Jacek Koszczan, popularyzator historii Żydów z Dukli na Podkarpaciu, otrzymał w czwartek Nagrodę Polin. To prestiżowe wyróżnienie przyznawane jest przez Muzeum Historii Żydów Polskich za aktywne działania na rzecz ochrony pamięci o historii polskich Żydów.
Uroczysta gala wręczenia nagrody z udziałem wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego odbyła się w czwartek wieczorem w Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie.
"Dbamy w Dukli o kulturę żydowską, dbamy o pamięć o naszych nieżyjących już mieszkańcach, których jedyną winą, gdy ginęli, było to, że byli innego wyznania. A to byli nasi mieszkańcy, to byli nasi sąsiedzi, którzy tworzyli historię naszej miejscowości" - mówił wzruszony Jacek Koszczan, założyciel i prezes Stowarzyszenia Na Rzecz Ochrony Dziedzictwa Żydów Ziemi Dukielskiej - Sztetl Dukla. Podkreślił też, że dzięki projektom edukacyjnym stowarzyszenia młodzież w Dukli i okolicach uczy się szacunku dla innych kultur, w tym dla kultury żydowskiej.
"Warto pracować, warto robić to, co robimy i myślę, że będzie w końcu normalnie" - dodał laureat.
Praca stowarzyszenia, które w swojej nazwie nawiązuje do określenia dawnego żydowskiego miasteczka, polega na dokumentowaniu i popularyzowaniu wiedzy o Żydach z Dukli na Podkarpaciu. Tworzą je osoby, które wraz z laureatem nagrody zainicjowały m.in. wzniesienie pomnika upamiętniającego 70-lecie zagłady dukielskich Żydów, a także są społecznymi opiekunami cmentarzy żydowskich i ruin synagogi w Dukli. Dzięki staraniom Koszczana udało się również doprowadzić do uhonorowania dwóch polskich rodzin z okolic Dukli odznaczeniami Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
"Dbamy w Dukli o kulturę żydowską, dbamy o pamięć o naszych nieżyjących już mieszkańcach, których jedyną winą, gdy ginęli, było to, że byli innego wyznania. A to byli nasi mieszkańcy, to byli nasi sąsiedzi, którzy tworzyli historię naszej miejscowości" - mówił wzruszony Jacek Koszczan.
Dukla to miejscowość, w której przez lata Żydzi stanowili większość mieszkańców; w czasie okupacji w latach 40. wielu z nich zginęło w niemieckim obozie zagłady w Bełżcu.
"Tegoroczna Nagroda Polin ma zwrócić uwagę na to, że dziesiątki osób na polskiej prowincji stara się chronić pamięć o żyjących tam przez setki lat Żydach. Robią to bez żadnego rozgłosu, z potrzeby serca. Ich praca zasługuje na najwyższe uznanie, szacunek i wsparcie" - zaznaczył Tomasz Pietrasiewicz, członek kapituły konkursu. Pietrasiewicz Nagrodę Polin zdobył w ubiegłym roku; jest dyrektorem Ośrodka "Brama Grodzka – Teatr NN" w Lublinie, który realizuje edukacyjne i artystyczne projekty poświęcone dziedzictwu lubelskich Żydów.
Laureat Nagrody Polin otrzymał w tym roku pamiątkową statuetkę oraz 10 tys. złotych.
Muzeum Polin przyznało także wyróżnienia, które otrzymali Robert Augustyniak (przywraca pamięć o społeczności żydowskiej w Grodzisku Mazowieckim) i Mirosław Skrzypczyk (działa na rzecz dziedzictwa żydowskiego w Lelowie i w Szczekocinach).
Nagroda Specjalna za całokształt pracy trafiła do Jana Jagielskiego z Żydowskiego Instytutu Historycznego. "Polacy i Żydzi żyli przez setki lat na tej samej naszej, wspólnej ziemi. Dlatego tak ważne jest, by dzisiaj być razem, pamiętać o sobie i wzajemnie się szanować" - powiedział PAP Jagielski.
Nagroda Polin i wyróżnienia przyznawane są przez Muzeum Historii Żydów Polskich osobom, organizacjom lub instytucjom, które aktywnie działają na rzecz ochrony pamięci o historii polskich Żydów. Była to druga edycja konkursu. "Muzeum ma bardzo prostą misję, ona się mieści w jednym zdaniu i brzmi: przywracać i chronić pamięć historii Żydów polskich, przyczyniając się do wzajemnego zrozumienia i szacunku pomiędzy Polakami i Żydami, społeczeństwami Europy i świata" - mówił tuż przed wręczeniem nagrody prof. Dariusz Stola, dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich.
W tym roku nominacje do nagrody, przyznawanej przez kapitułę konkursu pod przewodnictwem Mariana Turskiego, otrzymało sześć osób oraz jedna instytucja. Poza laureatem i wyróżnionymi, byli to Aleksandra Markiewicz (twórczyni spotkań z kulturą żydowską w Kazimierzu Dolnym), Sławomir Pastuszka (społeczny opiekun cmentarza żydowskiego w Pszczynie) i Łukasz Połomski (założyciel projektu Sądecki Sztetl). Nominowaną instytucją był Ośrodek Edukacyjno-Muzealny "Świętokrzyski Sztetl" w Chmielniku.
Muzeum Polin podkreśla, że wszyscy nominowani znakomicie wypełniają misję placówki, którą jest przywracanie pamięci o historii polskich Żydów, a także budowanie wzajemnego zrozumienia i szacunku pomiędzy Polakami i Żydami.
28 października br. miną dwa lata od uroczystego otwarcia - z udziałem prezydentów Polski i Izraela - wystawy głównej Muzeum Polin, określanego jako jedną z najciekawszych placówek muzealnych Europy i świata. Podczas gali Muzeum Polin jako "wzorcową instytucję" chwalił minister kultury. "Muzeum Historii Żydów Polskich jest wielkim osiągnięciem i ważnym elementem polskiej i naszej wspólnej polityki historycznej. Wszyscy - ponad podziałami - jesteśmy dumni, że mamy taką instytucję, która krzewi ważne wartości i normy" - podkreślił Piotr Gliński.(PAP)
nno/ mow/