Unikatowe płaskorzeźby przedstawiające godło narodowe, wykonane 90 lat temu przez górników w podziemnych wyrobiskach likwidowanej dziś kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu, trafią do miejscowego muzeum. Placówka otrzyma też inne pamiątki po zamkniętej kopalni.
Kazimierz-Juliusz to ostatnia kopalnia węgla kamiennego w Zagłębiu Dąbrowskim. Od połowy ubiegłego roku zakład jest likwidowany - demontowana jest infrastruktura na powierzchni oraz pod ziemią. Prace związane z likwidacją wyrobisk są już na ukończeniu. W październiku na powierzchnię wydobyto cenne płaskorzeźby przedstawiające godło narodowe.
"Na powierzchnię wyjechały dwa orły, dwie figury św. Barbary oraz godło górnicze. Prace nad odzyskaniem unikalnych pamiątek prowadzone były pod nadzorem Aleksandra Harkawego z Katowickiego Domu Sztuki, któremu pomagali górnicy kopalni Kazimierz-Juliusz" - poinformował we wtorek rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), do której należy likwidowany zakład, Witold Jajszczok.
W wyrobiskach kopalni było pięć wykonanych przez dawnych górników prac przedstawiających orła białego. Najstarszy orzeł znajdował się na poziomie III i pochodził z 1906 r., czyli czasów, gdy Zagłębie Dąbrowskie znajdowało się pod rosyjskim zaborem. Kolejne orły namalowano w latach 20. ubiegłego wieku, a najmłodszy był datowany na rok 1935. Prace wykonano różnymi technikami i z różnych materiałów, stanowiąc połączenie malowidła i płaskorzeźby.
Nie wszystkie płaskorzeźby miały wartość historyczną, nie każdy orzeł nadawał się też do demontażu. Ostatecznie do zdemontowania i wydobycia na powierzchnię konserwator dzieł sztuki zakwalifikował dwie płaskorzeźby orłów z lat 1926 i 1927, znajdujące się na poziomach IV i V.
W wyrobiskach kopalni było pięć wykonanych przez dawnych górników prac przedstawiających orła białego. Najstarszy orzeł znajdował się na poziomie III i pochodził z 1906 r., czyli czasów, gdy Zagłębie Dąbrowskie znajdowało się pod rosyjskim zaborem. Kolejne orły namalowano w latach 20. ubiegłego wieku, a najmłodszy był datowany na rok 1935.
Jak poinformował we wtorek Jajszczok, uroczystość przekazania nowym opiekunom historycznych orłów, figury św. Barbary i symboli górniczych wydobytych na powierzchnię przed ostateczną likwidacją wyrobisk kopalni, zaplanowano na 6 grudnia w Pałacu Schoena, gdzie mieści się sosnowieckie muzeum.
"Orły pochodzą z lat 20. XX wieku, są dziełem pracujących tam górników, przetrwały pod ziemią wiele kolei losu i historycznych przeobrażeń. Dzięki gościnności dyrekcji Muzeum w Sosnowcu, akt przekazania historycznych pamiątek będzie miał uroczystą oprawę" - zaznaczył rzecznik SRK.
Oprócz płaskorzeźb, do muzeum trafi figura św. Barbary wydobyta z poziomu 123 kopalni. Natomiast inna figura przedstawiająca patronkę górników, z poziomu IV, została już przekazana para?i pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej w Sosnowcu.
Do sosnowieckiego muzeum trafią także: księga pamiątkowa, kartoteki pracownicze, księga pracownicza z 1908 r., połowa koła szybowego i plany budynków kopalnianych.
Władze Sosnowca deklarowały wcześniej działania na rzecz zachowania pamięci o historii Kazimierza Górniczego - dzielnicy miasta, gdzie znajduje się likwidowana kopalnia. W oparciu o część jej infrastruktury mogłoby powstać miejsce pamięci poświęcone górnictwu w Zagłębiu Dąbrowskim. Samorząd przygotowuje też rewitalizację dotkniętej restrukturyzacją górnictwa dzielnicy. Za prawie 3 mln zł powstanie tan np. największy w regionie ogród jordanowski.
Ostatnią tonę węgla w kopalni Kazimierz-Juliusz wydobyto na powierzchnię 29 maja 2015 r. Decyzję o likwidacji kopalni poprzedziły w 2014 r. liczne protesty górników; podziemny protest w obronie zakładu odbił się echem w całym kraju. Aby ożywić tę część miasta samorząd powołał zespół roboczy i uruchomił program rewitalizacji dzielnicy. Władze miasta od miesięcy podnoszą problem konieczności zewnętrznego wsparcia rewitalizacji Kazimierza Górniczego, zabiegając m.in. o wsparcie rządowe. (PAP)
mab/ mow/