1385 archiwalnych fotografii oraz 6 filmów z okresu niemieckiej okupacji w Polsce, w większości autorstwa żołnierza Wehrmachtu, trafiły do Archiwum IPN - podał w środę Instytut. Zdjęcia przedstawiają m.in. legendarnego mjr. Henryka Dobrzańskiego "Hubala".
Fotografie przekazał do Archiwum IPN konsul generalny RP w Monachium Andrzej Osiak. Są to dwa albumy zawierające 1385 zdjęć będących własnością Ulricha Gauera.
"Fotografie, w większości autorstwa dziadka właściciela, żołnierza Wehrmachtu, powstały podczas kampanii wrześniowej 1939 roku i w czasie pierwszego roku okupacji niemieckiej ziem polskich" - podał IPN.
IPN zwraca uwagę, że w przekazanym zbiorze są m.in. fotografie mjr. Henryka Dobrzańskiego "Hubala" - jak podkreślają historycy - legendarnego polskiego dowódcy. Wśród przekazanych archiwaliów są również zdjęcia przedstawiające zwłoki zamordowanego przez Niemców Dobrzańskiego.
Henryk Dobrzański "Hubal" urodził się w czerwcu 1897 r. w Jaśle. Od 1912 r. należał do Polskich Drużyn Strzeleckich, a od 1914 r. - do Legionów Polskich. W listopadzie 1918 r. po odzyskaniu niepodległości wstąpił do pułku ułanów. Jako dowódca plutonu, a później szwadronu, brał udział w walkach w obronie Lwowa, a potem w wojnie polsko-bolszewickiej. Odznaczony został czterokrotnie Krzyżem Walecznych, Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, a następnie Krzyżem Niepodległości.
W okresie międzywojennym był członkiem polskiej reprezentacji jeździeckiej. W 1925 r. jego drużyna zdobyła w Nicei Puchar Narodów.
We wrześniu 1939 r., po napaści Niemiec na Polskę, Dobrzański został zastępcą dowódcy rezerwowego 110. pułku ułanów Brygady Kawalerii "Wołkowysk" w Białymstoku. 17 września 1939 r. po agresji ZSRS na Polskę jego pułk pomaszerował w stroną Wilna, a następnie Grodna, zwalczając sowiecką dywersję. Gdy pod Kolnem rozwiązano jego pułk, 28 września wyruszył na czele kilkudziesięciu ułanów w kierunku Warszawy. Koło Wołomina żołnierze dowiedzieli się o kapitulacji stolicy. Wtedy Dobrzański ogłosił, że kontynuuje walkę.
Wraz ze swymi żołnierzami przedostał się na Kielecczyznę. Jednostka dowodzona przez niego zachowała organizację regularnego wojska, przyjmując nazwę Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego. Grudzień i styczeń żołnierze „Hubala” spędzili w okolicach lasów spalskich, gdzie przyjęto ochotników, prowadzono szkolenie, budowano sieć placówek zaopatrujących żołnierzy w mundury, broń, żywność i furaż dla koni, tworzono siatkę wywiadowczą. Pomoc oddziałowi niosły okoliczne wsie i dwory.
W reakcji na działania "Hubala" Niemcy zarządzili akcję odwetową, mordując 711 mieszkańców z 31 wsi. Przeciwko Oddziałowi Wydzielonemu WP zmobilizowali siły liczące około 5 tysięcy żołnierzy, w tym SS.
30 marca 1940 r. "Hubalowi" i większości jego żołnierzy udało się wyrwać z okrążenia pod wsią Hucisko w pow. koneckim, gdzie pokonali niemiecki batalion policji. Miesiąc później w okolicach Anielina nad Pilicą podczas próby przedarcia się przez kordon sił wroga ułani wpadli w zasadzkę. Jedna z kul śmiertelnie raniła mjr. Dobrzańskiego. Niemcy ukryli jego ciało, aby pamięć o majorze nie inspirowała Polaków do dalszej walki
Oprócz materiałów fotograficznych Archiwum otrzymało także sześć krótkich filmów ukazujących Spałę i jej okolicę na przełomie lat 1939-40.
Wszystkie przekazane materiały archiwalne, zarówno fotografie, jak i filmy z czasów niemieckiej okupacji w Polsce - jak zapewniają archiwiści IPN - zostaną zdigitalizowane. (PAP)
nno/ pat/