Nie tylko uniwersalistyczne przesłanie sprzeciwu przeciwko wojnie, ale wyjątkowość doświadczeń Polaków powinna być - zdaniem ministra kultury Piotra Glińskiego - treścią ekspozycji placówki, która powstanie z połączenia Muzeum II Wojny Światowej oraz Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
W środę na forum Sejmu posłowie PO Adam Korol i Tadeusz Aziewicz zadali ministrowi kultury Piotrowi Glińskiemu pytanie dotyczące zgodności z obowiązującym prawem połączenia placówek. Posłowie kwestionowali sensowność łączenia za sobą muzeów o tak różnym profilu oraz przypominali, że do połączenia placówek muzealnych potrzebna jest opinia Rady ds. Muzeów.
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński przypomniał, że ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej w żadnym przepisie nie stanowi, że można łączyć jedynie placówki porównywalne. "Proces łączenia tych muzeów odbywa się na podstawie artykułu 18 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej i nie narusza przepisów ustawy o muzeach. Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale artykuł tej ustawy, który mówi o łączeniu muzeów i niezbędnej w takich przypadkach opinii Rady ds. Muzeów, dotyczy łączenia muzeów z innymi instytucjami kultury niebędącymi muzeami" - powiedział Gliński, dodając, że MKiDN dysponuje dwiema opiniami w sprawie zgodności z prawem decyzji o połączeniu Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku oraz Muzeum II Wojny Światowej.
Na zarzuty, że przy okazji połączenia placówek zostanie zniszczona niemal już ukończona ekspozycja Muzeum II Wojny Światowej Piotr Gliński odpowiadał, że "kierownictwo ministerstwa nie może zmienić wystawy, która jeszcze nie istnieje". "Ekspozycja pojawi się dopiero na przełomie 2016 i 2017 roku. Nadzorowane przez ministra muzeum zadba o to, aby ekspozycja wpisała się w oczekiwania społeczne, była przekonującym przejawem jego misji publicznej, w pełnej zgodności z jego zadaniami ustawowymi i statutowymi" - powiedział minister kultury.
Minister kultury: Rozpatrując sprawę nieco teoretycznie trzeba powiedzieć, że treść ekspozycji tak ważnego muzeum jak Muzeum II Wojny Światowej, to nie jest kwestia gustu wybitnych nawet historyków polskich i zagranicznych czy gustów ministra. Treść tej ekspozycji powinna wyrażać podstawowe założenia i kierunki polityki historycznej zgodnie z polską racją stanu.
"Rozpatrując sprawę nieco teoretycznie trzeba powiedzieć, że treść ekspozycji tak ważnego muzeum jak Muzeum II Wojny Światowej, to nie jest kwestia gustu wybitnych nawet historyków polskich i zagranicznych czy gustów ministra. Treść tej ekspozycji powinna wyrażać podstawowe założenia i kierunki polityki historycznej zgodnie z polską racją stanu. Przypomnę, że obecnie tworzona ekspozycja została przyjęta arbitralnie przez decydentów związanych z poprzednią ekipą rządzącą pod kierunkiem pełnomocnika rządu ds. budowy Muzeum II Wojny Światowej prof. (Pawła) Machcewicza. W tej chwili prof. Machcewicz dalej jest dyrektorem muzeum, natomiast, co do decyzji, jak będzie ostatecznie wyglądała ekspozycja, zobaczymy po połączeniu. (...) Nie ma powodu do niepokoju, ponieważ nic nie zostanie zniszczone. Być może będzie jakaś korekta ekspozycji, ale zobaczymy, jakie będą decyzje osób kierujących muzeum. Nie ma jeszcze decyzji, kto będzie kierował tą instytucją po połączeniu. Te niepokoje uważam za przedwczesne" - powiedział Gliński.
Jego zdaniem problem z przygotowaną już niemal ekspozycją Muzeum II Wojny Światowej dotyczy jej zgodności z polską racją stanu i polityką historyczną państwa. Gliński podkreślił, że ekspozycja, nad którą prace właśnie dobiegają końca, koncentruje się na ukazaniu okropności wojny. "Tak. Muzeum II Wojny Światowej powinno wyrażać sprzeciw przeciwko wojnie, ale nie tylko. W tej koncepcji musi być wyrażone także w większym, czy głębszym sensie tego słowa stanowisko tych polityków, którzy obecnie mają mandat społeczny dotyczący polityki historycznej" - przekonywał.
Tłumaczył, że w Muzeum II Wojny Światowej problem II wojny światowej powinien być przedstawiany wieloaspektowo. "Ale dwa aspekty są szczególnie istotne i szczególnie ważne - aspekt unikalnych, zupełnie wyjątkowych doświadczeń Polski i Polaków w tej wojnie i aspekt ludzkich wyborów w czasie ekstremalnym, w czasie brutalnej przemocy, pogardy. Tego typu instytucja muzealna, która ma także funkcje edukacyjne, także wizerunkowe, powinna te dwa aspekty podkreślać. Oprócz kwestii cierpień ludności cywilnej, kwestii wojny, jako zła, takiego uniwersalistycznego podejścia do wojny, te dwie kwestie powinny być przedstawiane - wyjątkowe doświadczenia Polski i Polaków i kwestie wyborów w warunkach ekstremalnych, bo te dwie kwestie są ważne dla teraźniejszości i przyszłości. Musimy rozróżniać dobro od zła, heroizm od oportunizmu, musimy odróżniać wartości, żeby móc budować wspólnotę współcześnie i w przyszłości" - dodał Gliński.
Plan budowy w Gdańsku Muzeum II Wojny Światowej ogłosił we wrześniu 2008 r. rząd Donalda Tuska. Działkę pod budowę placówki podarowało miasto Gdańsk. Zamiar utworzenia Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 wiceminister kultury Jarosław Sellin ogłosił w grudniu ub.r. Wyjaśnił wówczas, że była to jedna z pierwszych decyzji obecnego ministra kultury. W połowie kwietnia br. resort zapowiedział, że nosi się z zamiarem połączenia powstającego Muzeum II Wojny Światowej z powołanym przez siebie w grudniu ub.r. Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 roku.
Na początku września MKiDN podało, że Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku powstałe w wyniku połączenia Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 zostanie utworzone 1 grudnia. Resort tłumaczy, że celem tej zmiany jest "optymalne wykorzystanie potencjału placówek o zbliżonym profilu działalności zlokalizowanych w Gdańsku, przy optymalizacji wydatkowania środków finansowych pochodzących z budżetu państwa". Funkcję pełnomocnika ministra kultury i dziedzictwa narodowego w związku z planem połączenia placówek powierzono prof. Zbigniewowi Wawrowi.
Otwarcie Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (kilkukrotnie przesuwane) planowano na początek 2017 r. Założeniem powstającej wystawy głównej muzeum było pokazanie obrazu tego konfliktu wojennego i jego konsekwencji zarówno w kontekście politycznym, jak i losów pojedynczych ludzi, Polaków, ale też innych narodów.(PAP)
aszw/ mow/