Od dziewięciu lat 1 maja mieszkańcy Łap (Podlaskie), wyruszają na pątniczy szlak do oddalonego o 25 km sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie. To Pielgrzymka Ludzi Pracy, podczas której pątnicy modlą się o miejsca pracy dla mieszkańców Łap i okolic.
Pierwszy dzień maja to w kościele katolickim wspomnienie świętego Józefa Rzemieślnika - patrona ludzi pracy. Św. Józefowi poświęcona jest jedna z kaplic w kościele pod wezwaniem Świętego Krzyża w Łapach.
"Zatroskany o los Świętej Rodziny, pracował jako cieśla w nazaretańskim warsztacie. Jego ciężka praca połączona była zawsze z modlitwą. Dzisiejsze święto zostało ustanowione ponad sześćdziesiąt lat temu i ma podkreślać wyjątkową rolę pracy w życiu każdego człowieka" - powiedział PAP proboszcz parafii pw. Świętego Krzyża w Łapach ks. Krzysztof Jurczak.
Ks. Jurczak podkreślił, że praca w życiu człowieka oprócz tego wymiaru materialnego ma również wymiar duchowy "tej wewnętrznej pracy nad sobą i jakim się jest człowiekiem, bo myślę, że ona uszlachetnia" - mówił.
Pielgrzymka ludzi pracy w Łapach po raz pierwszy zorganizowana została w 2009 roku, gdy w miejscowości upadły, najpierw cukrownia, a potem Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego. Jak powiedziała PAP współorganizatorka Pielgrzymki Ludzi Pracy Barbara Tomaszewska, po upadku zakładów pracę straciło łącznie ponad tysiąc osób.
"Ludzie stracili pracę. Dziś w mieście powstają nowe inwestycje, a ludzie odzyskują wiarę, że będą mieli pracę w swoim miejscu zamieszkania" - mówiła Tomaszewska.
Według informacji przekazanych PAP przez organizatorów pielgrzymki, obecnie z biegiem lat sytuacja w Łapach się poprawia. By ożywić miasto powstała prowadzona przez Agencję Rozwoju Przemysłu podstrefa Łapy Tarnobrzeskiej SSE Euro-Park Wisłosan. Urząd miasta w Łapach chce, aby podstrefa miała powierzchnię 24 ha.
"Od ubiegłego roku zostało tam zatrudnionych do remontów wagonów dwadzieścia osób, to już jest jakiś sukces" - mówił uczestnik pielgrzymki.
Wielu uczestników podkreślało, że pielgrzymką z Łap do Hodyszewa rozpoczyna pielgrzymkowy sezon, a Pielgrzymka Ludzi Pracy jest dla nich "formą jedności".
"Jestem człowiekiem pracy, więc taka radość ogromna, że praca jest, że daje chleb dla mojej rodziny" - mówiła jedna z pątniczek i dodawała, że idzie, aby podziękować za wszystkie otrzymane łaski, o to, aby Łapy się rozwijały"
W pielgrzymce idzie ok. 100 osób, wśród nich całe rodziny. Celem wszystkich jest Sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie należące do diecezji łomżyńskiej, które przez wiernych nazywane jest Jasną Górą Podlasia. Pątnicy dotrą tam ok. godz. 16.
Jak powiedział ks. Jurczak z Łap, kult tego miejsca trwa od XVIII w. i od zawsze słynęło ono z tego, "że ludzie w Hodyszewie modlili się o błogosławieństwo w ich pracy, wielu przyjeżdża tu rolników, żeby prosić o błogosławieństwo gospodarstw. Ludzie proszą o rzeczy takie codzienne" - mówił kapłan, dodając, że w Hodyszewie w pierwszą niedzielę lipca odbywa się zawsze uroczyste błogosławieństwo dzieci.
Pielgrzymka Ludzi Pracy do Sanktuarium w Hodyszewie rozpoczęła tegoroczne pielgrzymowanie w województwie. Jutro prawosławni w regionie pójdą do cerkwi w Zwierkach k. Zabłudowa, a w sobotę z archikatedry w Białymstoku po raz 25. wyruszy jedyna w regionie pielgrzymka mężczyzn do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Krypnie.(PAP)
autor: Małgorzata Półtorak
mpt/ krap/