Puste sklepy z octem na półkach, kopytka z tłuszczem i ziemniaki z kefirem – to spożywczy obraz PRL. O tym jak wówczas żyli Polacy i jak wzbogacali swoje menu - rozmawiali uczestnicy konferencji "PRL na talerzu" zorganizowanej przez IPN.
Dieta Polaków w czasach PRL była dość uboga, ale - jak zauważył dr hab. Krzysztof Kosiński, jeden z prelegentów sobotniej konferencji - "jest wielu amatorów, którzy z sentymentem wspominają potrawy z tamtego okresu, bowiem jedzenie z latach 70-80 było pozbawione sztucznych konserwantów".
Jak przyznał naczelnik Wydziału Edukacji Historycznej Biura Edukacji Publicznej IPN, dr Andrzej Zawistowski, "o ile może brakowało w PRL-u jedzenia, to za to jego jakość była dobra".
Puste sklepowe półki, które od wejścia straszyły klientów, często nijak miały się do zapasów skrywanych w domowych zamrażarkach. „To swoisty paradoks” – zauważył dr Błażej Brzostek. "Szczególnie od drugiej połowy lat 70. bywało tak, że sklepy były puste, a mimo to ludzie mieli pełne lodówki. Ludzie posiadali zamrażarki Mors, w których gromadzili niebywałe ilości przeróżnych rzeczy +na zaś+. Był to wielki kontrast między światem publicznym a światem prywatnym, niezrozumiały dla ówczesnych przybyszów z Zachodu. Ponure, martwe przestrzenie z pustymi sklepami i nieciekawymi restauracjami znacznie różniły się od kameralnego, serdecznego i smacznego świata prywatnego domu” – przypomniał Brzostek.
W codziennym menu zwykłego Polaka przeważały kopytka i pyzy suto okraszone tłuszczem, rosół z makaronem, ziemniaki z kapustą. Królowała zaś wieprzowina, która - jak zauważa Kosiński - była mięsem najbardziej cenionym, bo uznawanym za najbardziej kaloryczne.
Dużą popularnością cieszyły się stołówki i bary mleczne. Miały one odciążyć kobiety od codziennych obowiązków gotowania i uciążliwego zaopatrywania domu w produkty spożywcze. Jednocześnie proponowały niedrogie i zdrowe jedzenie przygotowane zgodnie z wszelkimi normami. W latach 50. popularną potrawą serwowaną w barach mlecznych był zestaw: ziemniaki i kefir, który można było zjeść szybko, smacznie i na stojąco, płacąc jedynie 1,50 zł.
Konferencja "PRL na talerzu” odbyła się w ramach cyklu "Życie codzienne w PRL", zorganizowanego przez Oddziałowe Biuro Edukacji Publicznej IPN w Warszawie oraz Centrum Edukacyjne IPN „Przystanek Historia” im. Janusza Kurtyki.(PAP Life)
mdn/ tom/ hes/
Więcej na ten temat w serwisie PAP Life www.paplife.pl