Od 1 stycznia 2017 roku zacznie działać w Białymstoku samodzielne Muzeum Pamięci Sybiru, wydzielone z Muzeum Wojska - zdecydowali w poniedziałek jednogłośnie miejscy radni. Trwa przetarg na wykonawcę tzw. stanu zerowego gmachu nowej placówki.
Radni przyjęli uchwałę o podziale miejskiej instytucji kultury - Muzeum Wojska w Białymstoku i wydzieleniu z niej nowej - Muzeum Pamięci Sybiru, które od kilku lat (od pojawienia się pomysłu utworzenia takiej placówki) było oddziałem Muzeum Wojska.
Przyjęli też projekt jego statutu, jako placówki w organizacji, a także nowego statutu Muzeum Wojska po podziale. Teraz zostaną one przekazane - do uzgodnienia - ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego.
Powstające w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru (MPS) ma być ogólnopolską placówką zajmującą się m.in. tematyką wywózek Polaków na Wschód.
Celem jego działalności będzie przede wszystkim gromadzenie, ochrona i udostępnianie zbiorów dokumentujących losy zesłanych na Sybir oraz osadnictwo Polaków w Rosji i ZSRR. Ma ono także prowadzić badania naukowe i upowszechniać wiedzę na temat zesłań, deportacji i losów Polaków na Sybirze i na dawnych ziemiach wschodnich RP.
O planach budowy w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru mówi się od kilku lat; według wstępnego projektu placówka miała powstać do 2016 r. Przygotowania ruszyły, znaleziono lokalizację, jest gotowy projekt architektoniczny z pozwoleniem na budowę i koncepcja aranżacji wnętrz.
Plan finansowy miasta zakłada koszt gmachu na ponad 30 mln zł, ale i dofinansowanie zewnętrzne na poziomie połowy tej kwoty. Ponieważ w obecnej perspektywie budżetowej UE nie ma możliwości finansowania takich projektów z funduszy unijnych władze Białegostoku liczą, że będą to przede wszystkim pieniądze z budżetu państwa.
Ministerstwo kultury zadeklarowało 4,5 mln zł w najbliższych trzech latach - w ub. tygodniu władze Białegostoku otrzymały od resortu projekt umowy w tej sprawie. W tym roku dofinansowanie wyniosłoby 1 mln zł, w 2017 - 2 mln zł i w 2018 - 1,5 mln zł.
Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski mówił wówczas dziennikarzom, że miasto będzie chciało podpisać taką umowę, jak najszybciej. Zaznaczył, że samorząd liczy, iż w kolejnych latach pozyska dodatkowe pieniądze z ministerstwa. "Będziemy składać dalsze wnioski o to, żeby ta kwota uległa znacznemu zwiększeniu" - mówił Truskolaski.
Trwa przetarg na wykonanie tzw. stanu zerowego gmachu MPS; zgłosiły się cztery regionalne firmy i konsorcja. Miasto chce na ten etap przeznaczyć do 2,5 mln zł, niewykluczone, że prace ruszą jeszcze w tym roku.
Kolekcja przyszłej placówki jest tworzona już od kilku lat; gromadzone są m.in. pamiątki przekazywane przez Sybiraków lub pochodzące z zakupów, dokumentowane są też losy wywiezionych.
Część z nich znajdzie się na ekspozycjach, które będą prezentowane w tymczasowej siedzibie, otwartej kilka tygodni temu w komunalnym budynku w centrum Białegostoku.(PAP)
rof/ swi/ mow/