Weteran drugiej wojny światowej i honorowy prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego w Londynie płk Mieczysław Stachiewicz został w niedzielę odznaczony przez prezydenckiego ministra Adama Kwiatkowskiego Orderem Orła Białego, najwyższym odznaczeniem w Polsce.
Stachiewicz, który w maju obchodził setne urodziny, odebrał order osobiście podczas specjalnej ceremonii w ambasadzie RP w Londynie.
Płk Mieczysław Stachiewicz w rozmowie z PAP podkreślił, że młodzi Polacy "przede wszystkim powinni pamiętać, że są Polakami i mają piękną tradycję, wypracowaną przez tych, którzy walczyli i pracowali na rzecz naszej wspólnej ojczyzny". Jak dodał, jest wzruszony otrzymanym wyróżnieniem. "Robimy, co możemy; sił nam coraz bardziej brakuje, ale dzięki za to, że pamiętacie mnie, mimo że już coraz mniej się pokazuję" - mówił.
W rozmowie z PAP Stachiewicz podkreślił, że młodzi Polacy "przede wszystkim powinni pamiętać, że są Polakami i mają piękną tradycję, wypracowaną przez tych, którzy walczyli i pracowali na rzecz naszej wspólnej ojczyzny".
Jednocześnie dodał, że jest wzruszony otrzymanym wyróżnieniem. "Robimy, co możemy; sił nam coraz bardziej brakuje, ale dzięki za to, że pamiętacie mnie, mimo że już coraz mniej się pokazuję" - powiedział.
Przebywający z wizytą w Wielkiej Brytanii minister Kwiatkowski odczytał list od prezydenta Andrzeja Dudy, napisany w maju - z okazji setnych urodzin Stachiewicza - aby poinformować go o odznaczeniu.
"Od momentu, gdy jako nastolatek wstąpił Pan do Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie, poprzez służbę wojskową w II Rzeczpospolitej oraz udział w wojnie obronnej 1939 roku, podczas lotów bojowych jako pilot dywizjonu 301. +Ziemi Pomorskiej+ w Wielkiej Brytanii, na polu powojennej działalności niepodległościowej w Londynie czy też pielęgnując pamięć o chwale polskiego oręża i pokoleniach Polski niepodległej zawsze pozostawał Pan wierny wartościom, które reprezentował sobą Pański ojciec chrzestny, marszałek Józef Piłsudski" - podkreślił wówczas prezydent.
"Pana żarliwy patriotyzm, żołnierski honor i odwaga, niezłomna wierność Polsce także na uchodźstwie i bez względu na trudności - to wszystko jest pięknym świadectwem miłości ojczyzny i wzorem dla kolejnych pokoleń rodaków" - dodał Duda.
Minister Kwiatkowski zwrócił uwagę, że historia życia Stachiewicza "to historia Polski".
"Pana żarliwy patriotyzm, żołnierski honor i odwaga, niezłomna wierność Polsce także na uchodźstwie i bez względu na trudności - to wszystko jest pięknym świadectwem miłości ojczyzny i wzorem dla kolejnych pokoleń rodaków" - napisał prezydenta Andrzej Duda w liście do płk. Mieczysława Stachiewicza.
"Miałem ten zaszczyt być kilka miesięcy Pana gościem, w Pana domu, i słuchać pewnie tylko niektórych, ale jakże ciekawych historii, doświadczyć tego niesłychanego świadectwa. Myślę, że to jest to, na co czekają młode pokolenia Polaków - bez względu na to, czy mieszkają w Wielkiej Brytanii czy w Polsce" - podkreślił.
Mieczysław Stachiewicz urodził się 21 maja 1917 roku w Warszawie. Zmobilizowany w sierpniu 1939 roku, brał udział w wojnie obronnej. Po wkroczeniu Sowietów, we wrześniu przekroczył granicę z Rumunią, gdzie od października był internowany w obozie Calafat, z którego uciekł w lutym 1940 roku i przedostał się do Francji.
Po kapitulacji Francji został ewakuowany statkiem do Wielkiej Brytanii, gdzie ukończył kurs pilotażu na samolocie Wellington i latał w 301. Dywizjonie Bombowym "Ziemi Pomorskiej". Uczestniczył m.in. w nalotach na Essen, Kolonię, Duisburg, Hamburg, Frankfurt i Turyn.
W listopadzie 1942 roku zakończył turę lotów bojowych i został przeniesiony do Blackpool, gdzie rozpoczął studia w Polskiej Szkole Architektury przy Liverpool University, gdzie uzyskał dyplom architekta; przed wojną rozpoczął studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Pracował w zawodzie aż do przejścia na emeryturę w 1982 roku.
Po wojnie Stachiewicz działał społecznie, m.in. w ramach Związku Lwowskich Kadetów Marszałka Józefa Piłsudskiego, Skarbu Narodowego i Polskiej Fundacji Kulturalnej. Od października 1982 roku jest członkiem Instytutu Józefa Piłsudskiego w Londynie; od 1984 roku jego prezesem. Obecnie, pomimo zaawansowanego wieku, wciąż bierze udział w pracach Instytutu i zajmuje stanowisko honorowego prezesa. Ma podwójne obywatelstwo polskie i brytyjskie.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
jakr/ az/ ap/ mhr/