11 listopada 1918 r. spełnił się najpiękniejszy sen pokoleń Polaków. Po 123 latach niewoli odrodziła się wolna Rzeczypospolita - napisała premier Beata Szydło w liście odczytanym podczas obchodów Święta Niepodległości w Bydgoszczy.
Główna częścią obchodów była uroczystość patriotyczna pod Pomnikiem Wolności w centrum miasta, których organizatorami byli wojewoda, marszałek województwa i szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. List premier Beaty Szydło do mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego odczytał wojewoda Mikołaj Bodganowicz.
"11 listopada 1918 r. spełnił się najpiękniejszy sen pokoleń Polaków. Po 123 latach niewoli odrodziła się wolna Rzeczypospolita. W 99. rocznicę odzyskania niepodległości oddajemy hołd bohaterom naszej wolności, wyrażamy wdzięczność wobec tych, którzy w 1918 r. podjęli trud silnego i nowoczesnego państwa. Pamiętamy także o pokoleniach naszych rodaków, którzy z poświęceniem walczyli o wolną, bezpieczną ojczyznę, nie tylko na polach bitew, ale przez trwanie w polskości, przez pielęgnowanie języka, tradycji i religii" - napisała premier.
Szydło pokreśliła, że "z 1918 r wynieśliśmy lekcję odpowiedzialności za losy ojczyzny i szacunku dla wspólnego dobra, jakim jest suwerenne państwo - nie możemy tego zaprzepaścić". Zaznaczyła, że "państwo musi być głęboko osadzone w historii i tradycji - tworzą one duchową siłę naszego narodu, a ta siła pokazała, że historia pozwala przetrwać czas dziejowych burz i zapewnić sukces naszej ojczyzny".
"Żyjemy dziś w wolnej Polsce, tworzymy ją wspólnie. Jesteśmy dumni z naszej suwerenności. Wszystkim rodakom życzę, a by owa duma i radość z sukcesów Polski stały się państwa udziałem, by dobry los naszego kraju przekładał się na pomyślność państwa oraz waszych rodzin. Dziękuję tym, którzy w województwie kujawsko-pomorskim przyczyniają się do budowania więzi łączących naszą narodową wspólnotę. W dniu święta wszystkich Polaków przekazuję państwu serdeczne pozdrowienia" - dodała premier.
W trakcie uroczystości został odczytany także list marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
Wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski zwrócił uwagę, że 11 listopada 1918 r. była symboliczną chwilą, a proces odzyskiwania niepodległości trwał długo, mieszkańcy musieli czekać na wymarzoną Polskę 14 długich miesięcy - do 20 stycznia 1920 r. "Zmartwychwstanie ojczyny nie było dziełem przypadku, nie było wyłącznie zbiegiem szczęśliwych okoliczności, a zasługą tych, którzy walcząc o niepodległą Polskę najwyższą ofiar - swoje życie. Stali się symbolem walki o wolność i honor Polski. (...) Pragnęli dla Polski wolności prawdziwej, nie jej pozorów i walka tak, jak pokazała historia, nie zakończyła się w 1918 r. Dlatego winniśmy najwyższy szacunek i wieczną pamięć polskim powstańcom, zesłańcom, żołnierzom obu wojen światowych i ich grobom, a także grobom żołnierzy niezłomnych, bojowników podziemia niepodległościowego" - mówił wicemarszałek.
Ostrowski podkreślił też, że "ich poświęcenie stanowi dowód, że niepodległości nie zyskuje się przez lamenty, załamywanie rąk i bierne oczekiwanie, a tym bardziej nie odzyskuje się jej przez kłótnie i potępieńcze swary".
Uroczystość patriotyczną poprzedziła msza w katedrze św. Marcina i Mikołaja po przewodnictwem ordynariusza diecezji bydgoskiej bp. Jana Tyrawy.
Biskup bydgoski w homilii powiedział, że obecne obchody Święta Niepodległości każą myśleć już o 100-leciu odzyskania niepodległości. "Odzyskanie niepodległości po 123 latach niewoli było niewątpliwie szczególnym fenomenem. (...) Ten czas niewoli ma jeszcze inne znaczenie. Okazał się być czasem rodzenia się tożsamości narodu polskiego. Była to tożsamość narodowa, patriotyczna, religijna. To on okazał się być źródłem mocy trwania, pamięci, walki" - wskazał biskup.
Bp Tyrawa zaznaczył, że szczególną rolę odegrała patriotyczna postawa Polaków. "Patriotyzm - trzeba powiedzieć, że w takim duchu nie rozumie go żaden mieszkaniec Europy. Dzisiaj z łatwością może być mylony z nacjonalizmem, co w Europie jest odbierane skrajnie negatywnie. A właśnie patriotyzm, a więc miłość do ojczyzny , własnej kultury, odrębnej tradycji, okazał się być mocną obroną przed obcymi ideologiami, chociażby przed tzw. darwinizmem politycznym, czyli tezą, że państwa słabe, uzależnione, nie mają racji bytu dla swojej samodzielności" - mówił ordynariusz.
Na zakończenie oficjalnych uroczystości w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim zasłużonym osobom wręczono odznaczenia państwowe, a uczestnicy wysłuchali wykładu "Wolność, odpowiedzialność i zrównoważony rozwój" i programu artystycznego "Pan Cogito a niepodległość" według Zbigniewa Herberta w wykonaniu aktorów. (PAP)
autor: Jerzy Rausz
rau/ agz/