IPN wznowi w 2017 r. prace archeologiczne na terenie dawnego aresztu NKWD i UB w Płocku. W trakcie drugiego etapu badań odnaleziono tam szczątki ludzkie pochodzące z lat 40. i 50. XX wieku oraz pochówki o wiele starsze, średniowieczne.
Obecne badania na terenie dawnego aresztu NKWD i UB w Płocku prowadzone były przez Instytut Pamięci Narodowej od 2 listopada. Na szczątki ludzkie natrafiono w miejscu rozebranych garaży, w pobliżu których, podczas pierwszego etapu prac archeologicznych w 2015 r., znaleziono m.in. niepełny szkielet, czaszkę i szereg pojedynczych kości, a także artefakty, w tym metalowy, wojskowy guzik z wizerunkiem orła w koronie.
Prace poszukiwawcze z udziałem archeologów będą tam kontynuowane w 2017 r. - poinformował we wtorek PAP wiceprezes IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, kierujący ogólnopolskimi poszukiwaniami miejsc spoczynku ofiar komunistycznego terroru.
"Tym razem odnaleźliśmy szczątki, w przypadku których istnieje przypuszczenie, iż mogą to być ofiary komunizmu z lat 40. i 50. XX wieku, a jednocześnie natrafiliśmy na szereg pochówków znacznie starszych, prawdopodobnie średniowiecznych. Myślimy, że jest to nieznane dotąd dawne cmentarzysko miejskie, założone w miejscu, gdzie o wiele później, w XX wieku swoje ofiary grzebali komuniści. Jest to więc sytuacja szczególna" – powiedział PAP dr Szwagrzyk.
Jak zaznaczył, znalezione obecnie szczątki to - według wstępnych ustaleń - w trzech przypadkach osoby pogrzebane w latach 40. i 50. XX wieku, a pozostałe to pochówki średniowieczne - mniej więcej kilkunastu osób. "Dokonane odkrycia oznaczają, że w roku następnym, kiedy znowu będziemy kontynuowali prace poszukiwawcze w Płocku, równolegle będą tam pracowali archeolodzy, badający sąsiednie stanowisko, to właśnie określane obecnie, jako pochówki średniowieczne" – dodał dr Szwagrzyk.
"Poszukujemy szczątków około dziesięciu osób. Wiemy, że ludzie ci w latach 40. i 50. XX wieku zostali zabici w pobliskim budynku aresztu bądź zmarli tam w wyniku stosowanych metod śledczych. Będziemy więc w przyszłym roku badali kolejne miejsca na tym terenie, ale trudno teraz dokładnie określić, w jakim dokładnie terminie, prace zostaną wznowione, czy będzie to wiosną" - mówił wiceprezes IPN dr hab. Krzysztof Szwagrzyk.
Wyjaśnił iż poszukiwania kontynuowane będą na terenie dawnego parkingu – w latach 80. XX wieku parking i garaże należały do ówczesnej Komendy Wojewódzkiej MO w Płocku. "Poszukujemy szczątków około dziesięciu osób. Wiemy, że ludzie ci w latach 40. i 50. XX wieku zostali zabici w pobliskim budynku aresztu bądź zmarli tam w wyniku stosowanych metod śledczych. Będziemy więc w przyszłym roku badali kolejne miejsca na tym terenie, ale trudno teraz dokładnie określić, w jakim dokładnie terminie, prace zostaną wznowione, czy będzie to wiosną" – podkreślił dr Szwagrzyk.
Budynek dawnego aresztu NKWD i UB, to kamienica wybudowana ok. 1905 r. W 1941 r. gmach zajęło gestapo. Po wojnie wprowadziły się do niego NKWD i UB. Więzieni byli tam m.in. żołnierze podziemia niepodległościowego. Potem stał się siedzibą MO i SB. W ostatnich latach budynek należał do policji, która opuściła ją w 2014 r. po wybudowaniu nowej płockiej komendy.
Gdy w marcu 2015 r. IPN rozpoczął badania, w piwnicach budynku odkryto dawne cele z prowadzącymi do nich drewnianymi drzwiami z wizjerami oraz inne, zamurowane bądź zasypane gruzem pomieszczenia. Po ich oczyszczeniu na ścianach odnaleziono kilkadziesiąt rysunków i napisów pozostawionych przez więźniów. Wśród inskrypcji odczytano m.in. daty, w tym z 1941 r. oraz z lat 1945-46, a także pełne nazwiska, jak np. „Zanecka” czy „Eugeniusz Nowak Kanigowo”. Odkryto też wyryte w tynku litery: „AK” i rysunek krzyża, a także inicjały „ZB”.
Z kolei w trakcie prac archeologicznych, które IPN prowadził w grudniu 2015 r., na terenie przyległym do dziedzińca dawnej płockiej siedziby NKWD i UB natrafiono na szczątki ludzkie, a także artefakty: łyżkę, fragment butów i metalowy, wojskowy guzik z wizerunkiem orła w koronie. Odkrycia dokonano w miejscu, gdzie w czasach PRL znajdował się wybieg dla milicyjnych psów, w sąsiedztwie dawnych garaży, które w latach 80. XX wieku należały do płockiej Komendy Wojewódzkiej MO. W innym wykopie, już na terenie samego dziedzińca dawnego aresztu, znaleziono łuski i pociski od broni automatycznej.
Prace poszukiwawcze prowadzono m.in. w oparciu o fotografie lotnicze Płocka z 1950 r., na których widać, na dziedzińcu aresztu NKWD i UB, niezidentyfikowane wykopy ziemne. W sprawie odnalezionych tam szczątków ludzkich od 2015 r. śledztwo prowadzi oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Łodzi. (PAP)
mb/pat