Znakomite obrazy i rysunki najsłynniejszego włoskiego wedutysty Antonio Canaletta (1697-1768) można oglądać na wystawie w galerii sztuki w Pałacu Buckingham w Londynie. Pokazują one siłę przyciągania, jaką miała w XVIII wieku Wenecja.
Wystawa zatytułowana "Canaletto i sztuka Wenecji" prezentuje dzieła z kolekcji kupionej przez króla Jerzego III (1760-1820). Będzie pokazywana do 12 listopada.
Kolekcja zawiera najwspanialszy zbiór 50 obrazów i ponad 140 rysunków Canaletta. Król kupił je w 1762 roku od Josepha Smitha, w latach 1744-60 brytyjskiego konsula w mieście na lagunie, razem z pozostałą częścią jego olbrzymiej kolekcji weneckiego malarstwa i książek. Rysunki Canaletta i innych Wenecjan, Giovanniego Battisty Piazzetty oraz Sebastiana i Marco Riccich, z Królewskiej Kolekcji przechowywanej w Windsorze nie mają sobie równych.
To właśnie Smith, znany kolekcjoner i koneser, bankier Brytyjczyków odbywających swoją obowiązkową podróż do Italii (Grand Tour) i mecenas artystów, a przede wszystkim Canaletta, działający jako jego agent w latach 1729-35, wylansował w Anglii modę na weduty, tworząc jednocześnie ich rynek. To on namówił też Canaletta na wyjazd do Londynu w 1746 roku; artysta spędził tam 10 lat, malując nad Tamizą i uwieczniając na płótnach siedziby angielskiej arystokracji.
Wystawa zatytułowana "Canaletto i sztuka Wenecji" prezentuje dzieła z kolekcji kupionej przez króla Jerzego III (1760-1820). Będzie pokazywana do 12 listopada. Kolekcja zawiera najwspanialszy zbiór 50 obrazów i ponad 140 rysunków Canaletta. Król kupił je w 1762 r. od Josepha Smitha, w latach 1744-60 brytyjskiego konsula w mieście na lagunie, razem z pozostałą częścią jego olbrzymiej kolekcji weneckiego malarstwa i książek.
Malarstwo wedutowe miało w Wenecji już swoją tradycję, kiedy w 1720 roku Canaletto wrócił z pobytu w Rzymie, gdzie poznał obrazy malarzy ruin i bambocciati - niewielkie malownicze scenki rodzajowe ukazujące jarmarki, pasterzy, wędrownych handlarzy, karczmy, włóczęgów. Bambocciati to nazwa obrazków działających w Rzymie od ok. 1625 roku do końca XVII wieku w Rzymie Flamandów i Holendrów, przezywanych "Bamboccio" (kukiełka).
Twórcą pierwszych weneckich wedut przełomie wieków XVII i XVIII był malarz i rytownik późnego baroku i rokoka Luca Carlevarijs, który później, w latach 1712-1714 malował panoramy wyimaginowanych portów. Wywarł wpływ na Canaletta, który po przyjeździe do Serenissimy zapisał się do weneckiego bractwa malarskiego.
W pewnej mierze dzięki konsulowi Smithowi malarstwo wedutowe stało się wizytówką Wenecji w XVIII wieku, przez kolejne stulecie 1750-1850 ciesząc się wielkim powodzeniem. Wenecja była stacją obowiązkową podczas Grand Tour, tam kupowano widoki miasta i zabierano do domów na pamiątkę.
Wizje Wenecji oddawane na obrazach przez Canaletta z drobnymi szczegółami znakomicie nadawały się na suweniry. Jak mówi kurator wystawy Rosie Razzall, szefowa działu rycin i rysunków w opiekującym się zbiorami królewskimi Royal Collection Trust, "weneckie rodziny i sami Wenecjanie nie byli zainteresowani kupnem obrazów Canaletta. Okazało się, że znalazł on swój rynek wśród Brytyjczyków".
Canaletto w latach 30. zaczął tworzyć serie wedut niewielkich rozmiarów, łatwe w transporcie, poza tym brytyjscy turyści, odwiedzając wspaniały dom Smitha (palazzo Smith Mangilli Valmarana w Canaregio, najbardziej na północ wysuniętej historycznej dzielnicy Wenecji), oglądali obrazy Canaletta i zamawiali podobne dla siebie. Smith podsyłał mu też jako klientów innych dyplomatów.
