Wielka Brytania będzie po opuszczeniu UE dążyła do strategicznego partnerstwa z Polską – ocenił podczas debaty w Warszawie nt. możliwych konsekwencji Brexitu, Daniel Kawczyński, deputowany do brytyjskiej Izby Gmin polskiego pochodzenia. W dyskusji wzięła udział minister w KPRM Anna Maria Anders.
Debatę pt. „Znaczenie Brexitu dla Polski, Zjednoczonego Królestwa i przyszłości Europy” współorganizowało Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.
„Wielka Brytania po Brexicie będzie dążyła do strategicznego partnerstwa z Polską” – powiedział Kawczyński, podkreślając, że nasz kraj ma bardzo silną markę na Wyspach. Jak dodał, „Polacy są postrzegani w Wielkiej Brytanii jako uczciwi, ciężko pracujący i dobrze integrujący się ze społeczeństwem brytyjskim, cieszą się bardzo dobrą reputacją”.
Według polityka Polska i Wielka Brytania mają wspólne cele – rozwijanie obrony w ramach NATO oraz rozwój wzajemnych relacji handlowych.
Kawczyński, członek rządzącej obecnie Wielką Brytanią Partii Konserwatywnej, bronił ubiegłorocznego referendum w sprawie opuszczenia Unii przez Zjednoczone Królestwo. Wyraził pogląd, że do głosowania doszło, ponieważ na początku lat 70., kiedy Wielka Brytania przystępowała do ówczesnej Wspólnoty Europejskiej, nikt nie zapytał o zdanie tamtejszego społeczeństwa. „I teraz Brytyjczycy zdecydowali, że w ich interesie jest opuszczenie Unii, trzeba uszanować tę decyzję” – przekonywał polityk.
Wystąpienie Kawczyńskiego zakłócił młody człowiek, który w języku angielskim chciał zadać pytanie o „problemy z Polakami” w Wielkiej Brytanii. Po kilkakrotnych prośbach organizatorów spotkania, by zaczekał z pytaniem do końca wystąpienia brytyjskiego posła, został wyprowadzony z sali.
Anna Maria Anders, pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego, wyraziła zaniepokojenie jak będzie wyglądała sytuacja w Europie po Brexicie. „Nie jestem pewna czy Brexit będzie dobry dla Wielkiej Brytanii, czy nie, czas pokaże. Patrząc jednak na tę sytuację jako Polka i członek polskiego rządu, martwię się o to, co będzie” – powiedziała senator PiS.
Przypomniała, że na Wyspach przebywa obecnie ponad 800 tys. Polaków. „Niepokoi mnie więc co się z nimi stanie” – przyznała minister w KPRM. Zastanawiała się jaka będzie przyszłość Europy, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów w kilku krajach UE, m.in. w Niemczech i Francji.
„Widzimy, że jest to początek pewnej fali – Wielka Brytania wychodzi z Unii, w innych krajach będą różne wybory, więc nie wiadomo jak to będzie” – zaznaczyła Anders, zwracając uwagę, że Polska bardzo dużo zyskała na członkostwie w UE.
W dyskusji głos zabrała też prof. Ingrid Detter de Frankopan, b. doradczyni papieża Jana Pawła II, która zajęła silnie eurosceptyczne stanowisko. „Unia Europejska to nie jest koniecznie najlepszy klub, do którego można należeć” – oceniła brytyjska profesor.
UE krytykowała m.in. za brak transparentności i otwartości, nadmierne wydatki budżetowe Unii oraz niekompetencję unijnych urzędników. Pojawiające się w Unii pomysły stworzenia wspólnej europejskiej armii nazwała „szalonymi”.
W ubiegłorocznym, czerwcowym referendum większość głosujących (51,89 proc.) opowiedziała się za opuszczeniem Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. W zeszłym tygodniu brytyjska Izba Gmin, niższa izba parlamentu, poparła w trzecim czytaniu rządowy projekt ustawy upoważniającej premier Theresę May do rozpoczęcia procedury wyjścia z Unii Europejskiej. Dokument został następnie skierowany do dalszych prac w Izbie Lordów. (PAP)
mkr/ par/