Brytyjska para książęca William i Kate zwiedziła ekspozycję Muzeum Powstania Warszawskiego. Spotkała się też z bohaterami zrywu i zapaliła znicze przed Murem Pamięci. Upamiętniono tam m.in. brytyjskich pilotów, którzy zginęli lecąc z pomocą powstańczej stolicy.
"W programie wizyty znalazło się zwiedzanie ekspozycji muzealnej, zapoznanie się z najważniejszymi momentami związanymi ze zrywem - początkiem powstania, powstańczą drukarnią. Później była wizyta w miejscu, gdzie opowiadamy o śmierci miasta, gdzie pokazujemy groby powstańcze i części poświęconej zburzeniu miasta" - powiedział PAP dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.
Podczas zwiedzania Muzeum księciu i księżnej Cambridge towarzyszyli prezydent Andrzej Duda i pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda.
Jak zaznaczył dyrektor, opowiadano brytyjskim gościom jak doszło do powstania, przybliżano jego okoliczności. "Przedstawiliśmy także taki metahistoryczny wymiar zrywu. Wskazywaliśmy też, że powstanie warszawskie jest kluczem do zrozumienia polskiej historii XX w., bo II wojna światowa w Polsce to walka z dwoma totalitaryzmami, a nie tak jak na Zachodzie z jednym. I to że skutki II wojny zakończyły się w 1989 r. trudno jest wielu ludziom z Zachodu zrozumieć. Opisywaliśmy także wymowę znaku Polski Walczącej" - relacjonował Ołdakowski.
Później para książęca przeszła na spotkanie z powstańcami i weteranami Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. "Wydaje się, że to spotkanie zrobiło na nich wrażenie. Przedłużyli ten moment o kilka minut, rozmawiali dłużej z powstańcami, było widać zaciekawienie z ich strony. Później kiedy szliśmy pod Mur Pamięci para książęca komplementowała hart ducha powstańców, odwagę i siłę charakteru i tego, że do dziś są zaangażowani w promowanie historii, w to w jaki sposób historia jest opowiadana. Para książęca zwróciła uwagę na tę wyjątkowość zaangażowania powstańców, pomimo że są to przecież osoby powyżej 90 roku życia" - podkreślił dyrektor.
"Na koniec przeszliśmy pod Mur Pamięci, czyli miejsce gdzie jest prawie 12 tys. nazwisk żołnierzy, którzy walczyli i zginęli w powstaniu. Tam prezydent Andrzej Duda i książę William zapalili znicze pamięci oddając hołd wszystkim powstańcom. Oddali także hołd brytyjskim pilotom, którzy lecąc z pomocą nad powstańczą Warszawę zostali strąceni i zginęli. Nazwiska blisko 40 z nich znajdują się na Murze Pamięci" - mówił Ołdakowski.
Podkreślił, że była to bardzo sympatyczna, ciepła wizyta. "I to zainteresowanie powstańcami, tematem nie tylko samego zrywu, ale także tym jak oni żyją obecnie, czym się zajmują i skąd czerpią siłę do tych wszystkich działań. To było wyjątkowe" - dodał dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.
Rozpoczynająca się w poniedziałek trzydniowa wizyta pary książęcej w Polsce jest ich pierwszą w Europie Środkowo-Wschodniej i pierwszą poza krajami Wspólnoty Narodów, w której biorą udział ich dzieci, książę George i księżniczka Charlotta.
Wcześniej William i Kate spotkali się z polską parą prezydencką oraz odbyli spacer po Krakowskim Przedmieściu, co było dla warszawiaków okazją do spotkania z brytyjskimi gośćmi. Po wizycie w Muzeum Powstania Warszawskiego para książęca spotkała się z młodymi przedsiębiorcami w wieżowcu Warsaw Spire. Wieczorem odbędzie się przyjęcie, na którym książę William wygłosi przemówienie. (PAP)
akn/ pat/