Do połowy grudnia IPN chce przeprowadzić poszukiwania szczątków Żołnierzy Wyklętych w Bielsku-Białej - dowiedziała się PAP od Adama Kondrackiego z wieloosobowego stanowiska ds. poszukiwań i identyfikacji w oddziale IPN w Katowicach.
Pracownik Instytutu nie ujawnił, w którym z wielu domniemanych miejsc pochówku ofiar władzy komunistycznej na terenie miasta będą prowadzone badania. Wiadomo jedynie, że IPN skupi się na lokalizacjach możliwie najbardziej prawdopodobnych i najlepiej opracowanych.
Aleksandra Namysło w artykule o pochówkach ofiar UB, opublikowanym w 2002 r. przez IPN w broszurze poświęconej podziemiu niepodległościowemu na Podbeskidziu, wymieniła kilka miejsc w Bielsku-Białej, gdzie mogą spoczywać ofiary komunistów, przede wszystkim żołnierzy NSZ ze zgrupowania Henryka Flamego „Bartka”.
Wśród nich wymieniła teren za budynkiem zajmowanym po wojnie przez Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku. Według świadków ubowcy mieli tam zakopać ciało żołnierza „Bartka” sierż. Edwarda Michalika "Kanara”. Wpadł on w zasadzkę urządzoną w lipcu 1946 r. w Zabrzegu. Gdy wszedł na posesję dostrzegł, że jest otoczony. W czasie zatrzymania próbował popełnić samobójstwo, lecz tylko się postrzelił. Jeden z ubowców dobił go kolbą karabinu. Spoczywać tam może także związany z oddziałem Flamego Karol Czorny, zamordowany w listopadzie 1945 r.
Na liście miejsc domniemanych pochówków jest też otoczenie siedziby UBP w Białej. Badacz losów żołnierzy "Bartka" Bogdan Ścibut wskazał teren obecnego szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej, który służył niegdyś jako koszary. Wielu bielszczan twierdzi, że ofiary komunistów mogą spoczywać na starych cmentarzach ewangelickich, w tym na nieczynnej już nekropolii w centrum miasta. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ itm/