W XVIII wieku podróż edukacyjną powinien był odbyć każdy dobrze urodzony i wykształcony człowiek; sama zaś Grand Tour była zwyczajem angielskim już od połowy XVI wieku, rozpowszechnionym następnie wśród arystokracji europejskiej i intelektualistów po lata 30. XIX wieku. Odwiedzano przede wszystkim Włochy, gdzie należało na własne oczy ujrzeć starożytności rzymskiej cywilizacji.
Z Polaków takie podróże odbyli za młodu bracia Sobiescy, Jan i Marek, bracia Załuscy - Andrzej i przyszły biskup kijowski Józef Andrzej, współtwórcy jednej z największych bibliotek świata w 2. poł. XVIII wieku, Biblioteki Załuskich pełniącej rolę narodowej, przyszły król Stanisław August Poniatowski, Izabela Czartoryska, Ignacy i Stanisław Kostka Potocki, znany kolekcjoner, mecenas sztuk pięknych, propagator klasycyzmu.
Canaletto malował również wspaniałe sceny ukazujące wystawne uroczystości na tle Canal Grande i pałacu Dożów, wykorzystując w nich atmosferyczne efekty i kolor lokalny. Wilgotny klimat Wenecji, której malarstwo zawsze słynęło z walorów kolorystycznych, sprzyjał takim pejzażom, antycypującym efekty wykorzystywane dużo później przez impresjonistów.
Bardzo silnym impulsem w twórczości Antonia był teatr. W młodości pomagał ojcu, który malował teatralne dekoracje. Teatr uczył specyficznego stosowania perspektywy, równoważenia brył i zdarzało się, że dla uzyskania lepszych walorów kompozycyjnych Canaletto nieznacznie zmieniał architektoniczne proporcje.
Działający w Warszawie włoski malarz Bernardo Bellotto, autor wedut i fantazji architektonicznych, który oddziałał na rozwój malarstwa polskiego, był siostrzeńcem Antonia i jego uczniem. Obaj nosili ten sam przydomek Canaletto od nazwiska starej szlacheckiej rodziny da Canal, z której się wywodzili. Bellotto od 1768 był malarzem nadwornym króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
W serii sześciu wielkich obrazów dla Smitha, jednym z pierwszych jego zamówień, z około 1723 roku, pomyślanych jako pary i przeznaczonych do oglądania z pewnego dystansu we wspaniałym pałacu konsula, Canaletto zastosował imponujące skróty perspektywiczne, wyraźnie korzystając ze swojej znajomości wymogów sceny teatralnej.
O znaczeniu królewskiej kolekcji Canaletta i weneckiego malarstwa kupionej od Smitha decyduje to, że jest to jedna z kolekcji XVIII-wiecznych zachowanych w oryginalnym kształcie, nienaruszona i mająca swoje indywidualne piętno - tłumaczy Razzall. Smith na przykład nie kupował prac Giovanniego Battisty Tiepola, na które był wówczas duży popyt, a kupował rysunki Canaletta, które nie wzbudzały szerszego zainteresowania.
Na wystawie znalazły się też - zdaniem Razzal - fascynujące prace rokokowej weneckiej malarki Rosalby Carriery - bardzo poszukiwane w całej Europie, podziwiane z uwagi na ich subtelność i delikatność. Smith miał dużą ich kolekcję. Miniaturzystka i jedna z pionierek pastelu portretowała głównie europejską arystokrację i władców, m.in. Augusta III Sasa. Duże zbiory jej pastelowych miniatur znajdują się w Galerii Obrazów Starych Mistrzów w Dreźnie. Malowała także portrety weneckich dam jako personifikacje pór roku i właśnie cztery takie pastele zobaczyć można na wystawie.
Działający w Warszawie włoski malarz Bernardo Bellotto, autor wedut i fantazji architektonicznych, który oddziałał na rozwój malarstwa polskiego, był siostrzeńcem Antonia i jego uczniem. Obaj nosili ten sam przydomek Canaletto od nazwiska starej szlacheckiej rodziny da Canal, z której się wywodzili. Bellotto od 1768 był malarzem nadwornym króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Monik Klimowska (PAP)
klm/ mc/