Treść przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy w Święto Wojska Polskiego przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie:
„Czcigodni kombatanci Wojska Polskiego, nasi weterani, szanowni panowie marszałkowie Sejmu i Senatu, szanowna pani premier, szanowni panowie wicepremierzy, szanowny panie ministrze obrony narodowej, szanowni państwo ministrowie, członkowie rządu, szanowni państwo posłowie, senatorowie! Szanowni panowie generałowie, szanowni państwo oficerowie, podoficerowie, żołnierze, wszyscy pracownicy wojska, którzy dzisiaj obchodzicie swoje święto! Szanowni członkowie korpusu dyplomatycznego, wszyscy drodzy goście, moi drodzy wspaniali rodacy, wszyscy przybyli na dzisiejsze spotkanie tutaj w Warszawie przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego i wszyscy rodacy, którzy oglądacie nas i słyszycie za pośrednictwem mediów, nie tylko w Polsce, ale być może i wielu innych miejscach na świecie.
15 sierpnia to co roku bardzo ważny dzień. To co roku bardzo ważny dzień na świecie, to od V wieku, dlatego, że to święto chrześcijan, katolików, ludzi wierzących, Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, ale dla nas Polaków od 97 lat to także święto niezwykle wzruszające, święto wielkiego polskiego zwycięstwa, święto wielkości Rzeczypospolitej, wielkości polskiego oręża i wielkości nas jako narodu, z czego wszyscy jesteśmy ogromnie dumni. To wielkie święto wiktorii w Bitwie Warszawskiej, to wielkie święto przełomu w wojnie polsko-bolszewickiej w odpieraniu bolszewickiej napaści na Polskę i można śmiało powiedzieć na Europę, ponieważ takie były zamiary przywódców bolszewickich, w szczególności Lenina. Więc jest to święto naszej wielkiej dumy. Dumy z naszych wartości, z naszego oręża, dumy z postawy jaką potrafimy zaprezentować my jako Polacy. Ale można zadać pytanie skąd się tamto zwycięstwo wzięło i dlaczego przełom nastąpił właśnie tego 15 sierpnia 1920 roku. Otóż nie waham się powiedzieć i myślę, że taki był też zamysł wtedy strategów i dowódców polskiej armii, że ten przełom nastąpił właśnie w święto Matki Boskiej Zielnej, w święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Bo przecież polscy rycerze tyle wieków wcześniej, stając do walki śpiewali „Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiena Maryja”. Dlatego, że wierzyli gorąco całym sercem w opiekę Matki Najświętszej nad nimi, w opiekę Matki Najświętszej nad naszą ojczyzną. I jestem pewien, że przeświadczenie o tej właśnie opiece, a więc wiara dodała sił ponad milionowi naszych żołnierzy wtedy w 1920 roku tamtego 15 sierpnia. Dlaczego? Dlatego, że to był niezwykle i jest ważny element polskiego ducha. To był wielki pokaz polskiego ducha. Polskiego ducha, którego nie udało się zdławić przez ponad 120 lat zaborów, który nie tylko potrafił wydobyć Polskę na niepodległość, z powrotem po 123, a czasem po 127 latach, ale potrafił także odeprzeć późniejszą napaść. Potrafił, mimo skrwawienia naszego narodu, stanąć ponad wszelkimi podziałami i dlatego był to taki nasz wielki sukces, że wszyscy wtedy stanęli razem, niezależnie od różnic w poglądach politycznych, niezależnie od różnic w spojrzeniu na sytuację strategiczną, niezależnie od ambicji swoich. A przecież był z jednej strony naczelnik państwa Marszałek Józef Piłsudski, ale z drugiej strony byli generałowie, choćby generał Rozwadowski – geniusz strategiczny. Umieli się zgodzić i zrealizowali genialny plan przeciw uderzenia przełamującego rosyjskie linie, przełamującego front. I skończyło się to klęską Bolszewików, mimo że wydawało się, że wojnę już wygrali.
