Jestem zwolennikiem uchwalenia nowelizacji ustawy o IPN bez poprawek; lepiej jeśli zamkniemy ten etap i rozpoczniemy etap dialogu - powiedział w środę marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Marszałek zapowiedział, że porządek obrad rozpoczynającego się w środę posiedzenia Senatu zostanie uzupełniony o nowelizację ustawy o IPN.
Karczewski na środowym briefingu w Senacie pytany był, czy możliwe jest, że na etapie prac w Senacie, zostaną zgłoszone poprawki do nowelizacji ustawy o IPN.
"Osobiście jestem zwolennikiem, abyśmy uchwalili tę ustawę bez poprawek, abyśmy rozpoczęli dyskusję i debatę i prowadzili ją w sposób ciągły" - odparł marszałek. Podkreślił, że w tej sprawie konieczne jest rozpoczęcie "etapu pełnego dialogu oraz pełnej dyskusji".
Dodał, że jeśli w przyszłości pojawią się ku temu przesłanki, Senat będzie gotowy do znowelizowania ustawy o IPN. "Musimy dbać o godność Polski i Polaków" - oświadczył Karczewski.
"Chcemy, żeby zakończył się pewien etap dyskusji, debaty na bardzo wysokim poziomie emocji. I tu Senat, który często jest określany jako izba refleksji, zadumy, w tym przypadku chciałbym, żeby szybko uchwalił tę ustawę, żebyśmy mogli rozpocząć permanentną refleksję i dyskusję i debatę na ten temat" - mówił Karczewski.
Dopytywany, o zarzuty ws. zapisów noweli dotyczących działalności artystycznej i naukowej Karczewski odparł, że przepisy ustawy "są dość precyzyjne". Zaznaczył, że jest przeciwny likwidowaniu tego zapisu.
Na pytanie jak rząd zamierza egzekwować kary za używanie terminu "polskie obozy śmierci" marszałek Senatu powiedział, że z obu stron wypływają skrajne opinie. "Chcemy, żeby te opinie przestały funkcjonować w przestrzeni publicznej. Chcemy rzetelnej debaty i dyskusji i będziemy rozmawiać" - zapowiedział Karczewski.
Podkreślił, że jako Polacy nie możemy pozwolić na to, aby młody obywatel innego kraju wypowiadał skandaliczne słowa o tym, że "polskie podziemie - nasi bohaterowie wymordowali więcej Żydów, niż Niemcy".
Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN, - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
Do tych przepisów krytycznie odniosły się w sobotę władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu. W sobotę podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz ambasador Izraela Anna Azari, zaapelowała o zmianę w tej nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady".(PAP)
autor: Edyta Roś
ero/ par/