Ostatni żyjący żołnierze 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka uczczą 72. rocznicę zaciętych walk o wyzwolenie Bredy w Holandii. Przez pamięć o tym wydarzeniu z 29 października 1944 r. Breda do dziś określana jest najbardziej polskim miastem w Holandii.
"Głównymi bohaterami uroczystości, które odbędą się 29 i 30 października w Bredzie, będzie kilku ostatnich żyjących weteranów 1. Dywizji Pancernej, którzy przeszli niezwykle trudny szlak bojowy od Francji przez Belgię i Holandię do Niemiec. Po ponad 70 latach będą mogli spotkać się na grobach swoich kolegów i wspomnieć dni chwały. Dla nas to jest bardzo ważna okazja, by nie tylko złożyć symboliczny hołd polskim żołnierzom, ale również przypomnieć o ich ogromnym wkładzie w wyzwalaniu krajów zachodniej Europy" - powiedział PAP p.o. szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
W latach drugiej wojny światowej - jak przypomniał - Breda pozostawała ważnym węzłem komunikacyjnym, dlatego też Niemcy postanowili zamienić ją w silny bastion obrony. Tymczasem przez Bredę wiodła najkrótsza droga do opanowania ujścia Mozy, co było jednym z zadań polskich pancerniaków. 1. Dywizja Pancerna musiała związać walką aż trzy niemieckie dywizje piechoty. Po zaciętych walkach 29 października 1944 r. miasto zostało zdobyte przez "maczkowców".
Szef Urzędu ds. Kombatantów przypomniał, że polska dywizja zdobyła miasto bez ostrzału artyleryjskiego, dzięki czemu nie było strat wśród cywili i zabudowy. "Nasze uroczystości są bardzo pozytywnie przyjmowanie wśród samych Holendrów. Mieszkańcy Bredy doskonale wiedzą, że to dzięki mądrym rozkazom gen. Maczka ocalała wspaniała i bezcenna architektura ich miasta" - mówił Kasprzyk. Po wojnie wielu żołnierzy gen. Maczka zdecydowało się zamieszkać w tym holenderskim mieście. Obecnie Breda jest jednym z najważniejszych ośrodków polonijnych w Holandii.
W obchodach 72. rocznicy wyzwolenia Bredy weźmie udział kilku ostatnich żyjących żołnierzy gen. Maczka, m.in. mjr Marian Słowiński, który służył w 65. batalionie czołgów 1. Pułku Pancernego 1. Dywizji Pancernej. Obecni będą również kpt. Edmund Kazimierz Semrau, kpt. Wacław Butowski, por. Alojzy Jedamski, ppor. Eudeniusz Nead (Niedzielski). Wszyscy brali udział w walkach z Niemcami i przeszli szlak bojowy przez Belgię i Holandię. W upamiętnieniu polskich walk o Bredę weźmie udział również mjr Janusz Gołuchowski, który do pancerniaków trafił już po wojnie i od wielu lat aktywnie działa w środowisku żołnierzy gen. Maczka.
Obecni będą również przedstawiciele instytucji pielęgnujących pamięć o polskiej historii, dyrektorzy szkół, które noszą imię gen. Stanisława Maczka lub 1. Dywizji Pancernej, lokalne władze i mieszkańcy miasta, w tym także żyjący w Bredzie Polacy.
Uroczystości rozpoczną się w sobotę na Polskim Honorowym Cmentarzu Wojskowym w Oosterhout. Następnie w Bredzie odbędzie się ceremonia wręczenia medali "Pro Patria", które są przyznawane osobom szczególnie zasłużonym w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość ojczyzny. Delegacja złoży również kwiaty przed tablicą poświęconą żołnierzom gen. Maczka, którą ufundowała m.in. Federacja Organizacji Polskich Pancerniaków. Pierwszy dzień obchodów zakończy uroczystość na Polskim Cmentarzu Wojennym w Lommel w pobliskiej Belgii.
W niedzielę uroczystości przeniosą się z powrotem do Bredy, gdzie w jednym z kościołów zostanie odprawiona w języku polskim msza święta. Następnie uczestnicy uroczystości udadzą się na największy w Holandii Polski Honorowy Cmentarz Wojskowy, gdzie znajduje się grób gen. Maczka i gdzie pochowanych jest ponad 160 jego podkomendnych. Mimo że gen. Maczek zmarł w Wielkiej Brytanii to jego ostatnią wolą było pochowanie go razem ze swoimi żołnierzami.
Oto jak wspominał walki o Bredę sam gen. Maczek: "Kierunek naszego natarcia jest zupełnym zaskoczeniem dla Niemców. Jak pod uderzeniem młota rozpryskują się w drzazgi przeciwdziałania ściąganych zewsząd odwodów niemieckich. Mnoży się kupa jeńców i sprzętu zdobytego (...). Mimo rozpaczliwej obrony niemieckiej (...) już od świtu 29 października oddziały i od południa i od północy walczą na skrajach miasta, a do nocy miasto zupełnie opanowują. Wciąż jest cudna słoneczna, powiedziałbym polska jesień, gdy wjeżdżam do Bredy (...). Rysują się z dala sylwetki ratusza i katedry, starych średniowiecznych budowli nietkniętych pociskami, gdyż szybkość walki uchroniła miasto od bombardowań" - opowiadał dla Radia Wolnego Europa gen. Maczek.
1. Dywizja Pancerna została powołana do życia 25 lutego 1942 r. na rozkaz Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego. Po intensywnym szkoleniu, w składzie 1. Armii Kanadyjskiej, ruszyła ona na otwarty w czerwcu 1944 r. front zachodni. Odegrała znaczącą rolę w bitwie pod Falaise, zamykając okrążenie wokół niemieckich 7. Armii i 5. Armii Pancernej w tzw. kotle. Zwycięski marsz dywizji pod dowództwem gen. Maczka wiódł przez północną Francję, Belgię i Holandię aż po wielką bazę niemieckiej marynarki wojennej w Wilhelmshaven. "Bijcie się twardo, ale po rycersku" - mówił do swych żołnierzy gen. Maczek.
Po zakończeniu wojny dowódca dywizji gen. Stanisław Maczek pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Pozbawiony obywatelstwa polskiego, pracował jako barman w jednym z hoteli w Edynburgu. Generał Maczek doczekał wolnej Polski; zmarł 11 grudnia 1994 r. w Edynburgu, w wieku 102 lat.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ agz/