Szanowni państwo, nie byliśmy wtedy sami. Pomagali nam Węgrzy, przysyłając do Polski amunicję. Chcieli pomóc Francuzi, ale ruchy rewolucyjne w Niemczech blokowały dostawy do Polski, żeby wspomóc Bolszewików. Ale pomogli nam wtedy również i żołnierze amerykańscy, żołnierze Stanów Zjednoczonych. Ponad 20 amerykańskich pilotów służyło wtedy w 7 eskadrze myśliwskiej im. Tadeusza Kościuszki. Pamiętając o tradycji właśnie Kościuszki, który walczył za Stany Zjednoczone, Pułaskiego. Kilku z nich oddało swoje życie właśnie w tamtej wojnie, broniąc Polski przed Bolszewikami. Wielu z nich zostało odznaczonych orderami Virtuti Militari - krzyżami walecznych.
Panie generale Fredericku Benie Hodgesie! Ta dzisiejsza uroczystość nawiązuje do tej tradycji, do tradycji naszego sojuszu, wielkiego sojuszu polsko-amerykańskiego. Jest Pan kolejnym amerykańskim żołnierzem, który zostaje odznaczony za zasługi dla Rzeczypospolitej. Panie generale, dziękujemy Panu ogromnie za tą wielką przyjaźń i zrozumienie dla sytuacji naszego bezpieczeństwa jaką okazuje Pan Rzeczypospolitej i nam jako Polakom. Tak jak Panu dzisiaj powiedziałem, nigdy nie zapomnę rozmowy, którą odbyliśmy w cztery oczy w czasie ćwiczeń „Anakonda”. Dziękuję Panu za wielkie wsparcie dla realizacji postanowień szczytu NATO w Warszawie. Dla obecności wojsk Stanów Zjednoczonych teraz w naszym kraju. Dla budowy i rozwoju sojuszniczego systemu bezpieczeństwa. Jesteśmy Panu za to, jako Polacy, ogromnie wdzięczni. Dziękuję, że przyjął Pan to nasze wysokie odznaczenie przyznawane przyjaciołom Polski. Panie Generale, dziękujemy!
Ogromnie się cieszę, że może Pan z nami dzisiaj tutaj obserwować, jako dowódca sił amerykańskich w Europie, tę defiladę. Defiladę jednostek Wojska Polskiego, ale także defiladę jednostek sojuszniczych. Chcę Pana zapewnić, tak jak i polskich żołnierzy, o mojej ogromnej wdzięczności za tą wierną służbę dla Rzeczypospolitej, którą na co dzień realizują. Dziękuję Wam za to nasi żołnierze wszędzie gdzie jesteście i tutaj w Warszawie i w całej Polsce, gdzie teraz służycie ojczyźnie. Chcę Was zapewnić o mojej i całego polskiego społeczeństwa ogromnej wdzięczności za tę służbę. Chcę Was zapewnić o tym, że polskie władze starają się w jak najlepszym stopniu realizować te potrzeby, które ma dzisiaj polska armia, że czynimy wszystko, aby móc wydawać jak największe środki na modernizację polskiej armii, że czynimy wszystko, aby odwrócić niekorzystne zmiany, które nastąpiły na przestrzeni ostatnich lat, bo popełniono wiele pomyłek, ale wierzę w to głęboko, że te pomyłki można naprawić. Ale wierzę w to głęboko, tak jak udało się odwrócić tendencję do finansowania obronności, do wydatków na polską armię, że da się również odwrócić te niekorzystne zmiany w systemie dowodzenia. Oczywiście są różne koncepcje, są różne wizje, ale jestem przekonany, że wszyscy politycy w Polsce i ci, którzy sprawują dzisiaj władzę i ci, którzy są w opozycji, rozumieją, że najważniejszą sprawą jest dobro wspólne, a dobro wspólne to przede wszystkim Rzeczpospolita, której absolutnie niewyjętą częścią jest polska armia i to jest armia Rzeczypospolitej Polskiej. To nie jest niczyja armia prywatna. To jest armia, którą musimy wspólnie kształtować, to jest armia dla której dobra musimy wspólnie pracować, bo jest to armia, która własną piersią broni Rzeczypospolitej. Dzięki, której Rzeczpospolita jest wolna, suwerenna i niepodległa. Mówię w tym momencie także do naszych czcigodnych weteranów.
