Anatolij Torkunow, który był współprzewodniczącym ze strony Rosji w Polsko-Rosyjskiej Grupie do Spraw Trudnych, poinformował we wtorek, że nie będzie w przyszłości pełnił tej funkcji. Jak dodał, MSZ Rosji nie jest gotowe do wskazania nowej osoby na jego miejsce.
"Nie będę więcej współprzewodniczącym grupy ze strony rosyjskiej. Uważam, że jako współprzewodniczący wykonałem swoje zadanie. Z tego względu sądzę, że należy wybrać nowego współprzewodniczącego. Kto zostanie na to stanowisko zaproponowany - nie wiem, MSZ Rosji na razie nie jest gotowe do wskazania konkretnej kandydatury" - powiedział Torkunow agencji TASS.
Zauważył, że Grupa do Spraw Trudnych "niemało osiągnęła" na poprzednich etapach. Jednak, jego zdaniem, "byłoby słuszne, by wznowienie pracy grupy zostało zsynchronizowane z początkiem wznowienia pracy innych dwustronnych mechanizmów współpracy, które wcześniej mieliśmy, ale które nie są obecnie szczególnie aktywne".
Torkunow, dyplomata i historyk, rektor prestiżowego Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO) zapewnił, że dalszą pracę polsko-rosyjskiej komisji uważa za "możliwą i wskazaną". Zauważył, że zwolennikiem odnowienia prac Grupy do Spraw Trudnych jest obecny ambasador RP w Moskwie Włodzimierz Marciniak, który uczestniczył wcześniej w jej działalności. "Jednak na razie reaktywacja odbywa się opornie" - ocenił Torkunow.
Zauważył, że "strona polska przeformatowała skład swojej komisji", i przypomniał, że prof. Adam Daniel Rotfeld, który był współprzewodniczącym ze strony polskiej, odszedł ze składu grupy.
Anatolij Torkunow zauważył, że Grupa do Spraw Trudnych "niemało osiągnęła" na poprzednich etapach. Jednak, jego zdaniem, "byłoby słuszne, by wznowienie pracy grupy zostało zsynchronizowane z początkiem wznowienia pracy innych dwustronnych mechanizmów współpracy, które wcześniej mieliśmy, ale które nie są obecnie szczególnie aktywne".
"Rosyjska część grupy do tej pory formalnie istnieje i nie zmieniała się. Przypuszczam, że kiedy ponownie przystąpi do pracy, to skład strony rosyjskiej również będzie w jakimś stopniu przeformatowany" - powiedział Torkunow. Zapewnił, że praca z polskimi kolegami w Grupie do Spraw Trudnych była dla niego bardzo interesująca i że uważa ich za specjalistów o wysokich kwalifikacjach.
9 maja w polskim MSZ odebrali nominacje członkowie Grupy do Spraw Trudnych ze strony polskiej. Jest to 15 ekspertów; przewodniczącym Grupy ze strony polskiej jest prof. Mirosław Filipowicz z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W zeszłym tygodniu radio RMF FM przekazało oświadczenie ambasadora Rosji w Warszawie Siergieja Andriejewa, który ocenił, że "w warunkach, kiedy dialog polityczny między Rosją a Polską pozostaje zamrożony (...), kwestia celowości wznowienia Grupy wymaga dodatkowego przestudiowania".
"Jeżeli od strony polskiej wpłyną odpowiednie propozycje, będą one rozpatrywane w kontekście ogólnej normalizacji stosunków rosyjsko-polskich, włączając pełnowartościowe kontakty polityczne" - głosiło oświadczenie ambasadora.
Polskie MSZ zapewniło wówczas, że z dotychczasowych rozmów, w tym z ambasadorem Andriejewem "wynika, że strona rosyjska z zainteresowaniem odnosi się do wznowienia dialogu" w ramach Grupy do Spraw Trudnych.
Powołana w styczniu 2002 roku Polsko-Rosyjska Grupa do Spraw Trudnych jest zespołem polskich i rosyjskich ekspertów i naukowców wyznaczonych przez oba państwa do omawiania najtrudniejszych kwestii w relacjach polsko-rosyjskich, które wynikają z zaszłości historycznych. Grupa ma charakter doradczy wobec rządów Polski i Rosji.
W ostatnich latach grupa nie zbierała się. W grudniu 2015 roku z przewodniczenia Grupie zrezygnował prof. Adam Daniel Rotfeld, który był współprzewodniczącym ze strony polskiej od 2008 roku.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ jo/ mc/ jbp/