Pamięć o czynie legionowym umacnia patriotyczny etos Polaków - napisał prezydent Andrzej Duda do uczestników 52. Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej, który w niedzielę wyruszy z Krakowa. List prezydenta odczytano w sobotę po mszy św. w Katedrze na Wawelu w przeddzień wymarszu.
"Składam wyrazy uznania i wdzięczności wszystkim, dzięki którym w pamięci naszego narodu trwa przekazywane z pokolenia na pokolenia żywe wspomnienie o czynie legionowym. Jestem przekonany, że takie działania przyczyniają się do umocnienia patriotycznego etosu i ducha Polaków" – napisał prezydent w liście, który odczytał p.o. szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Jak wskazał prezydent, droga, którą 6 sierpnia 1914 r. z krakowskich Oleandrów wyruszyli żołnierze kadrówki, ostatecznie doprowadziła do odzyskania niepodległości. "W ciągu 4 lat wielkiej wojny spełniła się śmiała wizja komendanta Piłsudskiego, której realność z początku wielu poddawało w wątpliwość. Po 123 latach zaborów suwerenna Rzeczypospolita powróciła na mapę polityczną Europy, a brygadier Piłsudski został naczelnikiem państwa" – podkreślił prezydent w liście.
Wskazał także, że "marsze odgrywają znaczącą rolę formacyjną i jednocześnie są dowodem wielkiej siły idei piłsudczykowskiej". "Organizowane w czynie społecznym świadczą o tym, że niepodległe państwo dla młodych Polaków pozostaje niezmiennie jedną z najważniejszych wartości. I za tę wspaniałą pracę wychowawczą chce dzisiaj państwu szczególnie podziękować. Wierzę, że jak długo wierność i oddanie Rzeczypospolitej trwać będzie w sercach Polaków, tak długo będą mogli iść szklakiem kadrówki. I tym historycznym, maszerując z Krakowa do Kielc; ale - co jeszcze istotniejsze - i tym ideowym, całym swoim życiem służąc ojczyźnie. I tego właśnie dzisiaj życzę Państwu, życzę Polsce, życzę Polakom" – napisał prezydent Andrzej Duda.
Prezydent RP Andrzej Duda oraz małżonka ostatniego prezydenta na uchodźstwie Karolina Kaczorowska sprawują honorowy patronat nad marszem.
Po odczytaniu listu prezydenta Jan Józef Kasprzyk przekazał zebranym smutną wiadomość, że podczas wchodzenia na Wzgórze Wawelskie przed mszą zasłabł i zmarł Piotr Kurek, wieloletni uczestnik "kadrówki" i członek Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Zebrani w katedrze modlili się w jego intencji.
Wcześniej w homilii wygłoszonej podczas mszy św. metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski powiedział m.in., że z okazji uroczystości jubileuszowych wymarszu "kadrówki" nie chodzi tylko o wspominanie tego, co miało miejsce 103 lata temu i w kolejnych latach wielkiej wojny.
"Chodzi o to, aby tamte doświadczenia uczyły nas na nowo, co znaczy ojczyzna, co znaczy jedność, co znaczy pokonywanie przedziałów pośród ludzi, którzy mówią jednym językiem, ale wyrażają różne poglądy" – podkreślił metropolita.
"Uczyły, jak bardzo jest nam potrzebne przemienienie przy wszystkich różnicach i podziałach; przemienienie, które pozwoli wszystkim powiedzieć, że Polska to rzecz istotna, nasza, najjaśniejsza, dla której żyć trzeba i rezygnować z własnych ambicji, a przede wszystkim zwłaszcza tu, w tej Wawelskiej Katedrze, wsłuchiwać się w jej głos, który mówi: nie ma nic piękniejszego niż miłość ojczyzny" – mówił abp Jędraszewski.
W ramach sobotnich obchodów odbył się także uroczysty przemarsz uczestników marszu przez Kraków, złożenie kwiatów na grobach marszałka Józefa Piłsudskiego oraz prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Kwiaty złożono także pod Krzyżem Katyńskimi i na miejscu przysięgi Tadeusza Kościuszki na Rynku Głównym.
Zwieńczeniem sobotnich obchodów była 65. Lekcja Śpiewania na Małym Rynku "Nie masz to jak Pierwsza, nie", zorganizowana przez Fundację Loch Camelot, Bibliotekę Polskiej Piosenki i Kancelarię Prezydenta Krakowa. Na godz. 21.30 zaplanowano apel wieczorny i złożenie kwiatów przy pomniku Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Tegoroczny marsz będzie odbywał się w 80. rocznicę zakończenia sypania kopca Józefa Piłsudskiego. Uczestnicy marszu szlakiem "kadrówki" wyruszą w niedzielę rano z krakowskich Oleandrów, 12 sierpnia zakończą marsz w Kielcach.
Kompania zwana "Kadrówką", utworzona z podległych Józefowi Piłsudskiemu oddziałów Związku Strzeleckiego i Drużyn Strzeleckich, wyruszyła z Krakowa na ziemie zaboru rosyjskiego w nocy z 5 na 6 sierpnia 1914 r. O godz. 9.45 żołnierze "Kadrówki" obalili słupy graniczne państw zaborczych w Michałowicach i po wyzwoleniu z rąk rosyjskich Słomnik, Miechowa, Jędrzejowa i Chęcin, dotarli 12 sierpnia do Kielc.
Choć wymarsz kompanii kadrowej był w sensie militarnym małym epizodem, to zdaniem historyków miał znaczenie polityczne, zaznaczając od początku I wojny światowej istnienie "sprawy polskiej". "Kadrówka" dała początek Legionom Polskim, które swoim wysiłkiem zbrojnym w latach I wojny przyczyniły się do odzyskania niepodległości w 1918 r. (PAP)
hp/ hgt/