Szanowni Państwo, zapewniam ze swojej strony jako zwierzchnik sił zbrojnych o woli jak najlepszego współdziałania, ale zapewniam także o tym, iż rozumiem funkcję prezydenta Rzeczypospolitej najwyższego zwierzchnika Sił Zbrojnych. I jestem przekonany, że właśnie moim obowiązkiem jako prezydenta jest stać na straży wszystkich tych wartości, o których przed chwilą mówiłem. Staram się tę rolę wypełniać jak najlepiej i zapewniam, że będę to czynił przez całą swoją prezydencką służbę.
Szanowni Państwo, realizujemy program modernizacji sił zbrojnych. Realizujemy program zakupów, którego efekty będziecie Państwo mogli zobaczyć za chwilę w czasie defilady, bo najnowszy sprzęt, który znalazł się w posiadaniu polskiej armii także będzie dzisiaj zaprezentowany. Będzie realizowali dalsze zakupy. Dzięki decyzjom rządu i dzięki decyzjom parlamentu będą realizowane także dalsze wzrosty wydatków na polską obronność, bo jest już zaplanowany cykl wzrostów do 2030 roku. Wierzę w to, że uda nam się osiągnąć poziom 2,5 proc. produktu krajowego brutto. To bardzo ważne zadania, bo tym najważniejszym jest to, żebyśmy umieli obronić naszą ojczyznę w przypadku, gdyby komukolwiek wpadło do głowy podnieść rękę na Polskę, podnieść rękę na bezpieczeństwo Polaków. To na straży tego bezpieczeństwa właśnie ma stać dobrze wyposażony, nowocześnie wyszkolony, pełen bojowego ducha polski żołnierz. Wierzę w to głęboko, że spokojnie i z rozwagą, w sposób zaplanowany i logiczny, dzięki tym właśnie wszystkim działaniom, modernizację polskiej armii i zwiększenie jej liczebności uda nam się przeprowadzić. I wierzę także głęboko w to, że w tym procesie zachowamy jedność, zachowamy jedność jako politycy, ale że będziemy umieli również zachować jedność w ramach polskiej armii, bo polska armia jest jedna i nie można jej różnicować poprzez rodzaje wojsk czy jakąkolwiek inną klasyfikację. Wszyscy polscy żołnierze i wszystkie jednostki zasługują na szacunek, bo szacunek jaki ma dla polskiego żołnierza, jego trudu, jego bohaterstwa, jego odwagi, jego gotowości obrony ojczyzny, musi być zachowany w całym społeczeństwie, od władz aż do zwykłego obywatela. To jest podstawowy element budowy silnego państwa. Wierzę w to, że w taki właśnie sposób będziemy realizowali nasze obowiązki i nie mówię tutaj tylko o ludziach władzy, mówię o naszym obowiązku jako polskiego społeczeństwa wobec polskich żołnierzy. Szacunku, szacunku i jeszcze raz szacunku! Gotowości także do służenia w polskiej armii. To niezwykle ważne, dlatego, że w 1920 roku udało nam się zwyciężyć także między innymi dlatego, że ponad milion ludzi poszło pod broń. Milion ludzi, którzy w wielu przypadkach – powiem - w większości przypadków, mieli doświadczenie bojowe wyniesione z armii państw zaborczych, wyniesione z polskich Legionów – doświadczenie bojowe I wojny światowej. To było jednym z podstawowych elementów, które spowodowały, że poza duchem bojowym zdołaliśmy odeprzeć bolszewicką nawałę. My dzisiaj potrzebujemy dobrze przeszkolonych polskich żołnierzy, ale potrzebujemy także przeszkolonych rezerw. Wierzę w to, że również poprzez program rozwoju obrony terytorialnej ten właśnie plan uda nam się zrealizować. Wierzę w to, że będziemy mogli dodać do niego w przyszłości także dodatkowe komponenty szkoleniowe.
Wszystkim polskim żołnierzom, ich najbliższym, wszystkim pracownikom Wojska Polskiego, chcę wyrazić jeszcze raz najszczerszą wdzięczność, chcę złożyć najserdeczniejsze życzenia. Niech Bóg ma w swojej opiece polskich żołnierzy! Niech Bóg ma w swojej opiece nas Polaków! Niech Bóg ma w swojej opiece Rzeczpospolitą!
Dziękuję!” (PAP)
zjt/ tgo/