W najbliższym miesiącu nie będzie żadnych zmian ws. telewizji Biełsat, w tym czasie zostanie wypracowana nowa, kompromisowa formuła działania telewizji - powiedział PAP rzecznik rządu Rafał Bochenek. Jak poinformował, premier Beata Szydło rozmawiała w tej sprawie z dyrektor stacji.
Premier spotkała się z szefową Biełsatu Agnieszką Romaszewską-Guzy w celu omówienia zasad funkcjonowania telewizji Biełsat, jej organizacji i struktury w przyszłości - powiedział PAP w czwartek Bochenek.
"Ustalono, że przez najbliższy miesiąc nie będzie żadnych zmian, a jednocześnie ma to być czas poświęcony na wypracowanie nowej, kompromisowej formuły działania telewizji" - podkreślił.
"Warto również zwrócić uwagę, że celem działania ministra SZ Witolda Waszczykowskiego nigdy nie był zamiar likwidacji tego kanału" - dodał rzecznik rządu. "Pani premier jest przekonana, że przy dobrej woli każdej ze stron uda się stworzyć takie warunki pracy telewizji, które będą akceptowalne dla wszystkich z uwzględnieniem interesów widzów telewizji Biełsat" - zaznaczył.
MSZ planowało zmniejszenie budżetu Biełsatu o ponad dwie trzecie - z 17 mln zł do 5 mln zł - informowała wcześniej PAP szefowa stacji.
"Takie cięcie w przypadku budżetu właściwie każdej instytucji oznacza jej śmierć" - mówiła Romaszewska-Guzy. Dodała, że w związku z problemami finansowymi cięcia w budżecie stacji planuje także Telewizja Polska, w której skład wchodzi Biełsat. "Z 26 mln zł zjedziemy do 9 mln zł. To jest de facto likwidacja telewizji" - podkreśliła Romaszewska-Guzy.
Szef MSZ Witold Waszczykowski pytany o ograniczenie dotacji dla telewizji Biełsat, tłumaczył, że nie ma pieniędzy na tę inicjatywę w związku z innymi zadaniami takimi jak pomoc syryjskim uchodźcom.
Według niego rozwiązaniem byłoby, by Telewizja Polonia i TVP Kultura były odbierane na Białorusi, tym bardziej, że - jak dodał - tam "żyje kilkaset tysięcy Polaków". Jesteśmy umówieni z Białorusinami, że oni wprowadzą na teren Białorusi telewizję Polonia, telewizję Kultura - mówił. (PAP)
mce/ par/