Koncert chóru kameralnego Błahowiest z Rygi na Łotwie, ubiegłorocznego laureata imprezy w kategorii chórów akademickich, zainaugurował w poniedziałek Hajnowskie Dni Muzyki Cerkiewnej w Hajnówce (Podlaskie).
Festiwal, któremu patronuje Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, potrwa do 13 maja. Od środy do piątku w przesłuchaniach konkursowych w hajnowskim soborze Św. Trójcy weźmie udział ok. 30 chórów z Polski, Białorusi, Gruzji, Rosji, Rumunii i Ukrainy. Festiwal zakończą dwa sobotnie koncerty galowe: pierwszy w Hajnówce, drugi - w białostockiej cerkwi Hagia Sophia.
Specyfiką hajnowskiego festiwalu jest to, że znaczna część uczestników to zespoły parafialne, w tym wiejskie, które wykonują muzykę cerkiewną przede wszystkim podczas uroczystości religijnych.
Dyrektor festiwalu ks. Michał Niegierewicz rokrocznie zwraca uwagę, że muzyka cerkiewna nie jest muzyką koncertową, a wnętrze świątyni - koncertową salą. "Ta muzyka musi mieć przesłanie duchowe, poruszyć wnętrze człowieka, pobudzić do modlitwy" - podkreślił.
Dodał, że festiwal spełnia też rolę edukacyjną, bo uczy zarówno publiczność, jak i chóry, zwłaszcza świeckie, wprowadzające do repertuaru muzykę cerkiewną.
Wśród zaplanowanych imprez towarzyszących przesłuchaniom konkursowym są koncerty uczestników m.in. w Warszawie, Gródku, Czeremsze, Białowieży, Siemiatyczach i Bielsku Podlaskim. Chodzi o to, by z muzyką cerkiewną dotrzeć też do tych słuchaczy, którzy nie mogą przejechać do Hajnówki.
Województwo podlaskie to region, gdzie mieszka najwięcej w kraju osób wyznania prawosławnego i gdzie muzyka cerkiewna rozbrzmiewa na co dzień w świątyniach.
Festiwal w Hajnówce nie jest jedyny w regionie; pod koniec maja w Białymstoku odbędzie się Międzynarodowy Festiwal Muzyki Cerkiewnej "Hajnówka 2017". Choć ma on Hajnówkę w nazwie, tam bowiem był zapoczątkowany ponad 30 lat temu, od 2003 roku odbywa się w stolicy województwa podlaskiego. (PAP)
rof/