W Kaplicy Pamięci Narodu na Jasnej Górze odsłonięto w piątek tablicę upamiętniającą ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego KL Warschau. Napis głosi, że w latach 1942-1944 zginęło tam 200 tys. Polaków.
Jak podało biuro prasowe jasnogórskiego sanktuarium, cały napis na tablicy brzmi: "Pani Jasnogórskiej i Polski Królowej zawierzamy ukrytą biała plamę historii – pamięć 200 tysięcy Polaków zamordowanych w Warszawie, w niemieckim obozie śmierci KL Warschau w latach 1942-1944. Obóz istniał +w ramach planu zagłady stolicy Polski+ - z uchwały Sejmu RP z 27.07.2001 r. w sprawie ofiar KL Warschau. Rodacy".
Małgorzata Żółcińska ze Stowarzyszenia Rodzin Warszawskich "Wars i Sawa" powiedziała, że KL Warschau "to był obóz zagłady, składający się z pięciu łagrów połączonych koleją wąskotorową w Warszawie", który istniał - jak podała - od października 1942 r. do wybuchu Powstania Warszawskiego w 1944 r.
"Sami Niemcy zakwalifikowali ten obóz jako obóz zagłady, jeden z 23 głównych niemieckich obozów koncentracyjnych" – podkreśliła Żółcińska, cytowana przez jasnogórskie biuro prasowe.
Dodała, że obecnie "trwa akcja umniejszania wagi tego obozu". "Odbywa się mnóstwo wykładów prowadzonych przez osoby sprowadzające ten obóz tylko do obozu pracy i tylko do kilku tysięcy Żydów, zamiast 200 tys. Polaków. Ale my tutaj, w Stowarzyszeniu Rodzin Warszawskich +Wars i Sawa+, jesteśmy kontynuatorami prac pani sędzi Marii Trzcińskiej; pilnujemy, żeby prawda o tym obozie była przekazywana - ta, do której doszła sędzia Maria Trzcińska, bo teraz zajmują się tym różne osoby, które nie prowadziły własnych badań, tylko zajmują się krytyką jej pracy" – kontynuowała Żółcińska.
Z kolei metropolita częstochowski abp Wacław Depo powiedział podczas mszy św., że "Polska została dotkliwie zraniona w swojej historii, jak i w naszych czasach". "Ale z tej rany, jak podkreślał papież Jan Paweł II, może wypływać dobro, abyśmy byli ludźmi sumienia i nazywali zło złem, a kłamstwo kłamstwem, a wszelką przemoc przezwyciężali przebaczeniem i dobrem na wzór bł. ks. Jerzego; abyśmy wbrew ludzkim słabościom okazywali wierność Bogu i jego prawom, i czerpali moce ducha z wiary, i nigdy nie mówili o Polsce, że jest groźnym dla świata i Europy krajem" – mówił hierarcha, również cytowany w informacji prasowej.
11 czerwca 1943 r. Reichsfuehrer SS Heinrich Himmler wydał rozkaz o utworzeniu obozu koncentracyjnego Konzentrationslager Warschau, zwanego potocznie "Gęsiówką". Według b. sędziny Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce Marii Trzcińskiej, KL Warschau zlokalizowany był w trzech częściach Warszawy: na terenie getta warszawskiego, w okolicach Dworca Zachodniego i na Kole. Zajmował ok. 120 ha. W ocenie Trzcińskiej Niemcy wybudowali na jego terenie 111 baraków, których pojemność wynosiła ok. 40 tys. osób.
Z kolei historyk Bogusław Kopka, autor książki "KL Warschau. Historia i następstwa", twierdzi, że cała dokumentacja historyczna, źródłowa, a także fotografie lotnicze i naziemne wskazują jednoznacznie, że obóz istniał wyłącznie na terenie zlikwidowanego getta. Jego zdaniem ofiary śmiertelne KL Warschau wynoszą ok. 20 tys. osób; byli to Polacy i Żydzi.
KL Warschau został wyzwolony 5 sierpnia 1944 r. podczas powstania warszawskiego przez żołnierzy Armii Krajowej batalionu "Zośka". Po wojnie na terenie dawnego obozu było więzienie, najpierw wykorzystywane przez NKWD, później UB, z przeznaczeniem dla więźniów kryminalnych i politycznych. Zburzono je pod koniec lat 50.
Jak podano, tablica została zaprojektowana przez Mariana Łyczkowskiego ze Stowarzyszenia Rodzin Warszawskich "Wars i Sawa".
W październiku tablicę poświęconą ofiarom niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego KL Warschau odsłonięto na ścianie Parafii Matki Bożej Królowej Polskich Męczenników w Warszawie.(PAP)
autor: Agnieszka Kliks-Pudlik
akp/ agz/