Ok. 60 osób ubranych w tradycyjne stroje rozbarskie święciło w sobotę pokarmy w parafii św. Jacka w Bytomiu – Rozbarku. Ksiądz święcący przyniesione wiktuały modlił się po śląsku, tłumacząc swoje wypowiedzi na polski.
Do tradycji święcenia pokarmów w tradycyjnych strojach powrócono w Rozbarku w 2012 r. z inicjatywy Piotra Mankiewicza, rozbarczanina, założyciela i właściciela Muzeum Chleba w Radzionkowie. Do bytomskiej świątyni w Wielką Sobotę przychodzą rodziny – od dzieci po seniorów - ubrane tradycyjnie.
Strój rozbarski, zwany też bytomskim, był jednym z najpopularniejszych strojów ludowych Górnego Śląska; w różnych częściach regionu noszono bowiem inne stroje.
Stroje miejskie wyparły ludowe w okresie powojennym, kiedy kobiety zaczęły wychodzić z domu i podejmować pracę zawodową. Nie wymagały tyle zachodu i nie budziły złych skojarzeń - osoby w stroju ludowym były bowiem postrzegane jako te o niższym statusie, pochodzące ze wsi.
Obecnie śląski strój ludowy nosi się jedynie od święta, na specjalne okazje, choć jeszcze kilkanaście lat temu można było spotkać na ulicy "chłopionki" czyli kobiety noszące strój ludowy na co dzień przez całe życie. (PAP)
Autor: Anna Gumułka
lun/ mrr/