08.07.2010. Berlin (PAP) - Niemiecki Bundestag powołał w czwartek nową radę fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która ma stworzyć w Berlinie centrum muzealno-dokumentacyjne poświęcone wysiedlonym Niemcom.
08.07.2010. Berlin (PAP) - Niemiecki Bundestag powołał w czwartek nową radę fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która ma stworzyć w Berlinie centrum muzealno-dokumentacyjne poświęcone wysiedlonym Niemcom.
Nominacje do rozszerzonej, 21-osobowej rady ostro skrytykowały frakcje opozycyjne: SPD, Zieloni i Lewica, które głosowały przeciwko uchwale. (Fot. PAP/EPA)
Zdaniem socjaldemokratycznej posłanki Angeliki Schwall-Duerren poważne wątpliwości dotyczą co najmniej dwóch reprezentantów Związku Wypędzonych (BdV) w radzie, którym polityk SPD zarzuciła "rewizjonistyczne wypowiedzi".
Według posła Zielonych Volkera Becka, chodzi tu o dwóch działaczy prezydium BdV Hartmuta Saengera oraz Arnolda Toelga, nominowanych jako zastępcy członków rady fundacji.
Beck zarzucił Saengerowi, że w artykule opublikowanym na łamach "Preussische Allgemeine Zeitung", obarczył państwa europejskie, w tym "szczególnie bojowo nastawioną" - jak cytował Beck - Polskę współodpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej. "Nie można zgadzać się z takimi wypowiedziami" - mówił polityk Zielonych, apelując do koalicji o odrzucenie nominacji do rady fundacji.
Według Becka, kolejny proponowany przez BdV do rady Arnold Toelg krytykował władze Niemiec za wypłacanie odszkodowań za pracę przymusową i niewolniczą na rzecz III Rzeszy, zarzucając krajom na wschodzie Europy, że ciąży na nich porównywalna wina, jak na Niemczech.
"To nie może być przesłanie fundacji, która ma służyć pojednaniu (...) Ludzie, którzy zostali wypędzeni, nie podzielają takich tez" - przekonywał Beck.
Nowa rada fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" została zatwierdzona głosami koalicji CDU/CSU i FDP. Zgodnie ze znowelizowaną w maju ustawą o powołaniu fundacji, nie głosowano nad poszczególnymi kandydaturami, ale na całą listę nominowanych i ich zastępców.
BdV ma w nowej radzie sześciu przedstawicieli (wcześniej miał trzech). Większość to członkowie prezydium Związku Wypędzonych. Po dwóch członków rady mają Kościoły ewangelicki i katolicki oraz Centralna Rada Żydów (dotychczas miały po jednym przedstawicielu).
Czterech członków rady nominował Bundestag; są to dwaj posłowie chadecji: przewodniczący parlamentarnej grupy ds. wypędzonych i uchodźców Klaus Braehmig, wiceprzewodniczący tej grupy Stephan Meyer, posłanka SPD Angelica Schwall-Dueren oraz polityk FDP Lars Lindemann.
MSZ reprezentować będzie w radzie wiceminister spraw zagranicznych, koordynatorka ds. współpracy z Polską Cornelia Pieper. Po jednym przedstawicielu mianowały też MSW i pełnomocnik rządu ds. kultury i mediów.
Rada została rozszerzona z 13 do 21 członków zgodnie z nowelizacją ustawy o fundacji, będącej wynikiem kompromisu pomiędzy BdV a koalicją rządzącą.
Nad projektem przez wiele miesięcy ciążył jednak konflikt o kandydaturę szefowej BdV Eriki Steinbach do rady fundacji. Ze względu na krytyczne stanowisko Polski nominację tę blokowały najpierw SPD, a następnie nowy partner koalicyjny chadeków - liberalna FDP.
Dopiero w lutym tego roku Erika Steinbach zrezygnowała z kandydowania do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" w zamian za wprowadzenie do ustawy o fundacji zmian, zgodnych z postulatami BdV.
Zdaniem niemieckich komentatorów, nowelizacja ustawy w sprawie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" nie kończy sporów na jej temat.
Już jesienią zeszłego roku ujawnił się spór merytoryczny o kształt przyszłej wystawy, gdy z rady naukowej fundacji wystąpił jedyny zasiadający w niej polski historyk Tomasz Szarota. Wiosną zaś uczyniła to czeska naukowiec Kristina Kaiserova, a po niej niemiecka publicystka Helga Hirsch.
Bojkotem inicjatywy zagroził również przedstawiciel Centralnej Rady Żydów Salomon Korn, ostrzegając przed próbą ukazania wysiedleń Niemców w oderwaniu od II wojny światowej i zbrodni nazistowskich.
Aby zakończyć spekulacje na temat treści ekspozycji w przyszłym muzeum, zdecydowano, że najpóźniej do jesieni tego roku powstanie szkic wystawy. Pracuje nad nim obecnie dyrektor fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" prof. Manfred Kittel.
Kittel powiedział w czwartek PAP, że prace nad koncepcją wystawy są intensywne i jesienią zostanie ona przedstawiona nowej radzie fundacji na pierwszym posiedzeniu. We wrześniu planowane jest również międzynarodowe seminarium historyków na temat problemu wysiedleń.
Anna Widzyk (PAP)
awi/ cyk/ ro/