Grupa byłych dysydentów represjonowanych w latach ZSRR, m.in. Władimir Bukowski i Aleksandr Podrabinek, wystąpiła z krytyką odsłanianego w poniedziałek w Moskwie pomnika ofiar represji stalinowskich. Argumentują, że represje polityczne w Rosji trwają.
"Pomnik ofiar represji politycznych bez wątpienia powinien stanąć w Moskwie, lecz tylko wtedy, gdy w kraju nie będzie już więźniów politycznych, kiedy kaci zostaną ukarani, a represje polityczne przestaną być tematem doniesień informacyjnych, a staną się wyłącznie przedmiotem badań historyków" - oceniają autorzy listu.
W apelu oświadczyli, że "represje polityczne w Rosji nie tylko trwają, ale i narastają". Z tego powodu - piszą byli więźniowie polityczni i działacze ruchu demokratycznego w ZSRR - odsłonięcie obecnego pomnika jest "niestosowne i cyniczne".
List głosi także, że "wspieranie obłudy władz jest amoralne". Władze, sponsorując odsłonięcie pomnika, próbują - zdaniem autorów - "udawać, że represje polityczne to sprawy dawno minione, a więc można uwieczniać pamięć o ofiarach tych represji". W opinii sygnatariuszy listu władze Rosji jedynie mówią, że ubolewają z powodu ofiar dawnego reżimu, natomiast swoimi działaniami "kontynuują represje polityczne i dławią wolności obywatelskie w kraju".
Z tego powodu - argumentują byli dysydenci - nie powinno się brać udziału w uroczystościach organizowanych przez rządzących. "Nie można pozwolić władzom autorytarnym na to, by jedną ręką odsłaniały pomniki ofiar represji, a drugą - siały samowolę i bezprawie" - uważają dysydenci.
List ukazał się na stronie internetowej Garriego Kasparowa, byłego mistrza świata w szachach, obecnie jednego z czołowych krytyków rządów prezydenta Władimira Putina. Apel podpisali dysydenci z różnych części dawnego ZSRR, m.in. przywódca Tatarów krymskich Mustafa Dżemilew i ukraiński polityk Łewko Łukjanenko, w przeszłości wieloletni więzień radzieckich łagrów.
Monumentalny pomnik o nazwie Ściana Płaczu zostanie odsłonięty w Moskwie w poniedziałek po południu; jako datę uroczystości wybrano Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych, przypadający w Rosji 30 października. W odsłonięciu pomnika weźmie udział prezydent Putin.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ mmp/ mal/