Zdumiewająco prosta i przejrzysta w formie, ujmująca najbardziej skomplikowane zakręty historyczne naszych dziejów, które w skutkach okazały się zbawienne i wyprowadzały nas na drogi wolności i niepodległości, to opowieść o Polsce chrześcijańskiej. Książka Pawła Milcarka "Polska Chrześcijańska. Kamienie Milowe" napisana na jubileusz 1050-lecia chrztu Polski znakomicie obrazuje istotne znaczenie nie tylko samego aktu chrztu pierwszego uznanego władcy państwa, ale także roztropność wyboru drogi do jego przyjęcia, politycznych i cywilizacyjnych konsekwencji tych decyzji.
Można by rzecz ująć w zarysie od Mieszka I do Jana Pawła II, odpowiadając na pytanie końcowego rozdziału „Dlaczego Polska trwa?” i posługując się gigantycznym skrótem dopełnić, że to relacja przejścia od decyzji politycznej, traktującej u progu religię instrumentalnie, jako narzędzie scalania państwa i poszerzania wpływów, do pogłębienia szerokiej, społecznej formacji duchowej, która wyzwoliła siłę pokonania przeciwności w nowych czasach. Inne jeszcze ujęcie sugeruje sam autor, mówiąc o historii narodu, w którym najpierw zbiegały się interesy Kościoła i panujących, ale w trudnych czasach rozbiorów, powstań i okupacji, kiedy to panującymi byli obcy i wrogowie Rzeczypospolitej, to właśnie Kościół katolicki przejmował na swoje barki całą ochronę wspólnotową i pielęgnował polską tożsamość narodową.
Paweł Milcarek odwołuje się do faktów i wydarzeń historycznych ogólnie znanych, ale – jak w Przedmowie podkreśla arcybiskup Józef Michalik – ukazuje je w perspektywie pełnej, bo "poszerzonej perspektywie konsekwencji dziejowych”. Mimo kładzionego nacisku na wzorce dobrych dla Polski zachowań i przykładów dających moralną otuchę i realne oddziaływanie nie stroni też od wskazania skutków niektórych rozdźwięków między „tronem a ołtarzem”.
Szczególnie cenne wydaje się adekwatne wydobycie tych najważniejszych elementów literatury i kultury narodowej, która zawsze budowana była na fundamentach chrześcijańskich tworząc wewnętrzny polski kod kulturowy mobilizujący raz to do walki, raz do pokory ułatwiającej przetrwanie, to znów do kształtowania zbiorowej wyobraźni, jednoczącej wspólnotę i sumienia.
Także odstępcy i buntownicy, poczynając od epoki romantyzmu po PRL-owski stan wojenny będą w końcu zmuszeni nie tylko inspirować się, lecz w końcu i zmierzyć się z tym polskim chrześcijańskim kodem podstawowym, by nie wypaść poza nawias porozumienia.
Po okresie misyjnym cezurę stanowi męczeństwo św. Wojciecha i budowanie na tym podłożu polskich struktur kościelnych, samodzielnej diecezji i metropolii, nie bez udziału władcy – Bolesława Chrobrego.
Kolejny zwrot wpływający bezpośrednio na bieg dziejów, tak wymiarze polityczno-materialnym, jak i wielowiekowej konsekwencji aktu moralnego przypada na rok 1079 i rozgrywa na dwu płaszczyznach sporu pomiędzy władcą – królem Bolesławem Śmiałym, a biskupem Stanisławem, mając w tle również konflikt cesarstwa z papiestwem.
Nie trudno skojarzyć następny wielki krok milowy zyskany dzięki mądrości Kościoła, gdy po rozbiciu dzielnicowym spowodowanym testamentem Bolesława Krzywoustego zjazd łęczycki w 1180 r. wyraził konieczność jedności państwowej, nad którą pieczę trzymał mocno duchowy patronat Kościoła. Zjazd ten zmieniał też de facto ustrój polski wprowadzając zamiast senioratu zasadę pryncypatu. Zjazd też doprowadził do swoistego immunitetu Kościoła w Polsce.
Sto lat później synod łęczycki walczył o jedność i polskość Kościoła w Polsce. Polskość Kościoła właśnie miała prowadzić na drogę jedności politycznej scalania państwa, współmyślenia.
Sytuacja komplikuje się wraz z nastaniem epoki Jagiellonów. Kluczową rolę tak w kategoriach politycznych jak i dla perspektywy chrystianizacyjnej oraz bezpieczeństwa dużych obszarów Polski i Litwy odgrywa tu młodziutka Jadwiga – król Polski – podejmująca najbardziej brzemienne w skutki decyzje ważne dla Polski i Kościoła. Najpierw ślub z księciem litewskim Władysławem, a w ślad za nim unie polityczne i państwowe. Nie sposób także przecenić starań królowej, a później świętej Jadwigi, w kwestii odbudowy i nadania właściwej rangi dla Uniwersytetu w Krakowie, który niebawem, za sprawą wybitnego rektora Pawła Włodkowica stał się nosicielem nowej doktryny prawnej dotyczącej nawracania, a także wyrozumiałości w traktowaniu niewiernych.
Dużo uwagi poświęca autor piśmiennictwu polskiemu, łączącemu cechy religijne i patriotyczne, pobudzającemu ducha wspólnotowego we wszystkich sytuacjach trudnych i w chwilach chwały. Od Bogurodzicy, przez znaczenia przekładów Biblii i Żywoty Świętych dochodzimy do kilkuwariantowych "Boże coś Polskę" w pełniejszym kontekście politycznym ich wykonywania.
Autor nie stroni także od wskazywania najważniejszych inspiracji chrześcijańskich w literaturze pięknej różnych epok, a zwłaszcza tej, która umacniała postawy wiary i polskości nierozerwalnie tworzące naszą tożsamość, choć z rozmaitych punktów wiedzionych. Poza wczesnymi kronikami są tu myśli i słowa największych tak Mickiewicza, Krasińskiego, Norwida, jak Sienkiewicza i tych bliższych nam w czasie.
Trudno uwierzyć, że ten ogromny przekrój, w formie stosunkowo krótkiej, udało się przedstawić bez uproszczeń i banalizowania. Każdy zaś kolejny krok przełomowy uwzględnić w zasadniczej mierze.
Paweł Milcarek "Polska Chrześcijańska. Kamienie Milowe", Wydawnictwo AA, Dębogóra 2016
Małgorzata Bartyzel
Źródło: MHP