Setki wrocławian, w tym opozycjoniści z czasów PRL oraz działacze Solidarności, uczestniczyli we mszy odprawionej za ofiary stanu wojennego. Do wrocławskiej katedry wprowadzono relikwie błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki, patrona NSZZ "Solidarność".
Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko jest patronem dolnośląskiej Solidarności od 2014 r. Jego relikwie trafiły już do parafii w Wałbrzychu, Jelczu-Laskowicach i na wrocławskim osiedlu Zakrzów. W 36. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego relikwie uroczyście umieszczono w najstarszej części wrocławskiej katedry pw. św. Jana Chrzciciela w bazylice mariackiej.
Uroczystą mszę za ofiary stanu wojennego celebrował metropolita wrocławski, krajowy duszpasterz ludzi pracy abp Józef Kupny, który w homilii podkreślił rolę błogosławionego ks. Popiełuszki w tamtym okresie.
„Ks. Popiełuszko był prorokiem stanu wojennego. Dawał nadzieję, otuchę, a jego przesłanie +Zło dobrem zwyciężaj+ dla wielu Polaków było drogowskazem. Uświadamiało nam, że Bóg nas nie opuścił i jak w biblijnym przesłaniu dzisiejszego czytania, gdy naród Izraela przechodził przez ciemną dolinę, tak i dla nas był to okres przejścia przez ciemną dolinę stanu wojennego” - powiedział abp Kupny.
Zaznaczył, że realia stanu wojennego były dla Polaków, ludzi wierzących, „nie tylko przejściem przez ciemną dolinę, ale dzięki takim prorokom, jak błogosławiony Popiełuszko, udało się nie utracić nadziei, wiary i otuchy na lepszą przyszłość”.
W uroczystej mszy wzięli udział bliscy ks. Popiełuszki – jego rodzeństwo: siostra i bracia.
Relikwiarz został ufundowany przez dolnośląską Solidarność. Jest on dziełem prof. Małgorzaty Dajewskiej z wrocławskiej ASP.
„To mój pierwszy relikwiarz, ale mam w dorobku inne prace sakralne. Robiłam dzieła, dla kolejnych papieży, m.in. Laury Akademickie dla Jana Pawła II i dla Benedykta XVI” – mówiła prof. Dajewska dolnośląskiemu dodatkowi „Gazety Polskiej Codziennie”.
Artystka przyznała, że szukała inspiracji, oglądając różne relikwiarze historyczne i współczesne.
„Myślałam o formie nowoczesnej i pełnej prostoty, a jednocześnie o postaci tego człowieka, który wyszedł z ludu. Chciałam nawiązać do tego, co jest jakby darem z ziemi i wymyśliłam, że to ma być kryształ górski - klejnot, który pochodzi z ziemi. Forma tego elementu, który zawiera relikwię, nawiązuje w sposób bardzo swobodny do kryształu górskiego” - wyjaśniła artystka. (PAP)
autor: Roman Skiba
ros/ jw/