiędzy naszymi narodami w sprawie katyńskiej" - mówił artysta.
Wajda przypomniał w rozmowie z PAP, że jego nowym reżyserskim projektem będzie film o Lechu Wałęsie, realizowany m.in. dlatego, że - jak mówi - trudno mu pogodzić się "z atakami na Wałęsę, z insynuacjami, które go spotkały".
"Scenariusz filmu jest w trakcie powstawania, pisze go Janusz Głowacki. Chcemy przedstawić naszego bohatera tak, jak my go widzimy. Wałęsa to człowiek, który odegrał ogromnie ważną rolę w naszym życiu politycznym, w procesie, który doprowadził do tego, czym dzisiaj jest Polska" - powiedział Wajda.
Zaznaczył jednocześnie, że nie ma jeszcze ustalonej daty rozpoczęcia zdjęć filmu ani aktora wyłonionego do zagrania roli Lecha Wałęsy.
Rosyjska telewizja państwowa Rossija pokazała "Katyń" Andrzeja Wajdy dwukrotnie - w kwietniu tego roku. Po raz pierwszy wyemitowała ten film 2 kwietnia (w swoim kanale tematycznym Kultura). Druga projekcja odbyła się 11 kwietnia; wówczas Rossija zaprezentowała "Katyń" w najlepszym czasie antenowym.(PAP)
jp/ abe/ bk/