Rok poświęcony św. Bratu Albertowi, patronowi miłosierdzia, będzie kontynuacją zakończonego w listopadzie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia - podkreślili polscy biskupi w liście z okazji ogłoszenia roku 2017 Rokiem św. Brata Alberta.
List ma zostać odczytany w kościołach w niedzielę, 18 grudnia.
Autorzy napisali w nim, że z Bożym Narodzeniem wiąże się w tym roku specjalna okoliczność - setna rocznica śmierci św. Brata Alberta, "opiekuna nędzarzy i wydziedziczonych – +Brata naszego Boga+, jak trafnie określił go Karol Wojtyła". To dobra okazja, by przybliżyć wszystkim "tę niezwykłą postać poprzez ogłoszenie roku 2016 /2017 Rokiem św. Brata Alberta" - podkreślili w liście biskupi.
Nawiązując do hasła Roku Miłosierdzia: "Miłosierny jak Ojciec", biskupi zwrócili uwagę, że "odnowiona wiara na skutek doświadczenia Bożej dobroci przynieść powinna owoce w postaci przemiany serca". "Prawdziwa przemiana serca z konieczności wyraża się na zewnątrz, w pełnym oddania miłosiernym działaniu na rzecz bliźnich. (...) W bezpośrednim następstwie Jubileuszu Miłosierdzia mamy okazję przyjrzeć się bliżej osobie św. Brata Alberta, który wyraziście ukazuje nam, jak w praktyce urzeczywistniać chrześcijańskie miłosierdzie" - napisali hierarchowie.
Biskupi przypomnieli też, że w roku 2016 była obchodzona 1050. rocznica chrztu Polski. "Okres ponadtysiącletnich dziejów chrześcijaństwa w naszym narodzie zaowocował niezliczoną rzeszą świadków wiary: świętych i błogosławionych, osób duchownych i świeckich, tych którzy zostali wyniesieni na ołtarze, jak i tych ukrytych i nieznanych. Niewątpliwie do grona znaczących postaci w dziejach Polski należy św. Brat Albert, jako świadek miłosiernej miłości, zwłaszcza wobec ludzi ubogich i opuszczonych" - głosi list biskupów.
Nawiązując do tegorocznego hasła roku duszpasterskiego Kościoła w Polsce: "Idźcie i głoście", hierarchowie podkreślili, że jedną zasadniczych misji chrześcijan jest "czynne miłosierdzie, miłość, która przejawia się w konkretnym działaniu. Święty Brat Albert jest bez wątpienia wyrazistym świadkiem niesienia Ewangelii ubogim".
Nawiązując z kolei do tegorocznego hasła roku duszpasterskiego Kościoła w Polsce: "Idźcie i głoście", hierarchowie podkreślili, że jedną zasadniczych misji chrześcijan jest "czynne miłosierdzie, miłość, która przejawia się w konkretnym działaniu. Święty Brat Albert jest bez wątpienia wyrazistym świadkiem niesienia Ewangelii ubogim".
Brat Albert (wł. Adam Chmielowski) urodził się 20 sierpnia 1845 r. w Igołomii pod Krakowem. Pochodził ze zubożałej szlachty.
Jako niespełna 18-latek zaciągnął się w szeregi powstania styczniowego. W wyniku ran odniesionych w walce amputowano mu nogę.
Po klęsce zrywu emigrował. Podjął studia na monachijskiej akademii sztuk pięknych i rozpoczął karierę malarza. Jest zaliczany do prekursorów polskiego impresjonizmu. Jego najsłynniejszy obraz to "Ecce Homo".
W wieku 25 lat wstąpił jezuitów, jednak po pół roku opuścił nowicjat, związał się z tercjarzami św. Franciszka na Podolu i podjął pracę duszpasterską wśród ludności wiejskiej. W 1884 r. wrócił do Krakowa, gdzie poświęcił się pomocy bezdomnym i opuszczonym, którą uważał za formę kultu Męki Pańskiej. Zakładał miejskie ogrzewalnie i przytuliska, domy dla sierot, kalek, starców i nieuleczalnie chorych.
W 1887 r. za zgodą kard. Albina Dunajewskiego przywdział habit, a rok później złożył śluby zakonne, przyjmując imię Albert. Założył zgromadzenia braci albertynów (1888) i sióstr albertynek (1891), działające wg reguły św. Franciszka z Asyżu.
Schorowany brat Albert zmarł 25 grudnia 1916 r. w Krakowie. W 1938 r. prezydent Ignacy Mościcki nadał mu pośmiertnie Wielką Wstęgę Orderu Polonia Restituta za wybitne zasługi w działalności niepodległościowej i na polu pracy społecznej.
Papież Jan Paweł II beatyfikował go w Krakowie w 1983 r., a sześć lat później w Rzymie kanonizował. Relikwie Świętego znajdują się w Sanktuarium Świętego Brata Alberta Ecce Homo w Krakowie.
skz/ karo/