Obrazy impresjonistów francuskich – m.in. Claude’a Moneta, Augusta Renoira, Eugene’a Boudina – można oglądać od soboty w muzeum na Zamku w Lublinie. Na wystawie „Malarze Normandii. Monet, Renoir, Corot i inni…” prezentowanych jest 79 różnych dzieł malarskich.
Obrazy pokazywane na wystawie pochodzą z kolekcji „Malarstwo w Normandii”, stworzonej w 1992 r. z inicjatywy Rady Regionu Dolnej Normandii i przy wsparciu partnerów prywatnych. Liczy ona ponad 100 dzieł malarskich różnych artystów, powstałych pod koniec XIX i na początku XX w. Zgromadzone są w niej oryginalne ówczesne pejzaże Normandii (kraina w północnej Francji), gdzie powstał impresjonizm.
Dyrektor kolekcji Alain Tapié podkreślił, że pejzaż w XIX w. był największym symbolem modernizmu w malarstwie. „Stało się tak z jednego prostego powodu. Zmieniający się pejzaż może stać się zwierciadłem duszy każdego z nas. Dzieje się tak w +dialogu+ bardzo osobistym malarza, ale też tego, który obraz ogląda” – powiedział.
Kurator wystawy w Muzeum Lubelskim Magdalena Norkowska powiedziała, że na wystawie ukazana została pewna „droga artystyczna”, jaką przechodzili artyści od początku XIX w. i jak następowały zmiany w sztuce. „Artyści musieli wyjść z pracowni, musieli zmienić sposób malowania. Zachwycili się pejzażem, zaczęły powstawać impresje. Następnie zachwycili się kolorem, ten kolor stał się dla nich bardzo ważny” – zaznaczyła.
Kurator wystawy w Muzeum Lubelskim Magdalena Norkowska powiedziała, że na wystawie ukazana została pewna „droga artystyczna”, jaką przechodzili artyści od początku XIX w. i jak następowały zmiany w sztuce. „Artyści musieli wyjść z pracowni, musieli zmienić sposób malowania. Zachwycili się pejzażem, zaczęły powstawać impresje. Następnie zachwycili się kolorem, ten kolor stał się dla nich bardzo ważny” – zaznaczyła.
Jak tłumaczy Alan Tapié – w specjalnie wydanym folderze z okazji wystawy w Lublinie - na przełomie XVIII i XIX w. świat sztuki zdominowany był przez akademickie malarstwo rodzajowe i historyczne, a kształcenie artystyczne młodych twórców polegało m.in. na perfekcyjnym opanowaniu rysunku i studiowaniu odlewów antycznych rzeźb i żywych modeli. Technika malarska, jakiej uczono i do jakiej przyzwyczajona była publiczność, dawać miała efekt gładkiej, niemal jednolitej powierzchni obrazu a tematyka obrazów nie wykraczała poza motywy zaczerpnięte z historii, często anegdotyczne, ilustrację mitologii czy konwencjonalne sceny rodzajowe.
Pejzaż, traktowany wtedy jako gatunek najmniej wartościowy, stał się „tematem rewolucjonizującym technikę malarską, sposób postrzegania barw, światła i kształtów" - napisał Tapié. W ten sposób powstały pierwsze dzieła impresjonistyczne, w których kluczową rolę odgrywały kolor i swobodny gest malarski. Ważnym miejscem dla tych ówczesnych artystycznych poszukiwań i inspiracji stała się Normandia, która ze względu na swą kulturową i przyrodniczą różnorodność stwarzała możliwość rozwijania nowych nurtów.
Na wystawie w Lublinie prezentowane są pejzaże normandzkiej wsi i normandzkiego wybrzeża, namalowane m.in. przez słynnych impresjonistów – Moneta czy Renoira, ale także mniej znanych jak: Pierre Bonnard, Eugene Boudin, Jean-Babtist-Camill Corota, Robert-Antoin Pinchona, Gustave Courbet.
Wystawę można oglądać w salach Zamku Lubelskiego do 11 grudnia. (PAP)
ren/ pz/