We Frankfurcie nad Menem rozpoczęły się 69. Międzynarodowe Targi Książki. Największe na świecie spotkanie branży księgarskiej otworzyli we wtorek wieczorem prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Angela Merkel. Francja jest gościem honorowym targów.
Macron i Merkel podkreślili w przemówieniach otwierających targi rolę kultury jako spoiwa łączącego - pomimo sporów i wojen - oba kraje i społeczeństwa.
Zdaniem Macrona właśnie kulturze Europa, szczególnie Europa Środkowa, zawdzięcza równowagę i pokój. Decydujące było uznanie wpływów z zewnątrz nie za zagrożenie dla własnej tożsamości, lecz za wzbogacenie - kontynuował prezydent.
"Europa tłumaczy, Europa pośredników, Europa kawiarni, ta Europa inteligencji i kultury pokonała Europę wojen" - kontynuował Macron. Według niego zadanie Europejczyków nie może się ograniczać do obrony europejskiej kultury. "Nie chcę niczego bronić, chcę wszystko zdobywać" - oświadczył.
Merkel zaznaczyła, że Niemcy i Francuzi - dwa europejskie narody oparte na kulturze - wzbogacali się wzajemnie pomimo konfliktów. Zaznaczyła, że bez wpływów francuskich niemiecka kultura byłaby uboższa. Zapowiedziała, że jej nowy rząd będzie nadal bronił wolności słowa we wszystkich krajach świata.
Prezydent Francji wezwał do utworzenia do roku 2022 sieci europejskich szkół wyższych oraz zwiększenia liczby programów wymiany studentów. Macron opowiedział się ponadto za zwiększeniem w Europie oferty nauki języków obcych.
Brytyjski autor Ken Follett zaprezentuje w środę na targach swoją nową powieść. Odbędzie się też dyskusja na temat granic wolności słowa.
Frankfurckie targi, uważane za największe na świecie spotkanie branży księgarskiej, potrwają do niedzieli. W konferencjach i spotkaniach weźmie udział blisko 200 francuskich autorów, w tym Michel Houellebecq. Organizatorzy targów spodziewają się 270 tys. zwiedzających. (PAP)
lep/ ap/