Polsko-izraelska pisarka ocalona z Holokaustu Halina Birenbaum; Krystyna Budnicka ze Stowarzyszenia Dzieci Holokaustu oraz historyk i dziennikarz żydowskiego pochodzenia, więzień KL Auschwitz Marian Turski odebrali w czwartek tytuły Honorowych Obywateli Warszawy.
Wręczenie tytułów odbyło się podczas uroczystej sesji Rady Warszawy na Zamku Królewskim zorganizowanej z okazji 75. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim.
W uroczystości wzięli udział m.in.: prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, jej zastępcy, stołeczni radni, przedstawiciele środowisk i fundacji żydowskich, przedstawiciele ambasady Niemiec, przybyła także ambasador Izraela Anna Azari, duchowni i parlamentarzyści.
Halina Birenbaum powiedziała, że nie może uwierzyć w to, że to jej został przyznany tytuł honorowego obywatela. Mówiła, że często pozostawała niezauważana. "Jak były wielkie czystki też mnie nie zauważali czasami, jak okruch, jak pył w wielkiej czystce niestarty” - powiedziała nawiązując do okresu, kiedy przebywała w obozach koncentracyjnych. Podkreślała, jak bardzo chciała przeżyć.
Wspominała Warszawę podczas wojny leżącą w gruzach, opowiadała o dramatycznych losach rodziny, wielotygodniowym ukrywaniu się, głodzie, głosach: "ukryć się, bo nie masz prawa być". Jak mówiła „na cały naród żydowski był wyrok śmierci”, a „Warszawa miała być czysta od Żydów”. „Dym z mojego ojca nad niebem Treblinki, dym z mojej mamy na Majdanku, dym z mojego brata (...) rozszedł się nad Oświęcimiem. Mój duch też jest tam na zawsze, gdziekolwiek żyję, gdziekolwiek zostanę pochowana, mój duch jest nad Warszawą, nad Oświęcimiem” – powiedziała Birenbaum.
Krystyna Rudnicka mówiła, że jest dzieckiem z Muranowa, podkreśliła, że czuje się zaszczycona przyznanym tytułem. Jak mówiła, miała sześciu braci i jedną siostrę. „I na mnie padło, że przeżyłam, myślę, że właśnie po to, żeby być świadkiem tego, co się wydarzyło. I świadczę, to robię” – powiedziała Rudnicka. Jak mówiła, ciągle wspomina, spotyka się m.in. z młodymi ludźmi, żeby nigdy nie powtórzyła się historia II wojny światowej i Holokaustu.
Podkreślała, że ze swojego okna w mieszkaniu widzi neon „Kocham Warszawę”. „Nie mogę o tym zapomnieć (…) ile razy podchodzę do okna, muszę powiedzieć: kocham Warszawę" – powiedziała Rudnicka. Podkreślała swoje związki z tym miastem, chociaż zaznaczyła, że nie ma tu żadnych grobów bliskich, rodziny. "Ale prochy ich tu są, tu zostały, część w kanale, część w bunkrze, część - nawet nie wiem gdzie" - powiedział Rudnicka.
Marian Turski zadedykował wyróżnienie honorowym obywatelstwem stolicy trzem osobom. Jak mówił, pierwszą jest jego żona; podkreślał jej odwagę, skromność i udział w powstaniu.
Druga osoba, której Turski zadedykował wyróżnienie to Józef Lewartowski. Jak mówił Turski, Lewartowski, jako jeden z pierwszych w getcie wezwał do zbrojnego oporu. „Jest to gorycz, gorycz Żydów, że człowiek, o którym nawet jego przeciwnicy pisali w samych superlatywach, człowiek niesłychanie ideowy, (który) zginął w walce z Niemcami, (że) odebrano mu ulicę” – powiedział Turski.
Zwracając się do władz miasta, mówił, że Lewartowskiemu należy się ulica w Warszawie. „Wystąpcie o to jeszcze raz” – powiedział Turski.
Na podstawie tzw. ustawy dekomunizacyjnej wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera zdecydował o zmianie ulicy z Józefa Lewartowskiego na Marka Edelmana.
