Chcemy, żeby Dom Polski we Lwowie powstał do jesieni 2018 r., żeby było to "swoiste wotum za stulecie niepodległej Polski" - powiedział w poniedziałek wiceszef MSZ Jan Dziedziczak.
Pytany na konferencji prasowej o opóźnienia w budowie Domu Polskiego, wiceminister zaznaczył jednocześnie, że decyzją polskiego parlamentu odpowiedzialność za budowę Domu Polskiego przejął Senat. "Ale oczywiście Senat wspieramy" - zapewnił wiceminister.
Dom Polski ma być miejscem spotkań mieszkających we Lwowie Polaków, centrum kultury polskiej i dialogu europejskiego. Po ponad dwudziestu latach starań o powstanie Domu Polskiego, akt erekcyjny i kamień węgielny pod budowę placówki wmurowano na początku listopada 2015 r.
W akcie erekcyjnym zaznaczono, że Lwów przez wieki był miastem ludzi mądrych i dumnych z dorobku swych mieszkańców, powstałego dzięki współpracy i współistnieniu wielu kultur. „Sygnatariusze tego aktu wierzą, że Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego – Dom Polski we Lwowie stanie się ważnym ośrodkiem współdziałania Polaków i Ukraińców” – napisano.
Na potrzebę stworzenia Domu Polskiego władze Lwowa przekazały Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie działkę przy ulicy Szewczenki. Położona jest ona na terenie byłej jednostki wojskowej nieopodal centrum miasta. Według projektu, w nowoczesną bryłę obiektu wpisane zostały znajdujące się na działce budynki.
Do zadań placówki ma należeć m.in. prowadzenie działalności kulturalnej i edukacyjnej, krzewienie polskich tradycji kulturalnych i patriotycznych, promocja Polski na Ukrainie, nauczanie języka polskiego. (PAP)
msom/ mok/