Potraw z 17 europejskich krajów będzie można spróbować podczas 9. festiwalu „Europa na widelcu”, który w dniach 31 maja-4 czerwca odbędzie się we Wrocławiu. W programie festiwalu znalazły się m.in. spotkania z autorami książek poświęconych kulinariom oraz przegląd filmów o tej tematyce.
Festiwal to kulinarne święto Wrocławia, które nieprzerwanie odbywa się od 2009 r. W tym roku głównym dniem festiwalu będzie sobota, 3 czerwca. Wówczas to we wrocławskim rynku odbędzie się wielka biesiada, na której będzie można spróbować potraw z 17 europejskich krajów oraz specjałów kulinarnych z Wrocławia.
Krytyk kulinarny, współorganizator festiwalu, Robert Makłowicz podkreślił we wtorek podczas konferencji prasowej, że kuchnia to część kultury. „W trakcie kolejnych edycji festiwalu używaliśmy różnych kluczy, dobierając europejskie potrawy. Na początku były to kraje, potem przez kilka lat staraliśmy się pokazywać kuchnie regionalne, by zerwać z myśleniem, że kuchnia jest narodowa. Kuchnia narodowa jest przecież zbiorem kuchni regionalnych” - powiedział Makłowicz.
Jak dodał, w tych roku na biesiadzie będzie można spróbować potraw, które są „absolutnymi hitami” w poszczególnych 17 krajach europejskich. „Będzie to zatem m.in. mostek cielęcy nadziewany mięsem i jarzynami z Austrii, wołowina w piwie po flamandzku z Belgii” - mówił Makłowicz.
Polską kuchnię będą reprezentować: rolada wołowa, gołąbki z kaszą gryczaną i grzybami oraz sernik krakowski; wrocławską zaś: filet z kaczki na salsie z buraka i śliwek oraz piernik aromatyzowany herbatą lipową.
Wcześniej, od 31 maja, na wrocławskim rynku odbędzie się jarmark produktów europejskich i regionalnych. Rozpocznie się też cykl warsztatów i spotkań dla dzieci m.in. z autorami książek kulinarnych. Odbędą się także targi książki kulinarnej oraz przegląd filmów o tematyce kulinarnej.(PAP)
pdo/ itm/