Józef Lewartowski, właść. Aron Josł Finkelstein, to przedwojenny działacz społeczny, działacz KPP i PPR. Był jednym z inicjatorów żydowskiego ruchu oporu, współzałożycielem (w marcu 1942 r.) Bloku Antyfaszystowskiego w getcie warszawskim. Latem 1942 r. podczas Wielkiej Akcji likwidacyjnej getta warszawskiego Lewartowski opowiadał się za czynną samoobroną. Ukrywał się na terenie getta, gdzie 25 sierpnia 1942 r. podczas obławy został schwytany i zamordowany.
Trzecią postacią, której Marian Turski zadedykował wyróżnienie był były prezydent Lech Kaczyński. Podkreślał, że Lech Kaczyński popierał i angażował się w budowę Muzeum Żydów Polskich, kiedy był prezydentem Warszawy i wspominał ich rozmowy. Turski powiedział, że Lech Kaczyński mówił, iż skończył budowę Muzeum Powstania Warszawskiego, a teraz chciałby dać asumpt do budowy Muzeum Żydów Polskich.
Podczas uroczystości prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz dziękowała za to, że tytuły honorowych obywateli przyznano osobom, które były świadkami Holokaustu.
Podkreślała, że tych świadków jest coraz mniej. "Gdy mówimy, że jest 75. rocznica powstania w getcie warszawskim, to musimy mieć świadomość, że ich będzie coraz mniej, dlatego każdy, każdy świadek jest tak cenny" - mówiła. "Jedni ginęli, drudzy zostali, by świadczyć o historii" - powiedziała.
Gronkiewicz-Waltz podkreślała, że te świadectwa są potrzebne tym bardziej, by tak straszna historia nigdy się nie powtórzyła. "Te duchy mają skłonność do odradzania się, trudno wytłumaczalną; a my mamy nie pozwolić, by się odrodziły" - podkreślała prezydenta Warszawy.
Przewodnicząca Rady m.st. Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (PO) zaznaczyła, że "gdy mówimy o Warszawie dwóch powstań - to mówimy na ogół o dorosłych, podczas gdy to dzieci były w tym czasie bezbronne". Ona zatem - dodała - chce powiedzieć o bohaterstwie bezbronnych dzieci. Podkreślała, że osoby, które zostały w tym roku uhonorowane tytułem Honorowego Obywatela Warszawy są właśnie "cudem ocalałymi dziećmi getta", które dziś dbają, by pamięć o strasznym czasie Holokaustu nie zginęła.
Uroczysta sesja rady miasta była jednym z wielu wydarzeń, które mają upamiętnić powstanie, które rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Na ulicach Warszawy rozdawane są papierowe żonkile, w uroczystościach państwowych biorą udział m.in. prezydent Andrzej Duda, zaplanowano koncerty i spektakle.
O przeprowadzeniu uroczystej sesji, Rada Warszawy zdecydowała na początku marca. O nadanie honorowego obywatelstwa Birenbaum i Budnickiej wnioskowała Gronkiewicz-Waltz. Wyróżnienie Turskiego było inicjatywą Malinowskiej-Grupińskiej.
Przewodnicząca Rady Warszawy mówiła na marcowej sesji PAP, że w tym roku zostaną wybrani kolejni honorowi obywatele, którym tytuły zostaną wręczone tradycyjnie 31 lipca na Zamku Królewskim, w przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego - w Dniu Pamięci Warszawy.
Przyznanie tytułu honorowego obywatela Warszawy jest wyrazem najwyższego wyróżnienia i uznania dla zasług lub wybitnych osiągnięć obywateli polskich i cudzoziemców. Tradycja nadawania godności honorowego obywatela sięga w Warszawie 1918 r. Jako pierwszego uhonorowano w ten sposób Józefa Piłsudskiego.
Rada miasta nadawała tytuł w latach 1918-1929 osobom szczególnie zasłużonym dla stolicy. Tradycję wznowiono w 1992 r. Wyróżniona w ten sposób osoba otrzymuje akt nadania, odznakę i legitymację.
Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc, walce słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór żołnierzom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacji pomocniczych.
W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. 8 maja w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu żołnierzy. Nielicznym powstańcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa, Wiktoria Nicałek
kos/ wni/ mok/